Wpis z mikrobloga

Mirki, co robić w obecnej sytuacji? Udało mi się skapiszonować blobujących turków, na czym mi bardzo zależało. Mimo, że gram Hiszpanią, to doszedlem do momentu, że zaczęli mi oni przeszkadzać w grze. Manpower im się powoli kończy, co widać po ich armiach, ogólnie mam 90% warscore.

Teraz zastanawiam się, czy:
a) zabrać im kilka prowincji i zaatakować później ponownie?
b) czekać wytrwale, aż separatyści (którzy masowo się pojawiają) zaczną tworzyć swoje państwa, co skutecznie osłabi Turków
#eu4
t.....r - Mirki, co robić w obecnej sytuacji? Udało mi się skapiszonować blobujących ...

źródło: comment_15879014351IMp7tmXAzM2kw1SsaPTvQ.jpg

Pobierz
  • 14
@tytanowy_kalafior: Przede wszystkim turasy ciągle mają armię, jak tylko podpiszesz peace deal to posprzątają, ich 15k na luzie skasuje rebeliantów po 40k, a manpower dla nich to nie problem, zadłużą się na miliony i wysrają najmitami. Wyrżnij im wojsko do nogi. Ledger ma pokazywać 0. Jeśli masz taką możliwość, tyczy się to też floty. Dodatkowo jak nie będą mieli armii to jest szansa, że się na nich wszyscy rzucą. Jak będziesz
@tytanowy_kalafior: Na Turasów nigdy bezpośrednio wojny nie podejmowałem, bo się bałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Za to zawsze podgrzewałem kwestię narodowo-wyzwoleńcze i wspierałem sąsiadujących rywali. Czekałem, aż powstanie parę marnych państewek, wrzucałem tam kupę swojego woja i wojna totalna. I tak waliłem aż wyczerpanie wojną wynosiło ponad 11% i chłopi mi się buntowali - wtedy podpisywałem pokój, brałem najwięcej jak się dało i wracałem z wojem do
@tytanowy_kalafior: ja zawsze jak podejmuję z nimi walkę to zabieram parę prowincji z konstatynopolem żeby go przeciąć na pół i jakoś sobie umierał zawsze bez kasy i bez możliwości przechodzenia z europy do anatolii