Wpis z mikrobloga

Mirki, co się #!$%@?ło to ja nawet nie.

W maju roku 2018 zezłomowałem swoje auto na legitnej stacji demontażu pojazdów, papier dostalem i z nim wybrałem się do swojego starostwa powiatowego celem wyrejestrowania bryki, a stamtąd do ubezpieczalni zgłosić iż auto zostało zezłomowane. Naturalnie wszystko tego samego dnia. Przez ten czas nie posiadałem żadnego auta aż w lutym tego roku kupiłem od ziomka samochód z ważnym oc do 23 kwietnia, no i tera będą jazdy xD dzisiaj jadę do ubezpieczalni zdecydować się na jedną z ofert i najtańsza jest za 1.1k, gdy dotychczas ziomek na współwłaściciela miał rok za 650 zł xD Mam maksymalne zniżki więc mindfuck, o co biega a babeczka sprawdza historię szkód i mówi że tym zezłomowanym autem miałem dwie szkody w 2018 roku, w sierpniu i w grudniu xD Papiery że szrotu dostarczyłem i teraz czeka dwa dni na decyzję o obniżeniu stawki xD Ale pojawia się pytanie, które zadaję mirkom z niezbędną wiedzą, co grozi temu komuś co te szkody wyrządził i podał moja nieaktualną a polisę?

#prawo
#samochody
#motoryzacja
#polska
  • 34
@Deathstroke: I to jest masakra w sumie, bo pełno u nas takich/podobnych sytuacji, błędów systemu czy po prostu wyłudzeń. A najgorsze, że Ty musisz się teraz z tym bujać, tłumaczyć i wszystko odkręcać a nie wiadomo, czy się uda czy nie.

Między innymi dlatego jestem za ubezpieczeniem na człowieka, nie pojazd. Wtedy nie ważne czy jadę samochodem ojca,kumpla, swoim, rowerem, traktorem - jak #!$%@?ę, ja odpowiadam ze swojego ubezpieczenia, a nie