Aktywne Wpisy
mirko_anonim +90
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dla mnie ten cały Książulo jest kwintesencją polactwa xD Pójdzie taki do wykwintnej restauracji to się wkurza, że musi długo czekać. Potem dostaje zamówiony przez siebie rosół i narzeka, że słaby, a w ogóle to ostatnio jadł lepszy za 12zł w barze mlecznym xD
Na drugie danie zamówi oczywiście schaboszczaka z frytkami, na frytki ponarzeka że mrożonki, a schabowy był lepszy i 2x tańszy w barze mlecznym.
To jest jak z moimi rodzicami. Gdy biorę ich do restauracji, przeżywam istną gehennę, bo "a czemu to takie drogie", "a czemu musimy tak długo czekać", "kiedy kelner podejdzie z rachunkiem bo chcemy wyjść", "nie ma to jak domowe jedzenie".
Nie umieją się zachwycić atmosferą, wystrojem i w końcu jedzeniem, bo ich podniebienia lubią tylko rosół i schabowy, a w przypadku ksiazula jeszcze kebab.
Dla mnie ten cały Książulo jest kwintesencją polactwa xD Pójdzie taki do wykwintnej restauracji to się wkurza, że musi długo czekać. Potem dostaje zamówiony przez siebie rosół i narzeka, że słaby, a w ogóle to ostatnio jadł lepszy za 12zł w barze mlecznym xD
Na drugie danie zamówi oczywiście schaboszczaka z frytkami, na frytki ponarzeka że mrożonki, a schabowy był lepszy i 2x tańszy w barze mlecznym.
To jest jak z moimi rodzicami. Gdy biorę ich do restauracji, przeżywam istną gehennę, bo "a czemu to takie drogie", "a czemu musimy tak długo czekać", "kiedy kelner podejdzie z rachunkiem bo chcemy wyjść", "nie ma to jak domowe jedzenie".
Nie umieją się zachwycić atmosferą, wystrojem i w końcu jedzeniem, bo ich podniebienia lubią tylko rosół i schabowy, a w przypadku ksiazula jeszcze kebab.
sztefen_muller +97
#motoryzacja #samochody #mercedes #nostalgia
Wiem, że zabrzmię teraz jak typowy Janusz-Nosacz po 60tce z brzuchem, ale kurła kiedyś to było.
Wszystko czytelne, na swoim miejscu, po paru tygodniach przyzwyczajenia mogę zmieniać temperaturę klimy albo włączyć podgrzewanieć fotela bez odrywania wzroku od drogi i bez wchodzenia w 3 poziom podmenu... I komu to przeszkadzało? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Wiem, że zabrzmię teraz jak typowy Janusz-Nosacz po 60tce z brzuchem, ale kurła kiedyś to było.
Wszystko czytelne, na swoim miejscu, po paru tygodniach przyzwyczajenia mogę zmieniać temperaturę klimy albo włączyć podgrzewanieć fotela bez odrywania wzroku od drogi i bez wchodzenia w 3 poziom podmenu... I komu to przeszkadzało? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
*Napisz książkę z megaklimatem, fabuła z dialogami iskrzącymi od humoru
*Książka odnosi wielki sukces mimo że nieznana pisarka miała jakieś powiązania
*Od sukcesu zacznij pisać kolejne części książki opierając się na znanym schemacie, aż tworzy się seria z gronem nastoletnich bohaterów
*Pojawia się wielodzietna rodzina z genetycznie uwarunkowananymi rudymi włosami plus każde z dzieci jest uzdolnione, ojciec pracuje, mama prowadzi dom twardą ręką. Ojciec jest ciapą i ma dziwne zainteresowania
*Mimo że są biedni i niezaradni, nie mają wielkich problemów a wszyscy wzajemnie się kochają mimo że mieszkają w klitce
*Po kilku latach widać jak akcja serii obraca porusza się w wąskim gronie: bohaterowie należą do niewielkiej grupy społecznej, wszyscy są spokrewnieni że wszystkimi
*Młodzież od razu po skończeniu szkoły bierze ślub z pierwszą miłością, poznaną w szkole, ewentualnie przez długi czas jest singlem
*Jeden z bohaterów jest "absolutnym centrum świata": genialny, doświadczony, wszyscy przychodzą po radę, uważany jest za najwspanialszego towarzyszą. Niestety jego zachowania i wypowiedzi świadczą inaczej, przez co czytelnicy uważają za największego ale zbrodniarza :P
*Życie głównego bohatera przed trafieniem do "cudownego świata" było szare, beznadziejne. W innym świecie doznaje miłości rodzicielskiej, przyjaciół, wszystkich profitów, ale nie widzi jakie patologie tam panują
*W trakcie serii bohaterowie zakładają grupę walcząca z czymkolwiek/zagrożeniem
*Jeden z bohaterów jest wprawdzie "okropnym człowiekiem", ale później widać, że ma uzasadnione powody, dręczy głównych bohaterów oraz tych dobrych i na głos wygłasza jakie patologie tam panują. Oczywiście jest niezrozumiany, ale czytelnicy przyznają mu rację.
*Oprócz wątku oczywistego zła, pojawia się motyw "Cienia" tzn. Czarny charakter, który kiedyś miał romans z Dużym dobrym bohaterem, ale zrobił coś złego. "Centrum Świata" ma z tym problem i przerzuca to na inne charaktery.
*Paradoksalnie, złe charaktery są lepiej napisane niż dobre postacie, które są dobre, bo są albo za tłem i informacją o ślubie i dzieciach.
*Istnieje też motyw "oblężonej twierdzy"- jeśli jesteś z "dobrym centrum świata" to jesteś dobry, jeśli sprzeciwiasz się, jesteś zły, nawet jeśli masz rację. Nie chcą mieć dostępu do informacji z zewnętrznego świata.
*Plot twist i character arc z "okropnym człowiekiem" jest napisany po linii najmniejszego oporu: miłość do kogoś załatwia wszystko i okropny człowiek staje się bohaterem
*W szkole panują podwójne standardy, nauczyciele z grubej rury dają nagrody, kary i pochwały, tworzą atencyjne kółka, nikt nie zauważa patologii Jake się tworzą bądź są zabawnym elementem
*Wykorzystywanie dzieci i emocjonalnie niestabilnych osób do załatwiania dorosłych/ ważnych spraw typu szpiegowanie
*Seria była pisana na szybko, pisarka zmienia zdanie z tomu na tom , wygłasza niepasujące do niczego poglądy o bohaterach. Niestety, świat przedstawiony jest przez to ubogi.
*95% bohaterów przedstawia pogląd konserwatywny, nie ma seksu przedślubnego, nie ma wpadek przedślubnych, narkotyków ani Tolkiena. Miłość musi zakończyć się ślubem zazwyczaj po skończeniu szkoły. Często fajne, silne kobiety kończą z fajtłapami lub randomami.
*Z fantastycznej serii z potencjałem wszyscy widzą tylko książki o patologiach i okropnych relacjach
*W tej serii nadają sobie przedziwne imiona, nieużywane w życiu codziennym. Co gorsza, nazywają tak dzieci, często po swoich przodkach o których nic nie wiemy.
*Nowe twory nie mają często nic wspólnego z oryginalną serią i są po prostu trzepakiem kasy.
Jesteś Małgorzatą Musierowicz, która stworzyła "Jeżycjadę".
Obrazek picrel niepowiązany. Pomyliłam hasztagi, ale nie mogę skasować postu.
#harrypotter #pasta #ksiazki
HP to nie jest książka opisująca rzeczywistość, ludzie ją lubią bo jest odrealniona, idealistyczna, jak bajki o księżniczkach. Przyjemnie się to czyta bo jest ciekawa historia i jasny podział na dobro i zło, wzbudza emocje i można się identyfikować z bohaterem. Niektórych to nudzi bo miejscami jest infantylna, no ale to
@panna_aparatka: dobre, tutaj mialem "wtf"
@panna_aparatka: książkowa telenowela xD