Wpis z mikrobloga

Śledzę wypowiedzi i programy kandydatów i nie rozumiem ludzi głosujących na Hołownię.
Pieją z zachwytu nad jego wypowiedziami. Mówią, jak to wczoraj wygrał debatę i skradł nią kilka procent głosów.
Gość, który zawodowo, latami zajmował się pracą w tv jako prowadzący. Obyty przed kamerą, wystąpienia, debaty, mediacje ma opanowane do perfekcji. Do tego pisał teksty, książki. Wielki szok, że ktoś taki potrafi się wypowiadać.
Hołownia ma ciekawy program, prawie mnie nim kupił. Mam z nim jednak taki problem, że dla mnie to polski Trump. Znany z tv, umie grać na emocjach ludzi.
Ta jego zagrywka z rozpłakaniem się nad konstytucją idealnie to obrazuje. To był tak żałosny myk. Ten facet to dobry aktor. Nie widzę szczerości w tych jego obietnicach.
Druga rzecz, która mi w nim nie pasuje, to brak doświadczenia w polityce. Jego program przygotowuje jego sztab, bardziej doświadczonych ludzi i z Hołownią będzie ten sam problem, co z Dudą – będzie prezydentem na papierze, marionetką kogoś bardziej doświadczonego ze swojego sztabu, tak samo jak teraz para adrian - kaczka.
Nie kupuję go kompletnie, ale może ktoś mi wytłumaczy co w nim takiego jest i czy gdzieś się pomyliłem w jego ocenie.

#holownia #wybory #debata #tvpis #polityka
  • 2
@LAG5: Różnica pomiędzy marionetką a rzeczywistym prezydentem jest taka, że rzeczywisty prezydent gromadzi wokół siebie ekspertów i słucha, co mają do powiedzenia. I właśnie to oferuje Hołownia - to, że np. w sprawach edukacji doradza mu Stroń, nie oznacza, że Staroń nim steruje - tylko, że sam Hołownia zna granice swojej wiedzy i nie boi się szukać pomocy. Wyborcom się to podoba, bo widzą człowieka nastawionego na współpracę i traktującego rację
Druga rzecz, która mi w nim nie pasuje, to brak doświadczenia w polityce. Jego program przygotowuje jego sztab, bardziej doświadczonych ludzi i z Hołownią będzie ten sam problem, co z Dudą – będzie prezydentem na papierze, marionetką kogoś bardziej doświadczonego ze swojego sztabu, tak samo jak teraz para adrian - kaczka.


@LAG5: kompletna bzdura. Doświadczenie w polityce to akurat wada a nie zaleta. Każdy z dotychczasowych prezydentów miał zaplecze polityczne i