Aktywne Wpisy
darknightttt +74
Co mnie czasami bawi w #niebieskiepaski
1. Oczekiwanie niesamowitego seksu z dziewicą
2. Wyśmiewanie stosowania medycyny estetycznej przy jednoczesnym oczekiwaniu top wyglądu niczym z instagrama
3. Obawianie się, że dziewczyna leci na kasę gdzie 95% tych bojących się praktycznie nic nie ma
4. Oczekiwanie zachowywania się jak żona (pełne oddanie, gotowanie, sprzątanie) bez ślubu i żadnych konkretnych zobowiązań, ustaleń
5. Chęć znalezienia młodej parnerki i oczekiwanie, że będzie zachowywała się dojrzale, będzie
1. Oczekiwanie niesamowitego seksu z dziewicą
2. Wyśmiewanie stosowania medycyny estetycznej przy jednoczesnym oczekiwaniu top wyglądu niczym z instagrama
3. Obawianie się, że dziewczyna leci na kasę gdzie 95% tych bojących się praktycznie nic nie ma
4. Oczekiwanie zachowywania się jak żona (pełne oddanie, gotowanie, sprzątanie) bez ślubu i żadnych konkretnych zobowiązań, ustaleń
5. Chęć znalezienia młodej parnerki i oczekiwanie, że będzie zachowywała się dojrzale, będzie
Prowadzę czasem rekrutacje jako ekspert techniczny i nieraz dostaję CV seniora 8-10+ lat w branży, który cały ten czas przesiedział w webówkach, a w sekcji wykształcenie ma jakiś bootcamp + magistra z ekonomii, teologii, teatrologii, dziennikarstwa (prawdziwe przypadki sic!), zamiast informatyki lub kierunków pokrewnych, jak EiT, AiR, mechatronika. Lubię dla beki zadać wtedy takiemu ekspertowi pytanie sprawdzające, czy delikwent wie w ogóle, jak działa komputer. Pytam więc o ilość bitów w bajcie,
Normalnie nie robię wpisów aby sobie ponarzekać, ale to jest ten moment, kiedy złapały mnie takie feelsy, że chyba muszę :( #przegryw, 26 here. Na skutek #!$%@? dzieciństwa jestem tak nieporadny jak tylko mogę być. Co prawda od roku postanowiłem, że będę codziennie robił jeden krok do przodu, żeby wyjść z tego bagna, ale nie czuję żebym przesunął się do przodu. Dwa tygodnie temu pierwszy raz w życiu obierałem ziemniaki xddd Porażka jak c**j, ale trudno. Jestem już pogodzony z faktem, że kiedy inni naginają na imprezy albo pracują nad swoim biznesem ja uczę się obierać jabłka albo kartofle, składać ubrania lu obsługiwać odkurzacz - takie życie #przegryw. Prawka nie mam oczywiście, planuję zrobić w wakacje teraz, oczywiście na samą myśl jestem zlany zimnym potem. Na rowerze też nie umiem. Trzy razy próbowałem wychodzić o 3 w nocy żeby pojeździć ale bez skutku na razie. O innej godzinie się nie da niestety, bo wszyscy się gapią, jakby to było w ogóle ciekawe...
Do tego na wszystko co nowe reaguje przestrachem i wycofaniem. Pasywno-agresywnie. Moja strefa komfortu jest chyba wielkości główki od szpili xddd Ale z drugiej strony, co mogę innego robić niż próbować z niej wyjść? Już niemal na pewno nie będę dynamiczniakiem (biorąc pod uwagę mój wiek) ale spróbuje chociaż poprawić swój komfort życia minimalnie.
Koniec lamentowania, wywaliłem z siebie co chciałem. Trzymajcie się!
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eec567b2d35834c6b87fabc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
[=================================.......] 82% (192zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
Nie polecam, ja mogę powiedzieć że jestem zupełną odwrotnością i radzę sobie dobrze, ale i tak nic to nie daje
@AnonimoweMirkoWyznania: └[⚆ᴥ⚆]┘
Komentarz usunięty przez autora
Jak zaczynasz od myśli,że się nie uda i wizualizowania porażki to się rozpraszasz i podświadomie robisz #!$%@?. Brzmi jak kołczingowe #!$%@?,ale to prawda.
Dasz radę nauczyć się prostych czynności, typu obieranie ziemniaków / jazda na rowerze (choć teraz może wydawać Ci się to trudne), uwierzysz w siebie i zobaczysz, że możesz podejść