#anonimowemirkowyznania Niemal 2 lata temu wydarzyła się sytuacja, która uświadomiła mi, że jestem przegrywem i raczej tego nie zmienię. Przez kilka miesięcy po raz pierwszy w życiu spotykałem się z ładną dziewczyną (level 23, ja o 4 więcej), właściwie byliśmy już parą, nawet poznaliśmy swoich rodziców. Różowa całkiem fajna, w miarę ogarnięta życiowo, z wyglądu 7.5/10. Zabierałem ją na krótkie wycieczki, graliśmy w badmintona, spacerowaliśmy chyba po wszystkich parkach w mieście. Ktoś powie sielanka, ale nie było seksów. Z takich czynności było jedynie całowanie z języczkiem, nie powiem przyjemne, ale człowiek liczył na więcej. Ilekroć próbowałem coś dalej to tylko słyszałem "jeszcze za wcześnie", "nie ma się co spieszyć z tym", itd. 5 miesięcy chodzenia i nie zobaczyłem nawet cycka. Po 3 miesiącach zacząłem odczuwać w związku z tym frustrację. Poza tym dziewczyna wyjechała do domu na wakacje, więc widywaliśmy się tylko w weekendy. Wykombinowałem, żeby wziąć kilka dni urlopu i pojechać gdzieś razem. Tak też w końcu się stało, w sierpniu pojechaliśmy na kilka dni w góry. Nie chciałem, żeby myślała, że zależy mi tylko na seksie, więc zarezerwowaliśmy pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami. Pierwsze co zrobiła po przyjeździe to odsunęła swoje łóżko o metr od mojego. Od początku wyczuwałem focha, ale oczywiście nie powiedziała o co i kazała się domyślać. Stwierdziłem, że skoro nie chce mówić to nie i olałem temat. Zmierzając do rzeczy podczas pierwszej nocy dostałem polucji. Tak, polucji, podczas wyjazdu wakacyjnego z dziewczyną. Rano obudziłem się w obspermionym prześcieradle. Podczas wyjazdu zaczęły narastać wzajemne pretensje i ostatecznie po powrocie zerwała ze mną. Myślę jednak, że decyzję podjęła już nawet przed powrotem, a może nawet urlopem. Do dziś pozostaję prawiczkiem. #przegryw #zalesie #wyznanie #zwiazki
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam nadzieję, że do tego wyjazdu królewna dołożyła swoją połowę zasobów finansowych, bo jakbyś miał sam opłacać tę imprezę i jeszcze znosić fochy niezdecydowanej laski to serdecznie współczuję.
Myślę jednak, że decyzję podjęła już nawet przed powrotem, a może nawet urlopem.
@AnonimoweMirkoWyznania: tak, #!$%@?, tak wlasnie bylo. Pierwszy anonim, co sam sobie odpowiedzial ( ͡°͜ʖ͡°). Jeb ja kijem i szukaj dalej. Masz jakies doswiadczenie, a nie ze robisz z siebie #!$%@?. To cale prawactwo to fikcja. Ruchanie jest fajne ale nie jest to "nadczynnoscia". Nie rob kompleksu z takiego czegos.
@Cumpelnastodwa: Żadna fikcja. Ja cały czas takich spotykam co krzyczą "Buk, Honor, Włoszczyzna" albo malują sprejem po murach "Psków 1582 pamiętamy" ( ͡°͜ʖ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że jesteście tyle czasu razem i nic ten teges. Ja kiedyś umawiałem się z ultra katoliczką co mówiła że seks tylko po ślubie, a już po 2 tygodniach było bolcowanko xD
OP: @Giovanna95: Płacone było po połowie, więc przynajmniej za bankomat nie robiłem.
@generalnyprzeglad: Coś w tym jest, na koniec przyznała, że w sumie od początku miała pewne wątpliwości. Także w sumie zrobiłem WTF, bo albo mnie okłamywała od początku albo sobie w ten sposób zracjonalizowała swoją decyzję.
@goodguy: Tak, i teraz wiem, że bycie w gównozwiązku jest gorsze niż bycie samemu. Także nic na siłę.
@AnonimoweMirkoWyznania: Koleszko, pamiętaj. Jak się podobasz kobiecie to Ty to widzisz po jej twarzy. Laska nie może doczekać się, kiedy się dobierze do Twojego penisa. Jest nerwowa, stara się na siłę do Ciebie dopasować. Do Twojego zdania, pasji. Dba oto, żeby nie zniszczyć dobrego pierwszego wrażenia. Ja nigdy nie zrozumiem "walczyć o kogoś". Żeby o coś walczyć trzeba mieć o co.
Kto i ile dał pomocy Ukrainie w formie kasy i sprzętu. Ładne pokazuje proporcje, gdzie jest Polska i odsiewa pewne mity. Pewna niespodzianka w kwestii krytykowanych Niemiec.
Niemal 2 lata temu wydarzyła się sytuacja, która uświadomiła mi, że jestem przegrywem i raczej tego nie zmienię. Przez kilka miesięcy po raz pierwszy w życiu spotykałem się z ładną dziewczyną (level 23, ja o 4 więcej), właściwie byliśmy już parą, nawet poznaliśmy swoich rodziców. Różowa całkiem fajna, w miarę ogarnięta życiowo, z wyglądu 7.5/10. Zabierałem ją na krótkie wycieczki, graliśmy w badmintona, spacerowaliśmy chyba po wszystkich parkach w mieście. Ktoś powie sielanka, ale nie było seksów. Z takich czynności było jedynie całowanie z języczkiem, nie powiem przyjemne, ale człowiek liczył na więcej. Ilekroć próbowałem coś dalej to tylko słyszałem "jeszcze za wcześnie", "nie ma się co spieszyć z tym", itd. 5 miesięcy chodzenia i nie zobaczyłem nawet cycka. Po 3 miesiącach zacząłem odczuwać w związku z tym frustrację. Poza tym dziewczyna wyjechała do domu na wakacje, więc widywaliśmy się tylko w weekendy. Wykombinowałem, żeby wziąć kilka dni urlopu i pojechać gdzieś razem. Tak też w końcu się stało, w sierpniu pojechaliśmy na kilka dni w góry. Nie chciałem, żeby myślała, że zależy mi tylko na seksie, więc zarezerwowaliśmy pokój z dwoma pojedynczymi łóżkami. Pierwsze co zrobiła po przyjeździe to odsunęła swoje łóżko o metr od mojego. Od początku wyczuwałem focha, ale oczywiście nie powiedziała o co i kazała się domyślać. Stwierdziłem, że skoro nie chce mówić to nie i olałem temat. Zmierzając do rzeczy podczas pierwszej nocy dostałem polucji. Tak, polucji, podczas wyjazdu wakacyjnego z dziewczyną. Rano obudziłem się w obspermionym prześcieradle. Podczas wyjazdu zaczęły narastać wzajemne pretensje i ostatecznie po powrocie zerwała ze mną. Myślę jednak, że decyzję podjęła już nawet przed powrotem, a może nawet urlopem. Do dziś pozostaję prawiczkiem.
#przegryw #zalesie #wyznanie #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: tak, #!$%@?, tak wlasnie bylo. Pierwszy anonim, co sam sobie odpowiedzial ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jeb ja kijem i szukaj dalej. Masz jakies doswiadczenie, a nie ze robisz z siebie #!$%@?. To cale prawactwo to fikcja. Ruchanie jest fajne ale nie jest to "nadczynnoscia". Nie rob kompleksu z takiego czegos.
@Cumpelnastodwa: Żadna fikcja. Ja cały czas takich spotykam co krzyczą "Buk, Honor, Włoszczyzna" albo malują sprejem po murach "Psków 1582 pamiętamy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Płacone było po połowie, więc przynajmniej za bankomat nie robiłem.
@generalnyprzeglad:
Coś w tym jest, na koniec przyznała, że w sumie od początku miała pewne wątpliwości. Także w sumie zrobiłem WTF, bo albo mnie okłamywała od początku albo sobie w ten sposób zracjonalizowała swoją decyzję.
@goodguy:
Tak, i teraz wiem, że bycie w gównozwiązku jest gorsze niż bycie samemu. Także nic na siłę.
@Flutter_M_Shydale:
Sad
Ja nigdy nie zrozumiem "walczyć o kogoś". Żeby o coś walczyć trzeba mieć o co.