Wpis z mikrobloga

@Gymski: Z tego co się orientuję to do ściągania błota, aczkolwiek patrząc na miejsca z jakich te blachy wystawały odnoszę wrażenie że też po to żeby się o nie potknąć i rozwalić sobie ten swój głupi ryj.
  • Odpowiedz
@Gymski: w życiu zastosowałem raz czy dwa i byłem wielce zadowolon. Ale tak to tupanie na kratce wystarczyło. Przydaje się też do kupy. Dobrze usuwa brud w tym prześwicie podeszwy przy pięcie.
  • Odpowiedz
@zator991, @Gymski: u mnie było przed wejściem na klatki do wielkopłytowego wieżowca. Zastosowanie zrozumiałem dopiero jak zobaczyłem Alternatywy 4. Po prostu jak budowano osiedla, a nawet długo potem wszędzie był totalny syf i błoto. Nawet jak pamiętam moje dzieciństwo lat 80tych i wczesnych 90 tych to b----l był taki, że dziś nawet trudno to sobie wyobrazić. Jak pękła rura, to najpierw woda potrafiła się lać dzień i noc
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: W sumie racja, na wsiach bardzo często widziałem to ustrojstwo i mnie to nie dziwiło, bo wiadomo że jak ktoś wczesno wiosenną czy jesienną porą wracał z pola to buciory były całe uwalone, a błoto z pola, czy gruntowej drogi, nie mówiąc już o skarbach z obory potrafi być bardzo klejące, ale o zastowaniu w miastach nie pomyślałem. Czyli jednak stara zasada że najprostsze rozwiązania są najlepsze nadal się
  • Odpowiedz