Wpis z mikrobloga

Dzisiejsza definicja patriarchatu: jest to mała grupa mężczyzn odnosząca największe sukcesy, która nie jest zainteresowana danymi kobietami, ani dzieleniem się z nimi swoją władzą/zasobami/pieniędzmi.

Żądanie tych feministek? Równość.

Co to dokładnie oznacza? Socjalizm.

Redystrybucję dóbr od tej małej grupy mężczyzn dla kobiet, ale też pozwolenie tym kobietom na osiąganie tyle samo, ile ci mężczyźni za samo bycie kobietą. Bez tej pracy, którą włożyli ci mężczyźni.

Reasumując jest to wyciąganie łap po nieswoje, nienależne, za darmo, grabież.

Moralne? Wcale.

Cierpią na tym oczywiście inni mężczyźni, niż ci najbardziej sukcesywni (malutka grupa, nieznaczny procent mężczyzn). Cierpią na tym wartości uniwersalne jak pracowitość, godność, czy sprawiedliwość. Na końcu cierpi na tym rodzina, ponieważ kobiety górują nad mężczyznami w sztucznie wypompowany sposób, a przez to ich nie chcą, nie szanują. I to pomimo tego, że wysoka wartość kobiet jest nadana, a nie przez nie zdobyta. Totalny fałsz, prowizorka. Zupełnie pusta wartość.

To jest poniżenie mężczyzn, ale i zepsucie charakteru kobiet, które stają się nadęte, toksyczne. Ostatecznie powstaje konflikt płci, powolne wymieranie.

Kto popiera takie rzeczy jest szkodnikiem.

Xtreme2007 - Dzisiejsza definicja patriarchatu: jest to mała grupa mężczyzn odnosząca...

źródło: comment_1590222003e3JAKVh8kHNNilvDWaj6Tq.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
@Xtreme2007: Owszem feminizm zdrowy jest dobry, jeśli nie przekroczy się granicy fanatyzmu. Kobiety mogą się rozwijać zawodowo, też pracować i tym samym wspierać domowy budżet. Mężczyzna zarabia na chleb, dom i swoja rodzinę, a kobieta może też zrobić karierę ale w zdrowy sposób nie zapominając, że to mężczyzna jest głową rodziny
  • Odpowiedz
@Xtreme2007: Bo pamiętaj co było przed feminizmem. Kobieta nie miała prawa głosu i była poniżana, a teraz przynajmniej jest traktowana jak człowiek. Może pracować, ale musi być zachowana dalej ta równowaga, a nie wpadnięcie w fanatyzm
  • Odpowiedz
@ZPoetaZ: a dlaczego jakakolwiek równowaga ma być zachowywana i co ona w ogóle znaczy. Obecnie kobiety są równe mężczyznom, nie są takie same i nigdy nie będą, ale są równe. Strasznie mi przykro, że muszą spotykać się np na ulicy z seksizmem, być zaczepiane kiedy tego nie chcą a może nawet molestowane. Jednak nie wyobrażam sobie jak miało by się to zmienić. Wszystkie te zachowania są nielegalne, więc pod względem prawnym
  • Odpowiedz
@greenbong:

a kobieta może też zrobić karierę ale w zdrowy sposób nie zapominając, że to mężczyzna jest głową rodziny

XD A kobieta nie może być głową rodziny? XD Co to w ogóle znaczy bycie głową rodziny?
  • Odpowiedz
@greenbong: No właśnie. Przed rewolucją feministyczną kobiety były traktowane jak psy. Nie miały prawa głosu, mężczyzna mógł bić kobietę, poniżać, a ta nic nie mogła zrobić - mimo, że psychikę miała zdeptaną przez niego tylko ma być zachowana równowaga w feminizmie. Kobieta to też człowiek jak mężczyzna, której należy się szacunek i prawo do decydowania o sobie.
Ale molestowanie jest ścigane z kodeksem karnym także nikt nikogo nie może molestować
  • Odpowiedz
@ZPoetaZ: powiem tylko tak przed wojną był cenzus majątkowy więc spora ilość roboli facetów też nie mogła głosować a z tym traktowaniem jak psy to nie wiem co ci odpowiedzieć bo to jak tłumaczenie fanatykowi fantasy że elfy w prawdziwym życiu nie istnieją
  • Odpowiedz
@Xtreme2007 a może tym którzy to wymyslili nie chodzi o prawa kobiet? Tylko o lansowanie kariery jako nadrzędnej wartości każdego czlowieka(która w 95% oznacza zwykly etat), aby zwiększyć procentową ilośc dostępnych pracowników, zmniejszyć dzietność, rozbić rodzinę(nie potrzebujemy się wzajemnie). Docelowo dojdziemy do nowoczesnego socjalizmu, w którym nie jest ważne czy coś potrafisz bo przeciez każdy jest równy. Nie można nikogo dyskryminować, wszystko czego potrzebujesz to praca, a zapewni Ci ją nie(jak dawniej)
  • Odpowiedz
@BurzaGrzybStrusJaja: głupi. Przecież większość tutaj deklaruje ze nie chce dzieci, że nie związać się z byle kim i wola być sami, że fajnie jest szukać kogoś na ons. Podoba się taki styl życia, w pojedynkę więc to żaden socjalizm. A co do obowiązku (np wojskowego) to większość i tak go nie odczuwa, a w razie czego by uciekła. I co do gugli to nie musisz korzystać z Google czy fb
  • Odpowiedz
@dziqs1987 No widzisz, plan działa. Proste życie na łatwe czasy. Budowanie rodziny z jedną osobą nie jest tak łatwe i przyjemne jak cotygodniowe wkładanie penisa w nowe szparki. Nigdzie nie napisalem, że to jest socjalizm. Większość ludzi, o których piszesz pewnie też wydaje wszystkie swoje pieniędze na konsumpcję, jak coś im się stanie jedyne do kogo będą mogli się zwrócić to Państwo/korporacja/bank. Więc moja foliarska historia wciąż trzyma się kupy :)
  • Odpowiedz
@ZPoetaZ: gdzie mógł ?
poza tym chyba nie bierzesz każdego faceta do jednego wora i nie sugerujesz ,że między obiadkiem a herbatkom jak chłop nie spuścił #!$%@? żonie to nie mógł zasnąć
Dzisiaj bicie jest zabronione i nawet morderstwa są zabronione a i tak się zdarza no popatrz
  • Odpowiedz
@Dykto: Dawniej przecież kobiety nie miały prawa głosu, miały być posłuszne mimo wszystko facetowi, nie mogły decydować o sobie
Owszem zdarza się nic nie mówię, że nie laska więc nie dodawaj sobie, ale to skrajne przypadki
  • Odpowiedz
@ZPoetaZ: Ale robole też nie mieli prawa głosu, a dzieci też się biło
Wszyscy mieli na swój sposób przerąbane ale ,że feminazistki najgłośniej się drą to mamy uważać ,że kobiety do XXw to w ogóle miały gorzej niż murzyni na plantacji ? Co jeszcze wyjdzie ciekawego za 100 lat ,że kobieta to miała łańcuchy z brązu i codziennie 40 batów na plecy od tak bo facet musiał się odstresować
Naprawdę jak
  • Odpowiedz