Wpis z mikrobloga

Tak mi się przypomniało.
Kilka lat temu pracowałem w Niemiaszkowie pod Frankfurtem na budowie. Jedna z moich ekip podczas rutynowego powrotu na kwaterę po pracy doznała ciekawej i pouczającej przygody.
Otóż zatrzymała się na którychś z kolei czerwonych światłach na swojej trasie. Przed sobą mieli 1 samochod, wokół pusto.
Kolesiowi z tablicą DE chwilowo coś się powypalało w mózgu i na zielonym świetle zamiast do przodu to energicznie na wstecznym wjechał dupą w przód samochodu służbowego pracowników.
Pracownicy po niemiecku potrafili oczywiscie tylko sznela, hende hoch i hehe Puff ¯\_(ツ)_/¯

Niemiaszek zaczał morde drzeć (co sugerowało z boku próbę odwrócenia odpowiedzialności za wydarzenie).
Maniek jako najbardziej rozgarnięty z pozostałej paczki - spanikował i zadzwonił do zony aby ta wezwała Policję. Tak, zadzwoniła po Polską policje. Do siebie do mieszkania.
W tym samym czasie niemiaszek zaczał konwersować z przechodniem, który to świezo co wyszedl z autobusu.

Kilka minut później na miejscu stłuczki była juz dojcze POLICAJ (w UK czekałem 4 godziny na przyjazd).

Policaj przesłuchała niemiaszka oraz przechodnia. Z Polakami nie mogli się dogadać aby ustalic zrozumiałą wersje zdarzeń. I ta bariera językowa słono imigrantów z Polski kosztowała.

Tak tak wykopowi kolesiowce i kolesiówy - brygadzista dostal mandat za wjechanie typowi w tylni zderzak podczas postoju przed sygnalizacją świetlną. Świadek bezapelacyjnie poparł wersję niemieckiego szkodnika/oszusta/.

#pracbaza #niemcy #patologiazewsi
  • 24
@snitch no tak. Potem 16 lat pracują w pakowni jogurtów i na grupach fb hurr durr gdzie polski lekarz przyjmuje.

Albo kupują jakieś totalne złomy u turasa używane (samochody) bo nikt z lokalsów im nie sprzeda (Ty byś sprzedał Turasowi auto gdzie on zero po polsku mówi? I odjedzie z Twoimi rejestracjami w Polskę xD).

Skazywanie się na żywot pariasa i parobka.
@DunningKruger: to jest przesrane ale teraz też to mamy. Wsiadasz do ubera i nie wytłumaczysz kierowcy że tak jak mu nawigacja pokazuje nie pojedzie bo jest zakaz skrętu w lewo. Ukrainiec nie rozumie. Tania siła robocza powoli uczy się języków, niektórzy nie znają ich wcale jadąc w ciemno byleby była praca.
Moi rodzice kiedyś zatrudnili takiego specjalistę od remontów. 10 lat pracował w Niemczech, słowa po Niemiecku nie potrafił powiedzieć (a
@thewickerman88 Poznałem typa z Polski. Z żoną 5 lat w Niemczech na zachodzie. Nie ogarniają sklejenia paru zdań. Płaci 100 euro miesięcznie za samo OC. Gdzie spokojnie moglby 40 xD niby tylko 60 euro ale to tylko maly procent nadmiarowych wydatków.

Jak bez języka ogarnąć po znajomości od szefa busa na przeprowadzkę, czy od jakiegoś lokalsa ogarnąć kontakt na tani przewóz. Takich kwestii jest milion. Przeciez te historie to jest jakiś kosmos
@DunningKruger: Pewnie i są takie przypadki aczkolwiek nie spotkałem. Bezdomnych Polaków tak.. a z tymi tez roznie. Była historia jak pani policjant Polka weszła do kościoła w którym rozdawali darmowe jedzenie dla potrzebujących i aresztowała Polaków z deportacja w prezencie
@DunningKruger: no tak. Podstawowe rzeczy, załatwienie czegokolwiek, głupie zakupy wszystko staje się trudniejsze przez barierę językową. Sam znam historię pary która siedzi już prawie 10 lat w UK, urodziło im się dziecko z rozszczepem podniebienia i po porodzie nie potrafili niczego załatwić w szpitalu. Potrzebne była sonda do karmienia, potem operacja a żaden z rodziców nie potrafił załatwić najprostszej rzeczy. Dobrze że tam jakiś urząd czy szpital zadziałał i debilom w
@thewickerman88: Dokladnie, wystarczy nawiazac wspolprace z tlumaczem czy lektorem. W takim układzie, że jest on pod telefonem.
Pamiętam sytuację gdy w Alpach kolezanka dostala jakiegos zaburzenia rytmu pracy serca - dopiero tlumacz z polski telefonicznie wyjasnil zasadnosc wyjazdu ambulansu, bo mimo znajomosci jezyka przez grono ludzi na miejscu - operator nie chciał uznac zasadnosci (?) do podjecia akcji ratunkowej. Zdaje sie wystarczylo po niemiecku powiedziec migotanie przedsionków.