Wpis z mikrobloga

Dziwne pomysły wirusologa profesora Włodzimierza Guta!

Bardzo dobry akademicki wykład. Znajdziecie w nim odpowiedzi na wiele pytań Profesor Krzysztof Pyrć Wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego obala wiele mitów. Np. porusza problem rzekomego stworzenia nowego koronowirusa, jako broni biologicznej. Koronawirus namnaża się też w komórkach wewnątrz nosa, a wirusolog profesor Włodzimierz Gut, wirusolog, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego powiedział, co sądzi na temat wprowadzonego w Polsce nakazu zakrywania nosa i ust.. Prof. Gut po prostu wykpił argumenty przedstawiane przez ministra Szumowskiego‼️

Cały wywód profesora Guta nie tylko stoi w sprzeczności z konsensusem naukowców, którzy doradzają rządowi w naszym kraju, ale przede wszystkim jest niespójny logicznie:
"Ubawiłem się, kiedy przeczytałem, że maseczkę zakłada się po to, żeby osoba bezobjawowa chora kaszląc nie zaraziła kogoś innego. W tym momencie zaczynam się dobrze bawić, bo jeżeli bezobjawowa, to nie chora, jeżeli kaszle to objawowa, a jeżeli zdrowa, to nie zarazi – powiedział śmiejąc się.

Zatem osoby, które przejdą całą infekcję bez objawów, raczej nie mają szans nikogo zarazić, ponieważ wirus w ich organizmie nie namnożył się w wystarczającej ilości. "
Co Guta tak ubawiło? Jeżeli wszyscy bez wyjątków będą nosić maski, bez względu na to czy są zarażone koronawirusem i bezobjawowe czy nie, to prawdopodobieństwo zakażenia się zmniejsza! To jest oczywiste dla każdej myślącej logicznie osoby, ale nie dla Guta :)
"Stwierdził też, że przy tak niskiej liczbie zakażeń szansa na spotkanie w Polsce osoby z koronawirusem jest bardzo mała, a zakażenie jest możliwe dopiero dzień lub dwa przed wystąpieniem objawów."

Po pierwsze Chińczycy, Włosi i Hiszpanie też byli przekonani, że szansa zakażenia jest mało prawdopodobna. Nie powzięli odpowiednich środków zaradczych i co z tego wyszło? Polska jest obserwowana przez wiele krajów, np. Nowa Zelandia dokładnie naśladuje program naszego rządu, o czym napisano nawet w Gazecie Wyborczej! :)

Profesor Gut twierdzi, że zakażalność jest dopiero możliwa dwa dni przed objawami. U bezobjawowych nosicieli również? Tak mało wiemy o nowym koronawirusie a profesor już wie, że u bezobjawowców wiremia jest niska! Poza tym zakażona osoba może nie mieć objawów do 20 dni! Innymi słowy, mimo doświadczenia, tezy profesora Gucia są wyssane z palca!

Np. zapalenie wątroby typu C (WZW C) może nie dawać objawów, a wiremia może być bardzo wysoka. Warto przy okazji wspomnieć, że istnieją poważne podejrzenia, że nowy koronawirus za pośrednictwem układu krwionośnego może docierać z płuc do różnych narządów. Podejrzewa się, że prowadzi do niewydolności nerek i wątroby w niektórych przypadkach, więcej o tym będzie w osobnym poście.

Profesorowi Gutowi to się wszystko poprzestawiało. Powiedział, że osoba zakażona koronawirusem nie może zarażać przed wystąpieniem objawów, bo wirusa zbyt jest mało w organizmie i dlatego przed wystąpieniem objawów noszenie masek nie ma jego zdaniem sensu. Nieprawda, może zarażać, nawet jak nosiciel jest bezobjawowy. Chodzi o coś zupełnie innego, przed wystąpieniem objawów wiremia jest na tyle niska, że nie można znaleźć RNA we krwi i zrobić testów na obecność koronawirusa w organizmie - wyjdzie ujemny. Przesłuchajcie wykład i zastanówcie się, czy warto się posiłkować emerytem Gutem skoro wali tego typu kocopoły!

"Prof. Gut wyjaśnił też, że każdą maseczkę powinno się zdjąć po 20 minutach i zutylizować lub wyprać w temperaturze 60 stopni.W przeciwnym razie fundujemy sobie źródło infekcji."
Czy profesor Gut może wskazać literaturę naukową, w której opublikowano wyniki badań potwierdzające jego słowa? Powyżej twierdził, że szansa spotkania zakażonej osoby w Polsce jest nikła, a teraz uważa że po 20 minutach na masce osiądzie tyle koronawirusów, że należy ją wyparzyć, bo zafundujemy sobie infekcję. Czy ta argumentacja trzyma się kupy? :)
"Odpowiadając na pytanie, po co w takim razie mamy wszyscy nosić maseczki, prof. Gut powiedział, że w Japonii noszą maseczki z powodu smogu, a w Chinach dlatego, że jest to symbol lojalności wobec władzy. I znacząco uśmiechnął się [...]"

Profesor Gut porównuje nasz rząd do chińskiego? No to teraz już wiadomo skąd te wszystkie nieuzasadnione zarzuty! Pan Gut czuje się chyba z jakiegoś powodu niespełniony, może pominięty. Jest doradcą Głównego Inspektora Sanitarnego, ale widać jego rad nikt nie chce słuchać. Wszystko wskazuje na to, że profesor Gut w swoich ocenach i krytykach kieruje się motywami politycznymi, a nie naukowymi. Poza tym główną strategią Guta jest prześmiewanie argumentów oponentów, a nie merytoryczna argumentacja, co jest dobrze zdefiniowanym błędem logicznym:

Humor or ridicule

Ten błąd powstaje wtedy, gdy ktoś zamiast podjąć polemikę z argumentami oponenta tylko żartuje lub szydzi z niego, aby w ten sposób wynieść się ponad jego racje oraz sprawić wrażenie, że argumentacja oponenta jest śmieszna lub głupia, a zatem pozbawiona znaczenia.

W podsumowaniu: biorąc to wszystko pod uwagę uważam, że pan profesor Włodzimierz Gut nie prowadzi solidnej działalności edukacyjnej, tylko szkodliwą krecią robotę. Jego wywody są często cytowane przez laików, którzy na tej podstawie negują rozporządzenia władzy, co może im tylko zaszkodzić.

Nie twierdzę, że Gut zawsze nie ma racji, ale w większości publicznych wystąpień nie zachowuje się jak poważny naukowiec i nie mówi prawdy. Nie zauważyłem też, co jeszcze raz podkreślam, żeby swoją argumentację wspierał odnosząc się do literatury naukowej. Taki panuje obowiązek w nauce, a profesor Gut widocznie uważa, że na podstawie osobistego, często jak widać subiektywnego doświadczenia zawodowego ma prawo podważać opinie innych fachowców.

Źródło wywiady z Włodzimierzem Guciem:

https://wprawo.pl/wirusolog-demaskuje-bezsens-nakazu-zakrywania-nosa-i-ust-chory-bezobjawowy-nie-kaszle-wideo/?fbclid=IwAR36e-q_-3cr5p6o8tfRWsMjdTmxl-8TbF25JXwb163Z0E4_keV25k32odM
https://youtu.be/S2_55vbrMec

#nauka #koronawirus #polska #wirusolog #epidemia #ciekawostki
bioslawek - Dziwne pomysły wirusologa profesora Włodzimierza Guta!

Bardzo dobry ak...