Wpis z mikrobloga

Pora na kolejny wpis na tagu #opowiescizeswiataf1 <--- zapraszam do obserwowania!
Omówimy sobie dziś po części historię Super Aguri. Dzisiaj I część a wkrótce pojawią się część II i III.

Poprzednie artykuły:
Szalony wyścig na ulicach Monte Carlo i sensacyjna wygrana Oliviera Panisa - GP Monako 1996: https://www.wykop.pl/wpis/49534493/pierwszy-wpis-na-nowym-tagu-opowiescizeswiataf1-lt/
Katastrofa Mercedesa i historyczny rekord Verstappena - GP Hiszpanii 2016: https://www.wykop.pl/wpis/49433049/katastrofa-mercedesa-i-historyczny-rekord-verstapp/
Team orders Ferrari podczas pamiętnego GP Austrii 2002: https://www.wykop.pl/wpis/49367807/team-orders-ferrari-podczas-pamietnego-gp-austrii-/

| Historia zespołu Super Aguri w F1 cz.1 |

Geneza powstania i początki zespołu

Cała historia zaczyna się pod koniec roku 2005, kiedy to koncern Hondy kończy wykupywanie zespołu British American Racing (w skrócie BAR), który był notabene dosyć powiązany z japońskim producentem (silniki Hondy itp.). Po finalizacji wykupienia BARu Honda ogłasza transfer Rubensa Barrichello z Ferrari. Honda ma zamiar pójść drogą podobną do Red Bulla, czyli posiadania własnego zespołu B. I tu się zaczyna geneza powstania zespołu Super Aguri. Honda po prostu chciała mieć swój zespół B, by mieć miejsce by promować swoich kierowców. Tu trafiamy także na osobę Aguriego Suzukiego, który miał zarządzać całym zespołem i był on niejako założycielem tego zespołu. Aguri był obeznany w motorsporcie i był on byłym kierowcą F1. Honda po prostu miała plan na zespół B i zwróciła się do Suzukiego o zarządzanie tym projektem. Zespół został nazwany od imienia swojego założyciela Super Aguri.

Zespół zarejestrował zamiar przystąpienia do rywalizacji w F1 w FIA na początku listopada 2005 roku. Oficjalna informacja prasowa FIA z listy zgłoszeń na 2006 r. Potwierdziła jednak, że nie zatwierdziła wpisu Super Aguri: miało to wynikać z faktu, że zespół nie zdążył dostarczyć wymaganej kwoty obligacji na czas. Zespół ponownie złożył wniosek o wejście w 2006 r. Po nieudanej wstępnej rejestracji zespół musiał przekonać istniejące dziesięć zespołów, aby jednogłośnie zgodziły się na jej wejście. Zespół Super Aguri ostatecznie uzyskał niezbędną jednomyślną zgodę, a wejście zespołu zostało potwierdzone przez FIA w dniu 26 stycznia 2006 r.

Trudne początki Super Aguri w debiutanckim sezonie 2006.

Zespół powstał, dostał zgodę na udział w F1 to teraz trzeba się czymś ścigać i kim ścigać. Wybór na pierwszego kierowcę był prosty. Takuma Sato - czyli człowiek Hondy, najlepszy japoński kierowca wyścigowy i gość z którego powodu po części założono zespół. Po ogłoszeniu Barrichello jako drugiego kierowcy obok Jensona Buttona, Sato stracił posadę kierowcy w zespole i istniało ryzyko utraty japońskiego kierowcy w stawce F1. Honda nie chciała do tego dopuścić, bo byłby to dla niej w Japonii wizerunkowy strzał w stopę więc „przeniósł” Japończyka do Super Aguri. Drugi wybór był dość… dziwny. Wybór padł na Yuji Ide. Wybór był o tyle zaskakujący, ponieważ Ide miał już 31 lat, nigdy nie jechał bolidem F1, nigdy nie ścigał się poza Japonią i na dodatek nie znał angielskiego. Superlicencję dostał mimo tego iż nie miał wystarczająco dużo przejechanych kilometrów bolidem F1, lecz ze względu na dobre rezultaty w Formule Nippon przymknięto na to oko (czego FIA w przyszłości mogła tego pożałować ale to potem ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Oto jak szef zespołu Super Aguri skomentował wybór kierowców:

„Jestem wdzięczny, że ci dwaj doświadczeni kierowcy dołączyli do mojego zespołu. Co prawda spodziewam się dosyć ciężkiego sezonu, jako że będzie to nasz debiut w Formule Jeden, jednakże z tymi kierowcami będę mógł dołożyć wszelkich starań, aby uzyskać pozytywny rezultat”.

Teraz przejdźmy do bolidu. Bolid był napędzany rzecz jasna silnikiem Hondy (model RA806E 2.4 V8 jeżeli kogoś to ciekawi). Chassis bolidu SA05 było tak naprawdę zmodyfikowanym przedpotopowym Arrowsem A23 z 2002 roku kupionym od Paula Stoddarta. Skrzynia biegów również pochodziła od Arrowsa. Dlaczego Arrowsa? Arrows miał swoją siedzibę, fabrykę w Leafield i po upadku Arrowsa wprowadziło się tam Super Aguri. Ciekawostka: Po zespole Super Aguri w Leafield urzędował Team Caterham a po upadku zespołu Caterhama miejsce to jest obecnie w nienajlepszym stanie. Bolid nie dość, że był przestarzały to jeszcze zrobiony słabo. Zespół dość późno przystąpił do rywalizacji, przez co spóźnił się na przedsezonowe testy do Barcelony. To wszystko nie zwiastuje udanego sezonu w wykonaniu japońskiego zespołu. I tak przechodzimy do pierwszego wyścigu sezonu. Ale nie do Australii jak to ma zwyczaj obecnie, lecz do Bahrajnu.

Do Bahrajnu zespół przystępował jako debiutant na swój pierwszy wyścig. Podczas piątkowego treningu Yuji Ide pokazał swój kunszt( onboard: https://youtu.be/NuxTQbrA3c0
XDD no zobaczcie na tą jakość prowadzenia i jak się męczy z tym bolidem ciągle kontrując, jeszcze te zacięcia spowodowane nieudolnymi zmianami biegów, żenada). Jeżeli ktoś myśli, ze Grosjean, Latifi czy Stroll są słabi to ma zwidy i chyba nigdy nie widział Ide w akcji( jeżeli ktoś nie zauważył kiepskiego prowadzenia to tu macie porównanie z okrążeniem wykonanym przez Schumachera - istna przepaść! https://youtu.be/ExVBuJIfi5E). W kwalifikacjach Yuji Ide osiągnął czas 1.40.270 i o dziwo zajął przedostatnie miejsce, ale tylko dlatego, że Kimi Raikkonen nie zrobił czasu z powodu awarii. Do przedostatniego zawodnika, który zrobił czas, notabene swojego kolegi z zespołu, Ide stracił ponad 3 sekundy a do czasu Schumachera z Pole Position prawie 9 sekund XDD. W wyścigu, który został zapamiętany z powodu niesamowitego odrabiania strat Raikkonena, który startując z 22 miejsca był 3 oraz z pasjonującej walki Alonso z Schumacherem o zwycięstwo, Yuji Ide się wycofał z powodu awarii a Takuma Sato zajął ostatnie miejsce ze stratą 2 okrążeń do przed ostatniego Monteiro w równie słabym Midlandzie. Żenada. Ciekawostka: Podczas piątkowego treningu po raz pierwszy w oficjalnej sesji weekendu F1 wystąpił nie kto inny jak, nasza słynna błyskawica z Krakowa - Robert Kubica( ͡° ͜ʖ ͡°).

W Malezji w kwalifikacjach naszym bohaterom znowu nie poszło najlepiej - dwa ostatnie miejsca. W wyścigu Takuma Sato był ostatni a Yuji Ide miał usterkę mechaniczną i musiał się wycofać. W Melbourne los ponownie nie sprzyjał naszym bohaterom i znowu w kwalifikacjach zajeli dwa ostatnie miejsca. W wyścigu odpadło dużo kierowców, w wyniku czego sympatyczni Japończycy zajęli 12 i 13 miejsce. Sato miał okrążenie straty do Christjana Albersa z Midanda a ostatni Yuji Ide miał okrążenie straty do swojego kolegi zespołowego.

Po Australii mieliśmy kolej na San Marino. GP San Marino na słynnym torze Imola. Wyścig ten był pamiętny dla naszego sympatycznego kierowcy z Japonii. Otóż Ide stwierdził, że po co hamować przed zakrętem, lepiej kogoś staranować. I tak się właśnie stało. Na pierwszym okrążeniu zaraz po starcie na dohamowaniu uderzył z pełną predkością w Christjana Albersa w Midlandzie a ten przekoziołkował i wylądował do góry nogami. Cała ta sytuacja wyglądała naprawdę groźnie ale na szczęście Holendrowi nic się nie stało( materiał podglądowy: (przepraszam najmocniej za jakość nagrania bo jest ona taka niska jakby ktoś to ziemniakiem nagrywał) https://youtu.be/wvhxlJe_sk4). Dla kronikarskiego obowiązku wspomnę, że wyścig wygrał Schumacher a obaj kierowcy Super Aguri nie dojechali do mety. Po tym zdarzeniu miarka się przebrała i na nieszczęście Ide, a na szczęście dla pozostałych kierowców, Japończykowi została zabrana Superlicencja z powodu powodowania zagrożenia dla innych kierowców i Ide jest chyba jedynym kierowcą w historii, któremu FIA zabrała Superlicencję. Oto jak fatalną postawę Yujiego Ide zaargumentował szef zespołu - Aguri Suzuki:

„Bardzo żałuję takiego rozwoju wydarzeń. Ide potrzebował tylko więcej kilometrów przejechanych za kierownicą bolidu F1, ale to nie było możliwe, ponieważ zespół został utworzony w zbyt dużym pośpiechu”.


Yujiego Ide od GP Europy zastąpił Francuz - Franck Montagny, który w przeciwieństwie do Japończyka miał pewne doświadczenie za sterami bolidu Formuły 1. W przeszłości Francuz był testerem Jordana czy Renault. W kolejnych wyścigach zbyt wiele w kontekście Super Aguri się nie działo, więc je pominę. W ramach rekompensaty wrzucę onboard Francka Montagnyego z Monako: https://youtu.be/arRp3lEaU48 (spójrzcie jak ten ulep ze starych części się prowadzi, coś strasznego). Zrobimy mały krok naprzód i przejdziemy do GP Niemiec bo wtedy są dwa ważne wydarzenia dla Super Aguri.

Pierwszym wydarzeniem była zmiana kierowców. Montagny miał problem ze sponsorami i na jego miejsce wskoczył kolejny Japończyk - Sakon Yamamoto. Drugim wydarzeniem była zmiana podwozia. Stare Chassis SA05 zastąpiło SA06. Dawne Chassis SA05 było przestarzałym badziewiem, którym nie dało się jeździć i nadawało się ono do utylizacji a nie do ścigania, choć SA06 wcale nie było lepsze. SA06 to po prostu trochę bardziej zmodyfikowana i usprawniona wersja SA05. Niby lepiej ale i tak szału nie ma.

Sakon Yamamoto „przywitał się” w dość efektowny sposób - rozbijając swój bolid podczas treningu (filmik ze zdarzenia: https://youtu.be/e7kqxH1A7ro). Mimo ulepszeń obaj panowie z japońskiego zespołu odpadli z wyścigu. Po Niemczech przechodzimy do Węgier, które my Polacy, zapamiętaliśmy z zupełnie innych powodów( ͡° ͜ʖ ͡°). Sakon Yamamoto odpadł na samym początku wyścigu z powodu problemów z silnikiem a Takuma Sato przyjechał na samym końcu stawki. Za to występ życia zaliczyli starsi bracia z fabrycznego teamu Hondy. Wyścig wygrał Jenson Button z Hondy dając tym samym japońskiemu producentowi pierwsze zwycięstwo od bardzo dawna, a jego kolega z zespołu Rubens Barrichello dojechał czwarty. Było to także odnośnie wygranej Buttona, pierwsze zwycięstwo Brytyjskiego kierowcy od czasu GP Australii 2003 i wygranej Davida Coultharda - coś niesamowitego, nie do pomyślenia dzisiaj. W Turcji zbyt wiele w kontekście naszych bohaterów zbyt wiele się nie działo. Yamamoto po raz trzeci z rzędu odpada z wyścigu a Takuma Sato jest nie sklasyfikowany. Wyścig wygrywa Felipe Massa z Ferrari dla którego, było to pierwsze zwycięstwo w karierze. Przełom u Super Aguri następuje we Włoszech na Monzy.

Super Aguri po raz pierwszy nie jest ostatnie. Takuma Sato przyjechał przedostatni wyprzedzając Christjana Albersa z zespołu głównych rywali Japończyków - równie biedackiego i słabego Midlanda i ich M16, który był nie mniejszym złomkiem niż SA06. I tak ten niewielki sukces małego zespołu z Leafield, zostanie przyćmiony przez zwycięstwo Schumachera i sensacyjne ogłoszenie przez niego odejścia na emeryturę, podczas konferencji prasowej po wyścigu. Na podium oprócz Schumachera i Raikkonena po raz pierwszy w karierze stanie Polak - Robert Kubica (P3). Yamamoto po raz kolejny nie dojeżdża do mety, tym razem z powodu problemów z hydrauliką. W Chinach Takuma Sato zostaje zdyskwalifikowany za ignorowanie niebieskich flag a Sakon przyjeżdża na końcu. Wyścig wygrywa Schumacher dal którego, była to 91 i jednocześnie ostatnia wygrana w karierze. Po raz kolejny bardzo dobrze spisał się „dorosły” zespół Hondy. Jenson Button i Rubens Barrichello przyjechali odpowiednio na 4 i 6 miejscu. Bardzo ładne malowania w Chinach miała Honda. Jako iż popularna była tam marka papierosów 555 i że nie była to UE, więc na reklamy z tymi wyrobami nie było bana, Honda pojechała w specjalnym biało-złoto-niebieskim malowaniu 555. Jeżeli, ktoś oglądał dawno temu rajdy albo grał w Collina ten wie o co mi chodzi. Dla mnie bomba! Jeżeli uda mi się znaleźć to zdjęcie to wrzucę w komentarzu.

Po GP Chin lądujemy w Japonii, podczas domowego Grand Prix dla Super Aguri. W kwalifikacjach Yamamoto nie zrobił pomiarowego okrążenia. Za to jego bardziej doświadczony kolega z zespołu uzyskał czas 1.33.666 i wyprzedził w kwalifikacjach Tiago Monteiro z Midlanda. Okrążenie Sato z Q1: https://youtu.be/VLlHyth3-Dg. W wyścigu z niezłej strony pokazał się nr. 1 w zespole Super Aguri czyli Sato. 15 miejsce z niewielką stratą do Liuzziego w Toro Rosso, wyprzedzając również Monteiro a Yamamoto był przedostatni przed Scottem Speedem. To znak, że zmiana nadwozia przyniosła pewne efekty i jest na pewno lepiej niż na początku. Wyścig wygrał Alonso, przed Massą i Fisichellą. I tak lecimy na ostatni wyścig sezonu, do słonecznej Brazylii.

W Brazylii w kwalifikacjach nie poszło najlepiej, lecz fantastycznie w wyścigu pojechał Takuma Sato osiągając najlepszy wynik w sezonie dla Super Aguri. Zajął w wyścigu wysokie jak na możliwości zespołu 10 miejsca. Wyprzedził on po drodze bolid Red Bulla, dwa Toro Rosso, dwa Midlandy i swojego kolegę z zespołu, który przyjechał ostatni. Wyścig wygrał Felipe Massa i było to pierwsze zwycięstwo dla Brazylijskiego kierowcy w domowym wyścigu na Interlagos od czasów Senny i wyścigu w 1993 roku. Tytuł mistrzowski po raz drugi z rzędu padł łupem Fernando Alonso. Podczas wyścigu pożegnaliśmy się z Schumacherem oraz jednostkami V10.
Zapytacie się jak to V10, skoro właśnie od tego sezonu w F1 była zmiana jednostek napędowych i weszły V8? Otóż, jedynym zespołem, który nie zmienił silnika było debiutujące Toro Rosso korzystało jako jedyne w stawce ze zmodyfikowanych V10 od Coswortha. Taka oto ciekawostka z mojej strony. Uff... to było na tyle i tak oto żegnamy sezon 2006 i przechodzimy do sezonu 2007…

#f1 #f1pro #abcf1
milosz1204 - Pora na kolejny wpis na tagu #opowiescizeswiataf1 <--- zapraszam do obse...

źródło: comment_1590428538gEoPxRYADZ4U1quPs2VXKE.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
@gigi_lacrimoso_amoroso: Honda dawała im swoje zeszłoroczne samochody ale to dopiero później w sezonach 2007, 2008. Opisałem to w tekście dlaczego Arrows: „Arrows miał swoją siedzibę, fabrykę w Leafield i po upadku Arrowsa wprowadziło się tam Super Aguri”. SA nie było ich zbytnio stać na wyprodukowanie własnego, więc wzięli to co zostało po Arrowsie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@milosz1204: aach no tak, jak przejęli w spadku siedzibę to i całą resztę. Jednak trochę dziwne sie wydaje, że mimo wszystko nie dostali od Hondy więcej niż silnik, skoro byli zespołem B.
Inna sprawa to czy przepisy na tyle malo się zmieniały w tamtych latach, że części z 2002 roku nadawały się w 2006, czy co się nadawało to wzięli z Arrowsa, a resztę dokupili/dostali?
  • Odpowiedz