Aktywne Wpisy
perfidnyplan +216
Ej, macie tak czasem, że nagle dopada Was takie totalne WTF odnośnie wszystkiego? Siedzę sobie na ławce w parku, zajadam hot-doga i nagle do głowy wchodzi myśl: co to w ogóle jest? Co to jest ten świat? Jak to możliwe, że tu żyjemy? Dlaczego jest coś, a nie ma nic?
Wczoraj na przykład, idę po bułki do sklepu, a tu nagle BAM! Po co jest ten świat? Jaki on ma cel? Gdzie
Wczoraj na przykład, idę po bułki do sklepu, a tu nagle BAM! Po co jest ten świat? Jaki on ma cel? Gdzie
BlackBlack +24
Ja #!$%@?. Jakość świadczonej pracy młodych osób, które dopiero wchodzą na rynek pracy, to jedno wielkie nieporozumienie.
Napisałem ebooka o 10 największych zbrodniach dokonanych w Łodzi w ciągu ostatnich 50 lat. Wszystkie historie pięknie opisane w odpowiednim mrocznym i zimnym klimacie, ponad 200 stron "mięsa" wzbogacone o zdjęcia, relacje świadków, sądowe zeznania oskarżonych i z dokładnymi adresami dokonanych morderstw.
Jedna z moich ulubionych historii, to słynne polowanie taksówkarzy na chłopaka, który w biały dzień zamordował taksówkarza i ukradł mu samochód. Wyobraźcie sobie to, pościg ponad 200 taksówek z całej Łodzi za inną taksówką. Tę historię mam idealnie spisaną, bo w tym pościgu brał udział także mój tata. Piękne czasy solidarności złotówiarzy.
Pamiętam,
Napisałem ebooka o 10 największych zbrodniach dokonanych w Łodzi w ciągu ostatnich 50 lat. Wszystkie historie pięknie opisane w odpowiednim mrocznym i zimnym klimacie, ponad 200 stron "mięsa" wzbogacone o zdjęcia, relacje świadków, sądowe zeznania oskarżonych i z dokładnymi adresami dokonanych morderstw.
Jedna z moich ulubionych historii, to słynne polowanie taksówkarzy na chłopaka, który w biały dzień zamordował taksówkarza i ukradł mu samochód. Wyobraźcie sobie to, pościg ponad 200 taksówek z całej Łodzi za inną taksówką. Tę historię mam idealnie spisaną, bo w tym pościgu brał udział także mój tata. Piękne czasy solidarności złotówiarzy.
Pamiętam,
Witam.
Pracuje za granica w stolicy panstwa w preznej korpo IT (dzialka cloud) jako help desk - jedyny obcokrajowiec. Doswiadcznie ponad 2 lata. Chcialbym znalezc cos w Polsce (mam dosyc emigracji), gdzie nie trzeba uzerac sie z ludzmi oraz pracowac kreatywnie - najlepiej programowanie lub bezpieczenstwo. W swojej firmie blokuje mnie szef, wiec jestem spalony.
Zaczynalem kilka razy kursy Pythona (bo niby latwy) ale srednio widze przelozenie zagadnien z tutoriali na codzienna prace. Jakis czas temu zaczalem robic CTFy i bardzo mi sie to spodobalo. Jedyny problem to duzy prog wejsciowy i malo pracy (z tego co patrze po ofertach na nofluff).
W jaka dzialke najlepiej isc? Nie chodzi o pieniadze ale frajde z pracy.
Czy warto pakowac sie na testera gdzies do Warszawy? Pozniej chyba ciezko wskoczyc na deva.
Widze same oferty na DevOps ale co tylko takie pierrdolenie zazwyczaj, bo u mnie np. same devopsy a programowac nie umieja, praca skupia sie na klepaniu jiry i kopiowania procedur z confluence :)
Jestem ambitny i pracowity, problemem jest brak rzeczy na githubie i w co pojsc.
Ktos mial podobnie? Jakies wskazowki?
Wiem, ze trzeba robic to co sie lubi, z checia jako pentester bym popracowal ale sporo trzeba umiec. W ogole to blad bo security powinno byc ostatnim etapem w rozwoju a nie pierwszym. Widze to jako support > tester/dev/admin > devops > sre > pentester
Dzieki wielkie!
#pracbaza #programista15k #programista #linux #praca #pracait
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecab19349252042ed398318
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Jaka praca najlepsza i w miare rozwojowa?
@AnonimoweMirkoWyznania: Od tego zacznij
Wybiore, wiec Pythona i cos co jest w miare ciekawe. Wiem np. ze Django czy Flask w ogole mi nie podchodzi. Jakies toporne i nie warte zachodu :) Jest sporo innych typu block chain, data itp. a ponadto przyda sie jako pentester.
Zaluje bardzo, ze nie moge w swojej firmie zostac ale w korpo (jak bardzo na luzie nie jest) nie ma litosci - szybciej przyjma glaba bez wiedzy na stazyste devopsa niz puszcza mnie wyzej.
Sam sobie musisz odpowiedzieć co ci sprawia frajdę. Znam testerów którzy lubią swoją pracę nawet jako manualni, znam devopsow którzy mogą klepać te procedury z confluence i się jarać. Znam też niespełnionych wytartych z zajawki developerów, żeby nie było że każdy się tym jara. Wszędzie znajdziesz ludzi którzy są zadowoleni i nie. Kwestia co TOBIE odpowiada.
Jeżeli
Jak sie dostales i gdzie?
Teraz na juniora gdziekolwiek chca 2-3 lata doswiadczenia i stack typowo devopsowy: ansible, docker, jenkins, kubernetes, aws s3, sigma itp. co jest dla mnie glupota calkowita bo obserwuje jiry ludzi wyzej i oni jedynie nadzoruja rzeczy co zaprojektuje senior i lataja na bierzaca, wiec nie wiem po co komu 3 lata by wiedziec, jak sprawdzic liste kontenerow czy zrestartowac serwer
Dostałem się bo miałem certyfikat branżowy za sto złotych, wtedy Microsoftu i znałem wzorce projektowe. Miałem też na szybko napisać aplikacje crud (create, update, read, delete) na zadanko rekrutacyjne. Siedziałem tam w jakimś gówno projekcie dwa lata aby się oswoić, wyszedlem z założenia że siedzę dopóki z tego coś wynoszę. Odszedłem z pierwszej pracy dopiero jak poczułem że
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozwiniesz?