Wpis z mikrobloga

Szukanie dziewczyny na portalach typu badoo/tinder, jeśli jesteś normikiem 6/10 z polacką mordą i karłowatością 182 cm to przedsięwzięcie z góry skazane na niepowodzenia. Tam każda 4/10 ma dziennie 100 wiadomości i nawet jeśli przebijesz się jakoś wśród nich, i tak cały czas będziesz konkurował z tymi, z którymi już pisze, i którzy do niej jeszcze napiszą. Nawet jeśli się spotkacie, to i tak jeśli nie jesteś gigachadem ona będzie dalej kręciła z innymi a ciebie po pierwszym czy drugim spotkaniu oleje, bo szkoda jej będzie tracić możliwości spotkań z innymi rajerami. Serio, już większe szanse daje krindżowe podchodzenie do randomowych rozowych na ulicy niż szukanie na tym internetowym syfie.

#badoo #tinder #p0lka #rozowepaski #przegryw #logikarozowychpaskow
  • 31
  • Odpowiedz
@Jordyn: Pfy, nieraz się umawiałem, zrywały kontakt po pierwszym spotkaniu. Nie uważam, żebym był aż takim zjebem, żebym zachowywał się jak zjeb na spotkaniu. Po prostu byłem jedną ze stu opcji. Zasada jest prosta - zawsze znajdzie się ktoś lepszy ode mnie na takim portalu.
  • Odpowiedz
@Jordyn: tylko to trochę chamskie nawet nie odezwać się po tym, jak się nażarło za darmo w dobrej restauracji na koszt faceta. Wiem, jestem debilem, że płacę za kobiety, ale nie umiem inaczej.
  • Odpowiedz
@niekibicujepilkarzom: Więc sobie zaprzeczasz. Traktujesz na równi jak kumpelę, albo inicjujesz randkę i za nią płacisz. Pewnie nie odzywają się bo czują się zobowiązane, czyli "Nie podobało mi się, ale nie napiszę bo pewnie będę musiała zrobić coś w zamian za kolację".
  • Odpowiedz
@niekibicujepilkarzom: No tak to jest, ja po 5 byłem wkręcony jak soulmate to postawiła ścianę i elo, a innym razem to ja po pierwszym spotkaniu z inną po prostu nie chciałem już dalej nawet gadać. Przecież nic na siłę, olej to Miras.
  • Odpowiedz