Wpis z mikrobloga

@Czarny_Klakier: nie lubie takich zwierząt piwniczaków, to już całkiem śmietnik ewolucji, przeżyje swoje życie nieświadom nawet tego czym jest, a jak zdechnie to pewnie od zakrztuszenia się kością xd bo nie upilnujesz zeby jadł tylko karmy ze sklepu jak jakieś warzywo, jak coś znajdzie smacznego to zje. no chyba ze juz będzie całkiem ogłupiały i odzwyczai się jeść prawdziwe mięso, szkoda gadać
  • Odpowiedz
Zabawne, że człowiek udomowił kota, żeby zrobić z niego pluszaka, zakłada mu szelki i uważa, że zobaczenie trawy przez jednak półdzikie zwierze jest doniosłą chwilą. Wykastrowany, wymuskany, karmiony wymyślną karmą, najlepiej pozbawiony instynktów, wszystko ku uciesze fundatorów tych przyjemności. Jakby to porównać do człowieka, żeby obciąć mu jaja, postarać się żeby ładnie wyglądał i umilał czas właścicielowi, a widząc trawę się bał, bo widzi ją pierwszy raz to robi się to mocno
  • Odpowiedz
  • 9
@huntforfur też nie lubię takich Mirków przegrywow co to nawet nie ruchają. Siedzi taki w piwnicy, gra w jakieś gierki, smaku życia nie zna. Dałbyś takiemu trochę wolności i miłości to by nawet i to #!$%@?ł. A potem płakał że loszki to kurfy xDDD
  • Odpowiedz
@Czarny_Klakier: dokładnie tak jest, analogie w świecie zwierząt są powszechne xd tylko jak myślisz skąd takie spiwnicczenie u Mirków? u kotów sprawa jasna- człowiek zamyka od narodzin kota w czterech ścianach, a Mirki?
  • Odpowiedz