Wpis z mikrobloga

  • 0
Wynajmuję mieszkanie od roku i mam problem ze skrzynką na pocztę. Na początku można było ją otworzyć każdym kluczem to zostawiałem ją zamkniętą w charakterystyczny sposób tak żeby wiedzieć czy ktoś ją otwierał poza mną. Oczywiście okazało się że ktoś mi grzebie to jakoś udało mi się ją naprawić tak że już działa normalnie, ale nadal ktoś mi w ją ciągle rusza. Po naprawieniu przyszła do mnie sąsiadka(zajmuje się udzielaniem pożyczek ale nie znam za dużo wiecej szczegółow na ten temat) i powiedziała że gdyby przyszła poczta z banku na jakieś inne nazwisko to żeby jej przynieść, bo ona zna tą panią co tu przede mną mieszkała i jej przekaże. Śmierdzi mi to jakimś wałkiem bo przecież w banku można bez problemu zmienić adres do korespondencji i dlatego nic jej nie będę zanosił. Ostatnio przyszedł do mnie list z firmy która zajmuje się windykacją(tak z grubsza są opisani na internecie, mają trzy numery do kontaktu i nic więcej, a firma była napisana na kopercie). Zadzwoniłem na ich infolinię i wyjaśniłem grzecznie sytuację to kazali mi napisać na maila do nich to rozwiążą sprawę. Problem w tym że nie chcę wysyłać do nich żadnych wiadomości z konta które jest powiązane z moim bankiem, myślę że jeszcze raz do nich zadzwonię i po prostu już mniej miło powiem żeby więcej nic na ten adres nie wysyłali. Co teraz mam zrobić:
-czy jeżeli przyjdzie jakaś poczta z banku na kogoś innego to czy po zgłoszeniu tego do banku mam prawo wyrzucić te listy(na pocztę odsyłać nie mam najmniejszego zamiaru iść)?
-czy ta dziwna firma windykacyjna ma prawo mi odmówić wyrzucenia mojego adresu z ich bazy danych jeżeli każę im to zrobić przez tel? #prawo #pocztapolska #pytanie #banki
  • 8
  • Odpowiedz
Masz zawsze skrzynkę na zwroty. Możesz napisać na kopercie że pomyłka i wrzucić do zwrotów. Poczta musi załatwić resztę.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@chilon ale ta firma czy bank nadal będą mi wysyłać listy na mój adres, bank jakoś załatwię ale gorzej z jakąś pato windykacją
  • Odpowiedz
@Agui94: Serwus, odpisuję jako listonosz. Listy zwykłe na kogoś kto mieszkał przed tobą pod tym adresem można zwrócić bez problemu. Pogadaj z listonoszem aby to robił, ale tutaj nie gwarantuję sukcesu bo w dużych miastach nie ma szans spamiętać każdego na swoim rejonie bo ludzie się non-stop przeprowadzają wynajmują mieszkania itd i jakby listonosz miał codziennie opisywac listy do zwrotu to by go noc zastała.

Rozwiązanie najkorzystniesze moim zdaniem. Jeśli tych
s.....r - @Agui94: Serwus, odpisuję jako listonosz. Listy zwykłe na kogoś kto mieszka...

źródło: comment_1588612918pQiwpgKaGFxM0Qim4IhD53.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@chilon: Jeszcze apropo skrzynki na listy. NIKT oprócz ciebie i domowników nie ma prawa mieć dostępu do twojej skrzynki oddawczej. Jeśli jest problem że ktoś grzebie to wymień zamek w swojej skrzynce, a jeśli jest ogólny bajzel w skrzynkach zgłoś to do administracji budynku, spółdzielni itp.
  • Odpowiedz
@Agui94: Pogadaj najpierw z listonoszem. Możesz mu nawet kartkę zostawić na Poczcie. Z informacją, że taka i taka osoba nie mieszka pod tym adresem i prosisz o zwracanie listów (mieszkał wcześniej, wyprowadził się). Jeżeli jest stały listonosz to ogarnie i będzie zwracał. Jak nie ogarnie no to zgodnie z przepisami masz zwrócić taki list w jeden z opisanych sposobów / skrzynka na zwroty (jeżeli jest)/ przekazanie listonoszowi / przekazanie w placówce
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@szwagierdsr to że nie ma prawa to wiem, zmiana zamku nie ma sensu bo działa jak normalny zamek, czyli tylko jeden klucz do niego pasuje.
Problem w tym że zostawiam klapkę w charakterystyczny sposób to widzę że co drugi dzień ktoś sprawdza czy coś do mnie przyszło, a w najgorszym wypadku ma sposób na wyciąganie mojej korespondencji.
  • Odpowiedz