Wpis z mikrobloga

Mam pytanie,
siostra mojej narzeczonej jakiś czas temu miała wypadek, wyjechał jej pijany gościu i chcąc uniknąć zderzenia wjechała do rowu, niszcząc kilka elementów auta. Z facetem zostało napisane oświadczenie o jego winie (nie popieram że był pijany, ale to sąsiad i jakaś daleka rodzina, koligacje silniejsze niz prawo)
Zgłosiła się do ubezpieczenia, i firma odpisała że jest wyłudzenie bo drugie auto jest nie uszkodzone, po drugie rok temu to auto miało bardzo podobne uszkodzenia (kupiła je 3-4 miesiące temu).
Jak to dalej ugryźć, pisać odwołanie?

#motoryzacja
  • 41
  • Odpowiedz
@lukaschels: no w takim wypadku to raczej nie wystarczy, skąd ubezpieczalnia ma wiedzieć że to serio nie jest wyłudzenie, ktokolwiek może sobie napisać oświadczenie z kimś na jakieś rysy i domagać się kasy xD
  • Odpowiedz
@lukaschels: mialem podobna sytuacje na moto, babka mi wyjechala z bramy pod kola, ja co prawda ja ominalem, ale zaliczylem przy tym glebe. Odszkodowanie wyplacone bez najmniejszych problemow na samo oswiadczenie. Predzej czy pozniej wyplaca ten hajs.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mirek_januszy: kazałem napisać odwołanie wraz z wniosek i ekspertyzę.
Może mają #!$%@? w ubezpieczenie bo ten ziomek wypłacił wartość auta
Ja miałem kiedyś sytuację że u moich rodziców zwierze po gniotło mi auto. Historia idealna na wyłudzanie ale po trzech miesiącach naprawiłem auto
  • Odpowiedz
@dami423: ciekawe jak skoro przy oświadczeniu podajesz przecież dane poszkodowanego i sprawcy. Kilka miesięcy temu kobieta na światłach przejechała mi nadkolem o mój błotnik, tylko przetarła lakier, żadnych innych uszkodzeń. Mam po to bagiety wzywać, zamiast spisać oświadczenie zrobic zdjęcia i w godzine mieć temat zamknięty xD?
  • Odpowiedz
@MirkobIog: Wystarczy,ze by zglosila, ze ja ZMUSILES do podpisania lub przyznania sie do winy i pozamiatane. Koledzy wyzej maja racje niestety - jak twoja wina to oswiadczenie, jak nie twoja to policja...
  • Odpowiedz