Wpis z mikrobloga

Ciągle mnie zastanawia jakim cudem Wladca pierścieni jest tak dobrym filmem, a Hobbit tak złym. Jak to jest możliwe!?

A potem sobie przypominam, jak pozyczylam od ojca wydanie rozszerzone Wladcy, gdzie na koniec byl bardzo obszerny materiał z planu. Jak to bylo wszystko dopracowane, z jaką starannością o kazdy szczegol. Efekty wchodzily tylko tam gdzie byly niezbędne absolutnie. Reszta byla zbudowana, byly makiety, wioski, zamki, konie. Orkowie to byli prawdziwi ludzie. I dlatego Wladca nie starzeje się szybko, mimo juz prawie 20 lat!

Weźmy tych Orków, we Władcy oni są naprawdę przerażający i realni. Ci w Hobbicie... no szkoda gadać.

No i jak to sie stalo, że z trzech opaslych ksiazek powstaly trzy swietne filmy. Z jednej lichej objętościowo książki też powstały trzy filmy.

Gdzieś czytalam, że Ian Mckellen dostawał świra na planie Hobbita, bo wszystko na green screenie kręcone, a on nieprzyzwyczajony do takiej pracy wariowal od tego. Jeśli to prawda to pewnie to jest klucz do rozwiazania zagadki.

#lotr #wladcapierscieni
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Maly_Jasio: to już kwestia gustu, co kto lubi. Dla mnie Wladca to jeden z najlepszych filmow i historii (jako całość). Zawsze po skonczonym maratonie mam taki smutek, że to już koniec. Taka mini deprecha.

A dla mnie np. Nudy to jest Ojciec Chrzestny, ktory przecież jest klasyką kina.
  • Odpowiedz
@rudyba: Nie wiem ile razy widziałam i nie wiem ile razy jeszcze zobaczę. Hobbit - zero pasji, smaku, wejścia w ten świat. Władca Rewelacja
  • Odpowiedz
@rudyba: Robił o tym odcinek bodajże Na Gałęzi. Przez użycie GCI do wygenerowania całego świata, cienie i fizyka przedmiotów wyglada nienaturalnie. Wszystko jest takie cukierkowe. Wielka szkoda, bo trylogia miała ogromny potencjał
  • Odpowiedz
@rudyba nie wiem czy dobrze czytałam kiedyś ale wszystkie rzeczy do władcy (makiety, plany, wyposażenie i ogólnie miejsca) zzaczęto tworzyć w 1990 roku a film wyszedł dziesięć lat później to jest majstersztyk
  • Odpowiedz
@rudyba: Nie powiedziałbym, że jest to kwestia CGI - dobrze zrobione efekty specjalne, jeżeli nie są nadużywane są w większości niewidoczne dla oglądającego (można zobaczyć na YT filmiki i spróbować czy rozpoznasz gdzie są wstawione efekty specjalne, niesamowite ile tego jest w filmach, a nawet się nie zauważa). Głównie chyba to co napisałaś - jedna krótka książka rozdmuchana na 3 filmy, przez co rozwój bohaterów i historii jest stosunkowo niewielki
  • Odpowiedz
@rudyba: Sama sobie na to odpowiedziałaś na LOTR było dużo materiału, a na hobbita mało przy "Władcy Pierścieni" musieli ciąć niektóre wątki, bo było aż za dużo, a w przypadku Hobita z jednej krótkiej książki rozciągnąć na 3 filmy co jest bez sensu o wiele lepiej byłoby gdyby zrobili jeden 2 godzinny film jako Hobbit, a tak wyszedł ordynarny skok na kasę.
  • Odpowiedz
@rudyba pamiętam jak poszedłem do kina na hobbita - zasnąłem w pewnym momencie, kolejnych części nie tykałem xD władcę oglądałem chyba z 50 razy, nigdy mi się nie znudzi
  • Odpowiedz
@rudyba: Jest gdzieś na YT film z planu Hobbita, który został zamieszczony w którejś edycji rozszerzonej Hobbita. Nie pamiętam wszystkiego co narrator mówił, ale podsumowanie brzmiało mniej więcej tak, że produkcja LOTRa zaczęła się już 3 lata wcześniej niż w ogóle chwycono za kamery, gdzieś słyszałem nawet, że twórcy w pewnym momencie potrafili cytować całe fragmenty LOTRa na wyrywki. Za to z Hobbitem był taki problem, że cała ta sprawa
  • Odpowiedz
cud, ze Vigo odmowil zagrania w Hobbicie. Ciekawa historia- zaproponowali mu a ten omówił bo syn mu powiedzial, ze tak w ksiazce nie bylo ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@BillyGugu: Masz jakieś źródło tej informacji? Akcja Hobbita ma miejsce w 2941 roku i Aragorn miał wtedy 10 lat; nie wierzę, że ktoś chciał wykonać takiego fikołka i jakoś zawrzeć Mortensena w filmie. Nie ma aż tak dobrego
  • Odpowiedz