Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Myślicie, że niektórzy ludzie nie nadają się na bycie w związku? W swoim życiu byłem w jednej trzyletniej relacji, w zasadzie przez całe liceum i pierwszy rok studiów. Potem poznawałem różne dziewczyny, ale nigdy nie udało mi się stworzyć niczego sensownego, zwykle wszystko opierało się na seksie albo nieodwzajemnionych uczuciach z mojej lub ich strony. Kilka miesięcy temu byłem w "związku" z kobietą, która we wszystkim mi odpowiadała. Wytrzymałem 4 dni. Nienawidziłem faktu, że muszę się pod kogoś dostosować, udawanych komplementów, starania się chociaż tak naprawdę mi nie zależy (każda kobieta chce żeby się o nią starać...), idiotycznych telefonów w celu zapytania się "co słychać?". Czułem jakieś ograniczenie, jakbym był zamknięty w klatce. Jestem zamożną osobą i męczy mnie fakt, że kobiety wchodząc ze mną w jakąkolwiek relacje z czasem zaczynają traktować moje pieniądze jako wspólne, bo w 99% przypadków są dużo biedniejsze. Nigdy nie miałem problemu z umawianiem się z kobietami, nawet jak jeszcze nie miałem możliwości, które mam obecnie, ale zaczynam się zastanawiać czy tutaj po prostu nie chodzi o wygodne życie u mojego boku i związek fasadowy, który jest związkiem tylko wtedy, gdy dobrze wyglądam, mam pieniądze i akurat z nią przebywam, bo widziałem już zbyt wiele w swoim życiu żeby komukolwiek stuprocentowo zaufać. Nie lubię też słuchać o tym słynnym poczuciu bezpieczeństwa, bo niby co ja z tego mam? Możliwość opiekowania się sierotą życiową? Kiedy coś mi się stanie zniknie poczucie bezpieczeństwa i razem z nim zniknie partnerka. Poza tym jak traktować po partnersku kogoś kto jest ode mnie zależny? Mam 28 lat i od 3 miesięcy nie mam już najmniejszej ochoty na jakiekolwiek interakcje z płcią przeciwną, nie wiem czy mi to przejdzie. Jak już to wszystko napisałem to przeszła mi ochota na publikację, bo znam odpowiedzi na zadane pytania, ale musiałem to z siebie wyrzucić.

#zwiazki #anonimowemirkowyznania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba ważne żebyś był szczęśliwy po prostu? Jeśli dobrze się czujesz z jakimiś przelotnymi znajomościami albo w ogóle ich brakiem i nie jesteś gotowy na stały związek, to przecież dobrze. Lepiej mieć świadomość tego niż wchodzić na sile w coś w co nie będziesz mógł się zaanagazowac
Może następnym razem celuj w kobiety bardziej wykształcone, aby wyeliminować te kwestie pieniędzy
odmieniec: Mam tak samo i podobny wiek. Cale te staranie mnie strasznie nudzi, meczy i denerwuje. Podobnie to, ze kobiety chca ciaglej uwagi. Najchetniej to bym chcial FWB z jakas niezbyt emocjonalna laska. Ja mam swoj swiat, ona swoj, i czasem cos razem porobimy +seks. Nie nadaje sie do swiata orbitingu i pajacerki ;(

Zaakceptował: LeVentLeCri

nie wiem czy mi to przejdzie


@AnonimoweMirkoWyznania: nie przejdzie ci, a z czasem będzie tylko gorzej. W najlepszym razie stworzysz na odwal się stały związek i będziesz w nim trwać na swoich zasadach, podczas gdy partnerka będzie cię chciała zmienić, aż po wielu latach sobie odpuści i jeśli zostanie to tylko z przyzwyczajenia, wygody i świadomości, że nie znajdzie już nikogo lepszego, bo jej świeżość i uroda są po terminie (
MetalowyAzjatka: Tak, uważam, że niektórzy nie nadają się do bycia w związku w ogóle albo do bycia w "tradycyjnym" związku (w stylu: kocham cię, chcę z tobą często przebywać, potrzebuję twojej obecności, "mój mężczyzna", "moja kobieta" itd.)

Najważniejsze to wybrać sposób życia, z którego będzie się czuło przyjemność, satysfakcję, nie będzie trzeba się do niczego zmuszać. Jeśli nie przychodzi ci naturalnie bycie w związku, to chyba dostosowywanie się do oczekiwań wytworzonych
WybitnyStarzec:

O to, to! Także jestem osobą, która raczej w standardowym związku by się nie odnalazła. I chciałabym takie fwb, ale dosłownie traktowane w części "friends". Akurat ja nie wyobrażam sobie zbliżeń bez zaufania do drugiego człowieka i bez poznania go. Tym bardziej nie wyobrażam sobie seksu z przypadkowymi osobami. Generalnie najpierw musiałabym wejść z chłopakiem w głębszą, przyjacielską relację, a dopiero potem seksy, choć bez większych zobowiązań. A to chyba
MetalowyAzjatka: WybitnyStarcu,

Jak sam widzisz np. po moim przypadku i takie kobiety istnieją, choć są w mniejszości. Tak samo jak w mniejszości są tacy mężczyźni. Na szczęście jednak żyjemy w o wiele prostszych czasach, które ułatwiają znalezienie sobie kogoś z podobnym zapatrywaniem na relację, a to wszystko dzięki Internetowi. Można szukać kogoś takiego na różnych stronach, forach itd., gdzie bezpośrednio przyznaje się do swoich oczekiwań bez zabawy w poznawanie przypadkowych ludzi
@AnonimoweMirkoWyznania: wytrzymałeś 4 dni XD i juz dzwoniłeś z pytaniami co słychać? WTF

Ja do swojej dziewczyny zacząłem dzwonić po pół roku i to raz na kilka dni jak faktycznie było o czym pogadać. Poza tym tylko kontakt osobisty, smsy ograniczone w 90% do ustalenia terminu kolejnego spotkania.