Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam.

Pracuje za granica w stolicy panstwa w preznej korpo IT (dzialka cloud) jako help desk - jedyny obcokrajowiec. Doswiadcznie ponad 2 lata. Chcialbym znalezc cos w Polsce (mam dosyc emigracji), gdzie nie trzeba uzerac sie z ludzmi oraz pracowac kreatywnie - najlepiej programowanie lub bezpieczenstwo. W swojej firmie blokuje mnie szef, wiec jestem spalony.

Zaczynalem kilka razy kursy Pythona (bo niby latwy) ale srednio widze przelozenie zagadnien z tutoriali na codzienna prace. Jakis czas temu zaczalem robic CTFy i bardzo mi sie to spodobalo. Jedyny problem to duzy prog wejsciowy i malo pracy (z tego co patrze po ofertach na nofluff).

W jaka dzialke najlepiej isc? Nie chodzi o pieniadze ale frajde z pracy.

Czy warto pakowac sie na testera gdzies do Warszawy? Pozniej chyba ciezko wskoczyc na deva.

Widze same oferty na DevOps ale co tylko takie pierrdolenie zazwyczaj, bo u mnie np. same devopsy a programowac nie umieja, praca skupia sie na klepaniu jiry i kopiowania procedur z confluence :)

Jestem ambitny i pracowity, problemem jest brak rzeczy na githubie i w co pojsc.

Ktos mial podobnie? Jakies wskazowki?

Wiem, ze trzeba robic to co sie lubi, z checia jako pentester bym popracowal ale sporo trzeba umiec. W ogole to blad bo security powinno byc ostatnim etapem w rozwoju a nie pierwszym. Widze to jako support > tester/dev/admin > devops > sre > pentester

Dzieki wielkie!

#pracbaza #programista15k #programista #linux #praca #pracait

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecab19349252042ed398318
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

Jaka praca najlepsza i w miare rozwojowa?

  • tester 5.8% (4)
  • dev 50.7% (35)
  • ops 14.5% (10)
  • pentester 11.6% (8)
  • inne (UI, UX itp.) 17.4% (12)

Oddanych głosów: 69

  • 9
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: sieciowiec ma mały próg wejścia a praca jest ciekawa.. później możesz pójść w konkretną działkę (jak kręci Cię bezpieczeństwo to może jakiś Firewallowiec w Big Data Security?) Albo sysadmin, ale tu nie wiem jak z wakatami i rozwojem
  • Odpowiedz
OP: Czyli tak jak wczesniej madrzy napisali - trzeba odroznic sie od holoty z bootcampow i tych z przypadku oraz miec cos do pokazania i uczyc sie jezyka + dzialki ktora sprawia radosc.

Wybiore, wiec Pythona i cos co jest w miare ciekawe. Wiem np. ze Django czy Flask w ogole mi nie podchodzi. Jakies toporne i nie warte zachodu :) Jest sporo innych typu block chain, data itp. a ponadto przyda sie jako pentester.

Zaluje bardzo, ze nie moge w swojej firmie zostac ale w korpo (jak bardzo na luzie nie jest) nie ma litosci - szybciej przyjma glaba bez wiedzy na stazyste devopsa niz puszcza mnie wyzej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
W jaka dzialke najlepiej isc? Nie chodzi o pieniadze ale frajde z pracy.


Sam sobie musisz odpowiedzieć co ci sprawia frajdę. Znam testerów którzy lubią swoją pracę nawet jako manualni, znam devopsow którzy mogą klepać te procedury z confluence i się jarać. Znam też niespełnionych wytartych z zajawki developerów, żeby nie było że każdy się tym jara. Wszędzie znajdziesz ludzi którzy są zadowoleni i nie. Kwestia co TOBIE odpowiada.

Czy warto pakowac sie na testera gdzies do Warszawy? Pozniej chyba ciezko wskoczyc na deva.


Jeżeli
  • Odpowiedz
OP: @PortowySzczur:

Jak sie dostales i gdzie?

Teraz na juniora gdziekolwiek chca 2-3 lata doswiadczenia i stack typowo devopsowy: ansible, docker, jenkins, kubernetes, aws s3, sigma itp. co jest dla mnie glupota calkowita bo obserwuje jiry ludzi wyzej i oni jedynie nadzoruja rzeczy co zaprojektuje senior i lataja na bierzaca, wiec nie wiem po co komu 3 lata by wiedziec, jak sprawdzic liste kontenerow czy zrestartowac serwer
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: zacząłem od outsourcingu z Indii xD sporo w Polsce takich firm.

Dostałem się bo miałem certyfikat branżowy za sto złotych, wtedy Microsoftu i znałem wzorce projektowe. Miałem też na szybko napisać aplikacje crud (create, update, read, delete) na zadanko rekrutacyjne. Siedziałem tam w jakimś gówno projekcie dwa lata aby się oswoić, wyszedlem z założenia że siedzę dopóki z tego coś wynoszę. Odszedłem z pierwszej pracy dopiero jak poczułem że
  • Odpowiedz