Wpis z mikrobloga

@marylarodowicz: moja mama jest dyktatorem i zawsze jak coś robię w domu typu sprzątanie, gotowanie, to stoi i nadzoruje do pierwszego błędu, żeby się wydrzeć, że źle robię i że jestem głupia. przez to nabawiłam się takiego lęku przed działaniem jak ktokolwiek patrzy mi na ręce. to się nie bierze niestety znikąd i dopiero teraz, po powrocie do domu ze studiów z powodu koronki połączyłam wątki ( ͡° ʖ̯
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 69
przecież możesz się postawić matce

@LegoCiemnyLas: Szybko byś zmienił zdanie, gdybyś miał do czynienia z takim rodzicem lub jeszcze gorszym. Jeśli przez całe życie masz w ten sposób kształtowaną psychikę to postawienie się nie jest proste. Do takiego postawienia się dziecko przygotowuje się bardzo długo, czasami tak długo, że zdąży się wprowadzić. Jak ci rodzic od małego wmawia, że do niczego się nie nadajesz, wszystko robisz źle i drze się dosłownie
W dużym stopniu nasza pewność siebie jest postrzegana przez to jak wyglądamy.


@push3k-pro: co?
nasza pewność siebie jest w zasadzie jedynym co może pierwsze wzrokowe wrażenie zatrzeć/poprawić
inna sprawa że wielu ludzi ma sprzężenie zwrotne i im lepiej się ubierze czy wyperfumuje tym pewniejsza się robi - ale to wszystko jest w głowie i da się przepracować

to uwierz, że dziecko szybciej zdecyduje się na wejście na Mount Everest niż postawienie
@Fearaneruial: Oba czynniki wpływają na siebie wzajemnie, ale pewność siebie da się zmienić, wyglądu nie. Dla przeciętnej osoby, wyróżnianie się z tłumu i pierwszy efekt łał są bardzo pomocne, wtedy może próbować walczyć swoimi umiejętnościami społecznymi.
Dla przeciętnej osoby, wyróżnianie się z tłumu i pierwszy efekt łał są bardzo pomocne, wtedy może próbować walczyć swoimi umiejętnościami społecznymi.


@push3k-pro: Prawda - zauważenie że świat może na mnie inaczej patrzeć (jak jestem dobrze ubrany/a) może być pierwszym krokiem, bo pozwala zauważyć że jest szansa na zmianę.
Ale dawno temu mi na jedną rzecz zwrócił uwagę gość który trenował agentów ubezpieczeniowych. Taka droga zawiera pułapkę - Ci ludzie często nie
to pozostaje odciąć się - nie ma innej opcji


@Fearaneruial: W jaki sposób odciąć od rodziny ma się dziecko, które jest niepełnoletnie i musi skończyć edukację? Weź pod uwagę, że to są głównie przypadki młodych ludzi, którzy nie mają szans na odcięcie się i muszą czekać do zakończenia edukacji lub osiągnięcia pełnoletności, jeśli mają możliwość przeprowadzki. Do tego czasu jakoś niestety trzeba wytrzymywać.
@zoltybalonik: @osaaldona: @marylarodowicz:
Zona ma dokladnie tak samo, jest duzo lepiej odkad zerwala kontakt z ojcem terrorysta rodzinnym (w miedzyczasie jej rodzice sie rozwiedli, ojciec zdradzal). Tez bylem taka mimoza przez swoja matke, az cos we mnie peklo, ostro sie odcialem. Teraz juz nie mam takiej potrzeby, bo nie czesto sie widujemy ze wzgledu na dystans i raczej tylko telefoniczne rozmowy/intetnet. Czasem jeszcze mi sie zdaza odwlekanie czegos, rozmowy
Ubiór ma znaczenie, ale z brzydką buzią będziemy mieli sporo problemów, szczególnie w związkach.


@push3k-pro: W swoim czasie, jak było to popularniejsze i było w tym więcej kasy, to wielu trenerów sprzedaży, dorabiało dając różne wykłady wszelkiej maści PUA.
Teraz jakoś już mało kto w tym grzebie więc zakładam że kasy mniej.
Efekty były często krótkotrwałe, ale od czasu przykłądów które pokazali, jakie (za przeproszeniem) parszywe mordy byli wstanie tak "napompować
Najgorsze w tym wszystkim jest to że wielu rodziców nie dostrzega jak toksyczni są, nawet po latach.


@darktemplar: Oj, znam to doskonale. Można o tym powiedzieć lub wykrzyczeć podczas kłótni wprost a rodzic nadal nie będzie rozumiał, dlaczego własne dziecko się od niego odcina. Nie zrozumie, że jest toksycznym rodzicem i większość kłótni oraz nieprzyjaznej atmosfery generuje sam.

Wszystkim, którzy w takim domu przebywają lub mają ten etap za sobą, polecam
źródło: comment_158927214070P3EnO437unzJxDPztqB1.jpg
@zoltybalonik: Mam tak samo, żeby gdzieś zadzwonić, muszę sobie w głowie ustalić plan co powiem i przygotować się psychicznie, a i tak mi się łapy trzęsą czasem. Irracjonalny strach. To samo przy załatwianiu czegokolwiek. Do tego analizowanie każdej sytuacji, przypominanie sobie wszystkiego sprzed lat, zastanawianie co można było zrobić lepiej. Ciągłe myślenie o wszystkim potrafi zmęczyć...
@LegoCiemnyLas: Drugi dzień z rzędu ktoś nie czyta całego postu, gdzie się tak spieszycie mirki :P Ja nie mieszkam już z rodzicami, bo studiuję. Teraz jedynie wrociłam ze względu na to, że mieszkam w akademiku, a zalecili nam go opuścić. Potwierdzam, że wyprowadzka to jedyne wyjście ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@osaaldona: Mój tata też jest taki - co prawda nigdy mi nie powiedział, że jestem głupia, ale nigdy nie mogłam mieć swojego podejścia do życia, zawsze musiało być na jego, bo jak nie to wrzaski i fochy, mówienie, że "chyba sobie żartujesz". Mimo tego, że mieszkam już sama i sama na siebie zarabiam, to powiedzenie o jakiejkolwiek decyzji która jest sprzeczna z jego poglądami i planami wobec mnie to stres przez
moja mama jest dyktatorem i zawsze jak coś robię w domu typu sprzątanie, gotowanie, to stoi i nadzoruje do pierwszego błędu, żeby się wydrzeć, że źle robię i że jestem głupia.

@osaaldona: I nie ochrzaniłaś jej co odwala? Ochrzań, że sobie nie życzysz tego co robi i tyle. Nast. razem będzie spokojniej.
@srogie_ciasteczko: Wszędzie tam, gdzie nie będziesz ich odstraszał #!$%@? wyciągniętym prosto spod tagu przegryw ;) Wy to jak kryptogeje, gadacie częściej o tych mitycznych chadach, aniżeli laski. Już się niedobrze od tych kocopołów robi. Ogarnij łeb.

Poza tym irracjonalny strach, analizy wszystkiego pod każdym kątem, ataki paniki itd to nie jest synonim wstydliwości. To nie musi występować w korelacji.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@night_witch95: ale żeś pojechała stereotypem i to jeszcze mnie oskarżasz. Pod tagiem przegryw piszę bardzo rzadko, a jak już to żartobliwie. Takim 1 komentarzem pokazałaś, że masz wielkie "red flag" na czole.

A co do strachu, to irracjonalny przed ludźmi to właśnie jest wstydliwość.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@srogie_ciasteczko: po prostu mam alergię na głupotę, a jak widzę po raz enty #!$%@? o chadach, szczękach i innych kocopołach, to ciężko reagować inaczej. Więc jedyne co pokazałam, to to, że nie toleruję debilizmu. Jak się udzielasz rzadko i z humorem, to dobrze dla Ciebie, oby tak pozostało, choć byłoby jeszcze lepiej, jakbyś zablokował sobie ten tag w #!$%@?, bo jak widać po Twoim komentarzu, mniej lub bardziej świadomie, wchodzisz w
ewidentnie nie byłeś w takiej sytuacji, skoro myślisz, że na osoby, które całe życie wtlaczaja dziećmi do głowy że jest głupsze, wszystko robi źle i nie tak, podziała słowna reprymenda od tego dziecka.

Takie osoby są niereformowalne, do szpiku kości przekonane o swojej nieomylnosci a każda krytykę potraktują jako atak na własną świętość.


@agaja: Po prostu nie popadli na kogoś, kto ich naprostuje. No ale to trzeba się po prostu wnerwić,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Strach przed ludźmi, to może być brak pewności siebie, strach przed ocenieniem, brak umiejętności zachowania się wśród innych ludzi, aspołeczność, efekt ataków paniki i tak można by długo. A wstydliwość to prędzej skromność, nadmierna emocjonalność itd.


@night_witch95: nie wiem skąd się u mnie to wzięło, ale od dziecka byłem chorobliwie wstydliwy, do tego okropna erytrofobia, szczególnie dla faceta. Wszystkie te cechy (poza atakami paniki), które wymieniłeś miałem i jak dla mnie