Wpis z mikrobloga

#nofap #nofapchallenge #noporn #nopornchallenge

Dobra, nie jest to nic spektakularnego, ale dzisiaj miałem takie wyrzuty teścia chyba, bo chwilami chciało mi się tak bzykać, a czasami miałem cofki od tego. Teraz to nawet mam dejavu, że już to pisałem.

Dzień 17

Z rana na luzie, pojawił się morning wood od dawna. Potem w ciągu dnia miałem takie napady, że bym za włosy ciągnął baby do sypialni i zruchał ile sił, a po jakimś czasie miałem myśli w stylu: #!$%@? typie to było niesmaczne, sex? bleee. Potem znowu byle obrazek mnie nakręcał, ale psychicznie. Fizycznie to mi nic nie stawało samo z siebie. Pewnie gdybym zaczął sobie szurać po kolbie to by stanął.

Już nawet miałem chwilę załamania i chciałem sobie zwalić xD Opanowałem. Myślę, że na duży plus u mnie jest noporn, a nie nofap. No i też w sumie im mniej będę bawił się #!$%@? tym jego wrażliwość wróci i myślę, że seks się też poprawi (kto nie wie o co kaman to niech poszuka mój poprzedni wpis z klapą przy ruchaniu julki)

Jaja mam takie nabrzmiałe znowu, ciekawe czy nocą będzie strzał :v
  • 7
  • Odpowiedz