Wpis z mikrobloga

@wykop_lub_zakop: ten artykuł jest dość mocno stronniczy. Samo przedstawienie zasięgu na poziomie 600km z kilkuminutowego tankowania jako wady to jest szukanie dziury w całym.
W motoryzacji "codziennej", do jeżdżenia wkoło komina i po zakupy 50km dziennie wodór raczej nie zyska popularności. Ale w czymkolwiek dalej samochody elektryczne na baterie zostaną przez wodór wyparte.
Głównym problemem w przypadku elektryków na baterie jest ładowanie i konieczność dostarczenia odpowiedniej ilości energii do każdej ładowarki,
To by sie pokrywalo z wykorzystaniem na dlugie dystanse masywnych pojazdow.


@wykop_lub_zakop: nie muszą to być "masywne pojazdy". W przypadku przebiegu dziennego powyżej tych 300-400km, wodór jest lepszym rozwiązaniem zapewniającym większą elastyczność przemieszczania się.
@bidzej: Tylko jego produkcja, transport, skladowanie, tankowanie jest niesamowicie kosztowne.
A jak sam napisałeś produkcja z elektrolizy nie jest energetycznie ani ekonomicznie opłacalna.
Im dalej w las tym więcej drzew. I mimo że fanem elektryków nie jestem to gniotą technologie wodorową pod każdym względem.