Aktywne Wpisy
patrykpeniu +384
Dawul +45
Ja nie wiem co jest z tymi ludźmi nie tak.
Coraz więcej wpisów na wykopie w gorących, w których dorośli 30latkowie żalą się jak 10letnie dzieci, że nie wyszło im w życiu, bo rynek nieruchomości, rynek matrymonialny wszystko be.
Aha no i oczywiście muszą to wplątać dzietność. Gdyby mieszkania były po 5 zł to dzieci by się rodziło na potęgę xD.
O
Coraz więcej wpisów na wykopie w gorących, w których dorośli 30latkowie żalą się jak 10letnie dzieci, że nie wyszło im w życiu, bo rynek nieruchomości, rynek matrymonialny wszystko be.
Aha no i oczywiście muszą to wplątać dzietność. Gdyby mieszkania były po 5 zł to dzieci by się rodziło na potęgę xD.
O
Im się grzyby na pysku nie robią, może dlatego że:
- nie mają po 30 kg nadwagi
- potrafią dbać o higienę
Ale polak to pewnie będzie w 1 maseczce 2 lata chodził, w którą smarka, pluje, zionie dymem papierosowym itd.
@kodecss: i ryja nie umyje xD
Btw Od samego chodzenia na ukicy to wiadomo ze fejczur w c--j
@Dawisek to nie łuszczyca
@kodecss: miałem okazję być w Chinach przez kilka miesięcy i nie chciałbym takiej kultury noszenia maseczek u nas. Większość osób w maseczkach jakie spotkałem na swojej drodze (a spotkałem sporo, bo podróżowałem przez cały kraj) to ludzie w dużych miastach. Zazwyczaj były to maseczki wielorazowe, często z „frędzelkami” (nie wiem czy frota czy inne tego typu rzeczy). Bardzo często te maseczki były tak brudne,
@kodecss: Mieszkam w Indonezji, a że bardzo dużo jeżdżę skuterem to od 3 lat noszę maseczki, bo nie lubię mieć pyłu, piachu i owadów w zębach. Maseczki chronią mnie też przez smogiem w Dżakarcie.
Przez 3 lata nosiłem zarówno jednorazowe maseczki jak i materiałowe które prałem. I nigdy nie miałem problemów z oddychaniem, asfmao, grzybem czy opryszczką. 3 lata noszenia maseczek i zero problemów.
Dokładnie, i można mówić, że to kaganiec czy farsa.
Ale śmieszy mnie to jak ludzie do tej pory nie potrafili sobie ogarnąć 1 maseczki i chodzą po mieście w szaliku na zimie albo swetrze/bluzie naciągniętej na pysk