Aktywne Wpisy
mickpl +1475
cytmirka +190
Ostatnie zdjęcie Rudzika, zrobiłam je kilkanaście minut przed eutanazją… To była moja pierwsza eutanazja podopiecznego psiaka.
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Normalnie nie robię wpisów aby sobie ponarzekać, ale to jest ten moment, kiedy złapały mnie takie feelsy, że chyba muszę :( #przegryw, 26 here. Na skutek #!$%@? dzieciństwa jestem tak nieporadny jak tylko mogę być. Co prawda od roku postanowiłem, że będę codziennie robił jeden krok do przodu, żeby wyjść z tego bagna, ale nie czuję żebym przesunął się do przodu. Dwa tygodnie temu pierwszy raz w życiu obierałem ziemniaki xddd Porażka jak c**j, ale trudno. Jestem już pogodzony z faktem, że kiedy inni naginają na imprezy albo pracują nad swoim biznesem ja uczę się obierać jabłka albo kartofle, składać ubrania lu obsługiwać odkurzacz - takie życie #przegryw. Prawka nie mam oczywiście, planuję zrobić w wakacje teraz, oczywiście na samą myśl jestem zlany zimnym potem. Na rowerze też nie umiem. Trzy razy próbowałem wychodzić o 3 w nocy żeby pojeździć ale bez skutku na razie. O innej godzinie się nie da niestety, bo wszyscy się gapią, jakby to było w ogóle ciekawe...
Do tego na wszystko co nowe reaguje przestrachem i wycofaniem. Pasywno-agresywnie. Moja strefa komfortu jest chyba wielkości główki od szpili xddd Ale z drugiej strony, co mogę innego robić niż próbować z niej wyjść? Już niemal na pewno nie będę dynamiczniakiem (biorąc pod uwagę mój wiek) ale spróbuje chociaż poprawić swój komfort życia minimalnie.
Koniec lamentowania, wywaliłem z siebie co chciałem. Trzymajcie się!
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eec567b2d35834c6b87fabc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
[=================================.......] 82% (192zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
Nie polecam, ja mogę powiedzieć że jestem zupełną odwrotnością i radzę sobie dobrze, ale i tak nic to nie
@AnonimoweMirkoWyznania: └[⚆ᴥ⚆]┘
Komentarz usunięty przez autora
Jak zaczynasz od myśli,że się nie uda i wizualizowania porażki to się rozpraszasz i podświadomie robisz #!$%@?. Brzmi jak kołczingowe #!$%@?,ale to prawda.
Dasz radę nauczyć się prostych czynności, typu obieranie ziemniaków / jazda na rowerze (choć teraz może wydawać Ci się to trudne), uwierzysz w siebie i zobaczysz, że możesz podejść