Wpis z mikrobloga

W tym tygodniu chyba tylko jeden trening zrobiłem. Planowałem poćwiczyć i wczoraj i dzisiaj ale tak #!$%@? wychodzi. Dziwnie się czuje, #!$%@? wie czy to kwestia ciśnienia czy tego, że jakoś później ostatnio kładłem się spać czy miałem mniejszy apetyt i mniej jadłem.

Wczoraj grill i godzinny spacer z psem. Dzień wcześniej około 10 km po terenach górzystych. Dzisiaj chciałem zrobić trening siłowy z masą ciała ale naprawdę nie mam ochoty. Zmusiłem się, spróbowałem, poćwiczyłem ale tak dziwnie się czuje, że nie ma opcji kontynuować. Kładę się spać wcześnie, od jutra wracam do poprzedniego settingu z jedzeniem, najwyżej mniej wody wypije żeby pomieścić wszystko mimo mniejszego apetytu.

Teraz ważny akapit. Jak wam wiadomo albo i nie, od jakiegoś czasu męczę technikę podstawowych ćwiczeń z własną masą ciała. Jestem samoukiem i ciągle pracuje nad poprawą jakości moich ćwiczeń. Ostatnio się rozpisywałem na ten temat ale tym razem streszczę dzisiejsze "odkrycie".

Ciągle bawiłem się z czuciem mięśniowym/napięciem klatki przy zmiany pozycji ramion. Okazało się, że to nie z ramionami w moim ustawieniu był problem, a z łopatkami. Ogromną zmianą i ostatecznym krokiem jaki mi pozostał do otrzymania świetnego ćwiczenia do pracy z moją masą ciała było rozdzielenie łopatek podczas odpychania się od podłoża. Gdy ten krok jest odpowiednio spełniony, wycofanie ramion automatycznie aktywuje waszą klatkę tak, jak nigdy wcześniej jej nie aktywowaliście (no chyba, że macie już w tym doświadczenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Połączenie tego wszystkiego z hollow body otrzymanego z Posterior Pelvis Tilt (odchylenia miednicy) daje nam świetną technikę z którą możemy w końcu zacząć naliczać powtórzenia.

Spróbujcie panowie, naprawdę warto ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

#pompki #kalistenika #mikrokoksy
  • 3