Wpis z mikrobloga

#janusze #januszepsychologii #polak #psychologia #psychoterapia

Jak to jest, że Januszom i Grażynkom nie przeszkadza jak ktoś w wieku 35-40+ idzie na psychoterapię, ale jak ich dziecko (lub jakaś inna osoba w wieku ok. tych 20 lat) oświadcza, że chce iść na terapię, to teraz jest #!$%@? typu "Terapia jest Ci nie potrzebna", "Ze swoimi problemami musisz radzić sobie sam" albo "Teraz te młode to same problemy mają i po terapeutach chcą łazić". Co ma to starsze pokolenie czego nie mają młodsze, że im to sobie można iść na terapię jak się chce, a jak młodzi chcą iść to od razu hurrdurzenie? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 2
  • Odpowiedz
@TheerT wydaje mi się, że jak oni mieli 20 lat to takimi rzeczami się nie przejmowali. Teraz wychodzą braki po latach nie radzenia sobie z emocjami, więc już muszą iść do specjalisty. Dzisiaj młodzi są bardziej świadomi i chodzą na terapię dużo wcześniej, żeby radzić sobie z trudnymi sytuacjami na bieżąco, a nie kumulować w sobie emocje.

Poza tym nie uważają, że problemy w wieku 20 lat mogą być tak duże, żeby
  • Odpowiedz