Aktywne Wpisy
pojaszek +320
Pamiętacie jak sąsiad u mnie w bloku wstawił sobie dodatkowe drzwi na klatce?
Po przeprowadze w inne miejsce sąsiad powiesił sobie regały na klatce...
#nieruchomosci #wroclaw #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #jagodno
Po przeprowadze w inne miejsce sąsiad powiesił sobie regały na klatce...
#nieruchomosci #wroclaw #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #jagodno

BonerBogdan +487
xD Ale trzeba być nieudolnym głąbem żeby takie coś odwalić ( ͡° ͜ʖ ͡°) idealne zakończenie
#heheszki #polska #polskiedrogi #samochody #prawojazdy #stopcham
#heheszki #polska #polskiedrogi #samochody #prawojazdy #stopcham






Pisałem ostatnio, że kobiety nie rozumieją, że faceci mają przesrane w związkach, w społeczeństwie...
Wymyśliłem więc, że teraz wiedzę podam w formie takiej streszczonej opowieści.
Troszkę jednak podkoloryzowałem, by lepiej pokazać różnice.
Tu nie wyrażam nienawiści do kobiet, a pokazuję świat facetów.
Epilog:
Pewnego dnia kobieta dostaje resetu życia i staje się facetem.
Bo źle się prowadziła i zadarła z podłą wiedźmą? Pewnie tak, bo ostatnio odbiła sobie chada.
Była laską 5/10, teraz magicznie jest facetem 5/10 - jak się życie zmienia?
Rozdział 1.
Reakcja otoczenia - z rówieśnikami.
Rano koleś budzi się ze snu, zaspany, przespał pół dnia ma 22 lata - zaspał. Dlaczego? przecież rano już miał budzik z powiadomień! jako laska z poprzedniego żywota miała na dzień dobry z 100 smsów typu dzień dobry, itd od spermiarzy, 300 powiadomień z tindera i 600 wiadomości na FB. A teraz pustka, no nie licząc spamu w mailu. Trudno, trzeba się było urodzić laską, to by inaczej wyglądało. Dobrze że zajęcia o 13, to się jakoś wyrobimy.
Pora na łazienkę - widzi, że wygląda jak gunwo, to pora na kosmetyki i makeup. Kosmetyki, jakiś krem do golenia na brodę która u ciebie zatrzymała się na przedszkolu, no trzeba ogolić się... teraz poprawić makeupem... STOP! Faceci nie używają takich rzeczy jak cienie i inne rzęsy, nie ma sztucznej urody, nie ma poprawek. Włosów o kolorze mieszanego gunwa też super nie ułożysz, bo masz zakola. A i nie pokolorujesz włosów, bo efekt będzie marny i będziesz wyglądać jakbyś urwał się z dziwnej imprezy dla niezrównoważonych. I tak oto humor popsuty. Frame też do kitu, i doskonale rozumiesz, że nawet jakbyś był napakowany jak herkules, to twoja morda dyskwalifikuje od życia miłosnego. Ale jako facet po 22 roku życia zrozumiałeś, że wygląd to jednak BARDZO ważna sprawa.
Lodówka pusta, i mało kasy na koncie - tak, nie znalazła się żadna chętna sponsorka ani księżniczka chętna do zaopatrywania, więc trzeba szybko pobiec do sklepu. Tak, nikt nie podwiezie, sam se rusz dupsko. Na drodze nikt ciebie nie przepuszcza, mało brakowało, a ciebie by przejechała bemka M3 prowadzona przez laskę dresiarza. I akurat zajechała do sklepu.
Zwykle w sklepie poprawiał się humor, ale chyba nie w tym życiu. Każdy facet ciebie ignoruje, i dobrze, bo jesteś hetero? A laski tym bardziej. Żadna się do ciebie nie uśmiecha. W pośpiechu do kasy (nie, nikt ci nie ustąpi nie przepuści żaden rycerz ani księżniczka) wbiegłeś więc prosto na dziewczynę. Z racji że nie jesteś chadem a gunwem 5/10, zamiast uśmiechu i zrozumienia dostajesz tak srogi #!$%@?, że aż dzieci płaczą, i tak masz farta, bo akurat nie było jej seby obok by ci jeszcze wpieprzył. Mijasz dziewczynę 6/10 i widzisz jak na twój widok robi twarz suki pomieszaną z obrzydzeniem. I tak oto podchodzisz do kasy i na twoje próby rozluźnienia atmosfery pani kasjerka obsługuje ciebie tak, jakbyś był najgorszym gunwem.
O kurde już jest tak późno? Z racji że jesteś facetem, studentem nie masz auta - bo co?
Dziewczyna ma ciebie wozić? Żartujesz sobie? Chyba ta z krainy Japan MMORPG bo tylko z taką masz jaki taki normalny kontakt (bo nią gra). Biegniesz więc jak rodowity sprinter, i widzisz jak ci ucieka autobus, machasz do laski, żeby krzyknęła żeby się zatrzymał, a ona pokazuje ci faka, bo w jej miewaniu nie jesteś tego godzien. Gdy podchodzisz do przystanku, z smutkiem na twarzy, ona już wyciąga gaz pieprzowy i kamerę ostrzegając ciebie, że przemoc ma płeć i z racji że jesteś facetem masz nie podchodzić, bo dostaniesz. Oddalasz się więc i czekasz na następny. I tak oto szlag trafił twój dzień, a to dopiero początek.
Jest autobus, cud! Wsiadasz i nagle widzisz, że do biletu brakuje ci 10 gr, szybko się pytasz czy ktoś ma pożyczyć, bo widzisz że wsiada z przodu kontrola. Oczywiście totalny ignor, nawet dziewczyny na twoją próbę mówią ,,spierd**j leszczu XD!" Trudno, już wolisz sprintem pobiec 3 km niż dostać mandat.
Spóźniony o 10 minut docierasz do tej nieszczęsnej uczelni. Zapomniałeś, że dziś zajęcia są w innej sali. Widzisz inne studentki siedzące na korytarzu, pytasz się miło i grzecznie czy widziały profesora XYZ. One na początku ciebie ignorują, ale gdy próbujesz zapytać się bliżej, one oddalają się od ciebie - są ładne, więc pewnie myślały że to kolejny przegryw próbujący podrywu na szukanie profesora. #!$%@? ciebie bierze, i szybko piszesz do kolegów przegrywów gdzie oni są, dostajesz odpowiedz że tam. Idziesz szybko do sali bo w dupę jesteś prawie 15 minut.
Wchodzisz do sali, dzień dobry, przepraszam za spóźnienie, profesor XYZ patrzy na zegarek - ,,przykro mi, możesz zostać, ale ci nie zaliczam tych laborków" wychodzisz więc jeszcze bardziej wkurzony, bo ten sam profesor tydzień temu wpuścił koleżanki 7/10 z grupy z uśmiechem na twarzy. I co mu zrobisz? Nic.
Dziś zajęcia z matmy, więc tymczasem się uczysz bo może baba ciebie wziąć do odpowiedzi, powtarzasz sobie materiał, lecz nie rozumiesz pewnej rzeczy. Po laborkach pytasz się prymuski 4/10 ,czy mogła by ci pokazać o co chodzi - odpowiada że nie ma czasu, bo właśnie pisze sobie na tinderze z chadem, i właśnie robi za niego projekt. Bo to taki biedaczek słodki <3 Dobrze że są bracia w przegrywie, i coś podpowiadają, ale nie do końca rozumiesz, ale łapiesz koncept.
No i wykrakałeś, baba ciebie bierze do odpowiedzi, i jak #!$%@?*ne jest twoje życie, to takie samo masz szczęście. Dostajesz zadanie, które ledwie rozumiesz, gdy jakoś je rozwiązujesz, patrzysz, na rocznik, czy dobrze czy źle robisz, bo profesorka tak samo przyjazna jak XYZ. Przygrywy widać nie ogarniają, a przymusy mają ciebie gdzieś, nie tak jak tydzień temu, jak była dziewczyna 5/10 przy tablicy to dużymi literami na kartkach odpowiedzi pokazywali. I tak laska zdała na 4+ a ty ledwie 3. Chociaż teoretycznie wiesz lepiej.
Po zajęciach idziesz do mlecznego baru na obiad - o! akurat jest jeszcze ostatnia porcja ukochanych pierogów. Jednak przed tobą wpycha się a jakże dziewczyna 7/10. Z racji, że jest ciekawską małpą, widzi że pożerasz pierogi oczami. Czym jest taki przegryw dla niej? I gdy kucharz zapytał się co podać, przegryw usłyszał swoje ukochane danie. Normalnie, byś wyszedł z #!$%@? i zamówił KFC, ale oczywiście nie masz na to hajsu. Więc z #!$%@? wpieprzasz rybę po raz kolejny z rzędu bo dziś piątek.
Wracasz do domu, w telewizji idzie przekaz, faceci to dupki, przemoc ma płeć, sukces kobiet. wyłączasz TV i idziesz grać bo trzeba się rozluźnić.
Koniec rozdziału 1, Rozdział 2 związki....
Ciąg dalszy nastąpi.
Jak się spodobało, to proszę o feedback i lajki, to napiszę kontynuacje.
#przegryw #blackpill