Wpis z mikrobloga

Mirki, zastanawiamy się z różowa nad kupnem domu. Chcielibyśmy wziąć kredyt 470 tys. Nasze wspólne zarobki wynoszą około 6 tys. Nie mamy dzieci ani żadnych innych zobowiązań. Myślicie, że to ma sens? Bo sam nie wiem, to jednak dość spora kwota, a rata w wysokości 2 tys trochę mnie przeraża
#nieruchomosci
  • 16
To jak myślicie, na jaki możemy sobie pozwolić? Nie wiem czy ma to znaczenie, ale mam przepisane mieszkanie po rodzicach i dom na małej wsi po ciotce
@sarfael413: my przy zarobkach 7k i wkładzie własnym 550k boimy się wziąć 100k więc ten tego, praca stabilna (służba zdrowia) ale przerażało by mnie to. Miałem kiedyś odkurzacz za 600pln na raty (zdolność kredytowa sama się nie zrobi) to spać po nocach nie mogłem bo miałem świadomość kredytu i co jak bank zapomni splacic ratę (automat). Ale wszystko poszło gładko. Teraz doszliśmy do wniosku że nasz wkład własny starczy na zakup