Wpis z mikrobloga

@thalotor: w Azji jest kultura noszenia maseczek, Japończycy potrafią nosić maski bez koronawirusa.
Im się grzyby na pysku nie robią, może dlatego że:
- nie mają po 30 kg nadwagi
- potrafią dbać o higienę

Ale polak to pewnie będzie w 1 maseczce 2 lata chodził, w którą smarka, pluje, zionie dymem papierosowym itd.
  • Odpowiedz
@Fanatyk_Wedkarstwa: nie do konca. Dziewczyna stomatolog po tygodniu pracy po 10h miala delikatna wersje z zdjecia. Dodam ze codziennie starala to jakos zlagodzic kremami.

Btw Od samego chodzenia na ukicy to wiadomo ze fejczur w c--j
  • Odpowiedz
w Azji jest kultura noszenia maseczek,


@kodecss: miałem okazję być w Chinach przez kilka miesięcy i nie chciałbym takiej kultury noszenia maseczek u nas. Większość osób w maseczkach jakie spotkałem na swojej drodze (a spotkałem sporo, bo podróżowałem przez cały kraj) to ludzie w dużych miastach. Zazwyczaj były to maseczki wielorazowe, często z „frędzelkami” (nie wiem czy frota czy inne tego typu rzeczy). Bardzo często te maseczki były tak brudne,
  • Odpowiedz
w Azji jest kultura noszenia maseczek,


@kodecss: Mieszkam w Indonezji, a że bardzo dużo jeżdżę skuterem to od 3 lat noszę maseczki, bo nie lubię mieć pyłu, piachu i owadów w zębach. Maseczki chronią mnie też przez smogiem w Dżakarcie.

Przez 3 lata nosiłem zarówno jednorazowe maseczki jak i materiałowe które prałem. I nigdy nie miałem problemów z oddychaniem, asfmao, grzybem czy opryszczką. 3 lata noszenia maseczek i zero problemów.
  • Odpowiedz