Wpis z mikrobloga

Chce kupić nowy rower zastanawiałem sie miedzy rowerem crossowym a mtb z rekracyjną gemoterią i trzyrzędową korbą. Na youtubie rowerowym ostatnim czasy zauważyłem zachwyty nad gravelami. W starym rowerze trekkingowym nie miałem armora i się zastanawiam czy gravel taki sztywnika nie byłby wyjściem?

Docelowo tereny na których będę jeździł to miasto, okoliczne tereny z utwardzoną nawierzchnią(czaem o gorszej jakości), lasów i cięższych terenów mało.

Także pytanie czy to taka propaganda i chwyt reklamowy z gravelami czy faktycznie to taki dobry typ roweru. Na moje oko gravel to wygodniejsza szosa z możliwością włożenia większych opon i uchwytami do bikepackingu. Moda chyba z stanów gdzie drogi szutrowe to normalka, u nasz jak na lekarstwo czyli zostają drogi rowerowe i asfalty. Niby rowerkiem można wjechać do lżejszego lasku i pola, ale z tym to różnie bywa.

#rower #gravel
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I dokładnie tak jest - gravel to taka wygodniejsza szosa, z możliwością jeżdżenia np. po leśnych ścieżkach czy drogach gruntowych/szutrowych, także tych dziurawych.

Do lżejszego lasku? :) Nie mam problemu z 30+ po korzeniach - oczywiście trzeba uważniej dobierać trasę niż na rowerze z amorem, ale nie mam problemu z szybszymi zjazdami niekoniecznie po równym asfalcie... :)
  • Odpowiedz