Wpis z mikrobloga

nadal omijasz treść obrazka. I nie chce mi się tłumaczyć jej jak krowie na rowie. Więc tylko skrótowo: feministka z obrazka stwierdza, że to, że kobiety stanowią większość studentów pokazuje, że są one zdolniejsze. Potem jest fragment pokazujacy że na polibudach itd. jest więcej studentów mężczyzn niż kobiet, co w podtekście ma oznaczać, że to mężczyźni są zdolniejsi. I ta feministka się oburza. Zrozumiałeś wreszcie mema, którego sam zapostowałeś, czy mam Ci
Wymaga by brać pod uwagę żeby przyznać miejsce, a nie składać papiery. Co Ty za abstrakcyjnymi tezami teraz rzucasz?


@Phyrexia: pokaż choć jeden przykład, gdzie tego wymagają. Jeden kierunek.

Udowodnij, że to nie jest wymysł twojej pustej głowy, tylko realny problem, który występuje w rzeczywistości.

Bo chyba nie chcesz, żeby prawo w kraju układano na podstawie wymysłów pustych głów?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
@Phyrexia:

Chodzi mi o to, że ktoś może trafić na osobę celowo zaniżającą ocenę z matury o punkcik czy dwa,


Jest to losowe czy trafisz, niezależne od twojej płci. Poza tym można się odwoływać.

wtedy nie można w odniesieniu do osób z 98 punktami zakładać, że kwalifikują się mniej niż te z 99 punktami.


Mogę, bo tak działa system punktowy.
Zawsze komuś "zabraknie tylko 1 punkta" i będzie się czuł poszkodowany
@Strzelec_Kurpiowski: O, przechodzisz na argumentum ad personam? Tak szybko? To jedynie pokazuje jak niski poziom merytoryczny prezentujesz. Zdaje się, że nie potrafisz kompletnie zrozumieć prostych zdań, a mnie nie chce się upraszczać ich jeszcze bardziej, żebyś może wreszcie je potrafił pojąć. Zresztą dokładnie ten sam problem doświadczyła najwyraźniej @KatpissNeverclean gdzie tłumaczy prosto i zwięźle, a Ty nie potrafisz zrozumieć czegoś co powinno być zrozumiałe dla osoby przynajmniej średnio rozgarniętej.
Jeśli wśród tych 100 osób (które przypominam się zakwalifikowały) jest 10 kobiet i 90 mężczyzn, to naturalnie one powinny mieć zapewnione miejsca, i wszystkie 10 kobiet powinno zostać przyjętymi, nawet jeśli niektóre mają 95 punktów i oznacza to, że kilku mężczyzn z 96 punktami się przez to nie dostanie. Pojedyncze procenty w tym przypadku nie oceniają wymiernie czyichś kwalifikacji, czy tym bardziej inteligencji.


@Phyrexia: czyli co to prawda co piszą w
@elf_pszeniczny: W przypadku, gdy uczelnia wybiera jako kwalifikację 95 punktów i w tej puli zamyka się 100 osób na 50 miejsc, różnica punktów pomiędzy 95 a 100 nie ma żadnego znaczenia. Tutaj mogą wchodzić w grę niesprawiedliwe obniżenie oceny o punkt przez nadgorliwego belfra. Pojmij to wreszcie. Kobieta na kierunku gdzie 95% studentów stanowią mężczyźni jest uczniem priorytetowym, gdyż wyrównuje nierówności ze względu na płeć.
O, przechodzisz na argumentum ad personam?


@Phyrexia: argumenty podałem już dawno. Ty nie podałaś żadnych, tylko wymyślasz głupoty nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, jak dyskryminacja za płeć przy sprawdzaniu anonimowych matur.

To jedynie pokazuje jak niski poziom merytoryczny prezentujesz.


Owszem i wciąż prezentuję znacznie wyższy poziom niż ty, skoro ja argumenty mam, a ty wymyślasz niestworzone bzdury.

Zresztą dokładnie ten sam problem doświadczyła najwyraźniej @KatpissNeverclean gdzie tłumaczy prosto i zwięźle,
W przypadku, gdy uczelnia wybiera jako kwalifikację 95 punktów i w tej puli zamyka się 100 osób na 50 miejsc, różnica punktów pomiędzy 95 a 100 nie ma żadnego znaczenia. Tutaj mogą wchodzić w grę niesprawiedliwe obniżenie oceny o punkt przez nadgorliwego belfra. Pojmij to wreszcie.


@Phyrexia: podaj tą uczelnię, która wybiera taką kwalifikację. Ile razy trzeba ci pisać to proste zdanie, żebyś zrozumiała?

Kobieta na kierunku gdzie 95% studentów stanowią
Tutaj mogą wchodzić w grę niesprawiedliwe obniżenie oceny o punkt przez nadgorliwego belfra. Pojmij to wreszcie


@Phyrexia: pojmij to wreszcie, życie nie jest sprawiedliwe.
A jak facet który miał 94 pkt. miał zaniżone pkt przez nadgorliwego blefra to co? nie liczy się już bo ma nie odpowiednie narządy płciowe? Czy ty zdajesz sobie sprawę twoje twierdzenia odnoszą się do całej populacji a nie tylko kobiet.

Kobieta na kierunku gdzie 95% studentów
via Wykop Mobilny (Android)
  • 36
@Phyrexia: ciągle bijesz tego chochoła o 95/100

Polecam w ogóle żeby kobiety nie pisały egzaminu skoro są takie priorytetowe

Mężczyzna nie dostanie się przez 1 punkt - no trudno, takie jest życie, trzeba było lepiej się uczyć

Kobieta nie dostanie się przez 1 punkt - celowo belfer obniżył, taka mała różnica nie powinna mieć znaczenia, w ogóle to powinni ją przyjąć przed mężczyznami z większą liczbą punktów w celu wyrównania szans
@Phyrexia: dlaczego traktujesz kobiety jak niepełnosprawne umysłowo i zakładasz że nie są w stanie dostać się na studia na takich samych warunkach jak mężczyźni? Nie, nie potrzebujemy pomocy i specjalnego "wyrównywania szans" przez przyjmowanie nas w pierwszej kolejności kosztem równie ciężko pracujących mężczyzn. Jeśli jesteśmy im równe, to powinny nas obowiązywać takie same prawa, a nie dodatkowe przywileje. Osoby takie jak ty robią pod górkę kobietom, które były w stanie samodzielnie
@elf_pszeniczny: @CukrowyWykop: No nieźle się ukruszyło Wasze wątłe męskie ego. Mizoginia zajęła chyba wszystkie zwoje mózgowe, bo jakoś topornie u Was idzie ze zrozumieniem że nie jest tak, że napisałam iż na uczelnie jest pułap 95% i wyżej. Nieudolnie połączyliście dwa różne wątki. Te 95 punktów, którego się uczepiliście odnosi się do założonego przykładowego progu przyjęcia na uczelnię, a nie warunku składania na nią papierów.