Wpis z mikrobloga

#!$%@? #!$%@? #!$%@?
Dziś w pracy trochę jeździłem. No i tak sobie jeżdżę i widzę zamieszanie na poboczu. Dwa psy szarpały kota. No to się zatrzymuje, wybiegam z samochodu, psy biorą kota w pysk i dzida, po kilkunastu metrach puszczają ofiarę. Kot ciężko oddycha, rusza lapami. Wiotkiego ale jeszcze żywego kota zabieram do samochodu i #!$%@? do weta. Diagnoza: nie do odratowania - usypiamy. No i wszystko okej. Cierpienie skrócone. Ale wet wystawia rachunek za kremacje! 100 zł. Człowiek chce pomóc zwierzęciu i jeszcze za to buli. #!$%@?łem się i musiałem się wyżalić.
#koty #kitku #weterynaria #zalesie
karliTToO - #!$%@? #!$%@? #!$%@?
Dziś w pracy trochę jeździłem. No i tak sobie jeżdżę...

źródło: comment_1590750057D2D7J4uDWOVScsPFojvRR3.jpg

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@karliTToO: 100 to i tak mało, ja ostatnio płaciłam za świnkę morską 150zl. Trzeba było dzwonić do TOZ, albo do schroniska żeby przyjechali do zabrali
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@GlajDem8: bo pojechała do weta w stanie agonalnym, tam została uśpiona, zwłok nie zabierzesz bo wg przepisów powinny być zutylizowane
  • Odpowiedz
@karliTToO: a gdyby przezyl, to bys plakal ze trzeba zaplacic za leczenie? za uslugi sie placi, weterynarz to zawod jak kazdy inny. umowe o wykonanie uslug zawiera posiadacz zwierzecia, czyli osoba ktora przyniosla zwierze, a nie jego wlasciciel. a ze ustawa mowi o obowiazku utylizacji zwlok zwierzat, to trzeba zaplacic za utylizacje.
  • Odpowiedz