Wpis z mikrobloga

swiezo po s04e05 - #!$%@?, ta strzelanina pod koniec to jakis kompletny kosmos,
#!$%@? na typa ze wszystkich stron i nikt, naprawde nikt, nie moze go trafic w noge/glowe/kazde miejsce poza kamizelka? o niekonczacej sie amunicji nie wspominajac
aha, no i potem mym myk, w piec sekund jest juz przy Nairobi
do tego ta akcja z granatem, naprawde wystarczy tylko helm zeby az tak bardzo zneutralizowac wybuch?
nie wspominam o Juanicie, wiem i nie mam problemu z tym ze Netflix jest do przesady teczowy, ale oni doslownie wszedzie wplataja te swoje LGBTQWERTY, po co to ja sie pytam
#domzpapieru #netflix
  • 1