Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dobry wieczór Wykopki kochane. Mirabelka potrzebuje rady odnośnie byłego niebieskiego. Z niebieskim rozstałam się w dość nieprzyjemnych okolicznościach 5 miesięcy temu (byliśmy ze sobą prawie 5 lat, mieszkaliśmy razem i mieliśmy wspólne plany na przyszłość). Zaczęło się psuć, gdy zaczęła na niego zwracać uwagę 5 lat młodsza dziewczynka (wtedy jeszcze niepełnoletnia) ze względu na jego majętność (dorobił się podczas związku ze mną, nigdy nie chciałam nic z jego pieniędzy, sama pracowałam i płaciłam za siebie). Zbliżyli się na tyle, że ostatnie 2-3 miesiące naszego związku to były kłótnie o nią, a później po 2 tygodniach oni zostali parą. Parą są do dnia dzisiejszego z tego co mi wiadomo, ja z owym niebieskim mam kontakt raz na kilka dni, jakieś uprzejmości świąteczne, zapyta co u moich dziadków bo schorowani, ja zapytam co u jego rodziców i tyle... a pomiędzy tym kontaktem nie umiem o nim zapomnieć, tęsknie i chciałabym, żeby wszystko wróciło do poprzedniego stanu, umawiałam się na randki i z żadnym mężczyzna nie czuję więzi. Gdy raz się widzieliśmy, gdy emocje już opadły, żartowaliśmy jak za dawnych czasów. Przyniósł nawet prezent który dostałam od niego na naszą pierwszą rocznicę i chciał, żebym zabrała ze sobą. Popłakał się wtedy... zapytałam czy mnie kocha, według mnie oczy mówiły „tak”, ale usta odpowiedziały „nie”. Wróciłam do domu i zaczęłam ryczeć, a później powiedziałam mu otwarcie, że jestem gotowa rzucić wszystko dla niego i spróbować ponownie. Od tego momentu on ograniczył kontakt, mam wrażenie, że mnie unika. Sam napisał, że teraz po takim czasie widzi ile dla niego robiłam i jak bardzo się starałam, że docenia. U niego w mieszkaniu nadal wisi wspólne wielkie zdjęcie, a zdjęcie z obecną partnerką stoi na szafce, gdzie nigdy nie patrzył... ona tam była prawie 2 tygodnie i mieszkała tam podczas ferii w szkole i nie przeszkadzało jej NASZE wspólne zdjęcie... Jest sens walczyć o coś takiego? Mogą być z jego strony jakieś uczucia? Na codzień się uśmiecham i wydaje się być szczęśliwa i on sam powiedział, że to widzi. Czy on mnie odsuwa od siebie bo nie chce kolejny raz zranić (widział jak bardzo cierpiałam, gdy się dowiedziałam, że dużo ze sobą rozmawiali i widywali się ze sobą sam na sam gdy jeszcze ze mną był). Czy ta relacja ma jeszcze przyszłość miłosną? Powinnam walczyć, gdy czuję, że to miłość mojego życia? A jeśli walczyć to w jaki sposób? Jeśli jest szczęśliwy z tamtą dziewczyną to nie chce tego psuć, bo przede wszystkim zależy mi na jego szczęściu (Mam wrażenie, że początkowo był bardzo szczęśliwy bo uciekł od codzienności, moich problemów zdrowotnych, a teraz już nie i probuje to przede mną zamaskować, by nie pokazać słabości). Przepraszam za chaos, kolejny wieczór spędzam na wspomnieniach, ciężko wszystko złożyć w całość i ująć w tym emocje. Pozdrawiam.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: To jakis chad ze rzucil cie dla innej a ty zanim biegasz mimo że się przy tobie rozpłakuje jeszcze? Przy sredniaku by to nie przeszło raczej. Poza tym skoro sobie zdaje dopiero teraz sprawe z tego ile dla niego robilas to lepiej go olać, skoro wolał pchać kutanga w inną i dopiero po tym doszedł do takich przemyśleń.
@AnonimoweMirkoWyznania: Dla małolaty? Stawiam, że on całkiem sporo starszy, tak przynajmniej 5-6 lat? Naprawdę myślisz, że ma o czym z nią rozmawiać, a ona nie leci tylko na jego pieniądze? Olej go. Jak zostawi go dla bogatszego, albo zechce się wyszaleć, to wróci do ciebie na klęczkach. Albo i nie. 5 lat , bo młodszą dupę znalazł. No, ładnego typa miałaś. Pokochasz kiedyś znowu, tylko musisz dać sobie czas na uleczenie.
OP: @sandwichzpasztetem220 jakimś chadem to on nie jest ;) zwykły, normalny chłopak :)

@elokompaniero tak, tak samo... nigdy nie zależało mi na jego pieniądzach - jak sama nazwa wskazuje to są JEGO pieniądze ;) ja zarabiałam swoje wcześniej niż on i wnosiłam do naszego wspólnego budżetu, a przez pewien czas go utrzymywałam, gdy rozwijał swój biznes :)

@alfka odpisać odpisze, sam czasem zagada i zapyta co u mnie, ale nie ciągnie
zwykły, normalny chłopak :)


@AnonimoweMirkoWyznania: Taki najzwyklejszy, który sie miesci w przedziale od 8/10 do 10/10 :D

Mnóstwo facetów i kobiet tez troche przejechało sie na takim czyms ze zaufali ponownie. Ale serio, sentymenty sentymentami, mozna sie spotkac i powspominać choć i tak to bylo by jakos dziwnie tak. Ale skoro zostawil cie dla innej, mlodszej to po prostu chcial poruchac a pozniej sobie zdal sprawe ze poza seksem tam nic