Wpis z mikrobloga

@MichalLachim kraj tu nie ma nic do rzeczy. Obrońca Kai Godek powołał się na art. 212 KK o zniesławieniu. Zniesławienie podlega ściganiu z oskarżenia prywatnego czyli jedynie z inicjatywy pokrzywdzonego. Wypowiedź dotyczyła pewnej grupy społecznej dlatego w tym przypadku ciężko było udowodnić że oni do niej należą. Coś na zasadzie, że kobieta nie mogłaby wnieść oskarżenia przeciwko osobie, która powiedziała publicznie że każdy mężczyzna jest pedofilem ponieważ nie jest mężczyzną.
Myślę
  • Odpowiedz
@lukrecjowy_jez: Ona stwierdziła, że homoseksualiści chcą adoptować dzieci żeby je gwałcić, więc jeżeli ktoś jest homoseksualistą to może potraktować to jako zniesławienie bo to sugestia, że on też chce gwałcić dzieci. Jeżeli złożył pozew z tego powodu to znaczy, że jest homoseksualistą. Ale nawet gdyby były jakieś fikołki intelektualne, to zawsze można go o to spytać - w razie gdyby kłamał to za składanie fałszywych zeznań jest paragraf.
  • Odpowiedz
Gites, mamy precedens. Dopóki nie wskaże z imienia i nazwiska jakiegoś katolibana i nie wskaże jego wiary to Jezus był szmatą, zakopywał mięsko w ziemniaczkach i mam nadzieję, że wszystkie kościoły w Polsce za 10 lat będą pubami z piwami #craftbeer i kończymy średniowiecze. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz