Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 540
Chwila wirusowej frustracji.

Nie znamy żadnego planu, żadnych wytycznych, żadnych modeli, którymi kieruje się rząd przy podejmowaniu tak ważnych decyzji, żeby móc weryfikować efekty.

Byłam grzeczna, spokojna. Już 6 tygodni siedzę w domu, z psem jeżdzę za miasto, w sklepie byłam DWA RAZY (i to dopiero w ostatnich dwóch tygodniach). Od początku było mówione, że musimy "chwilę wytrzymać", żeby "spłaszczać krzywą", a teraz nagle narracja brzmi "nie będzie normalności dopóki nie będzie szczepionki". Ludzie nagle się zachowują jakby celem było zupełne powstrzymanie zachorowań, a przecież od początku było mówione, że zachoruje większość, byle nie wszyscy na raz. Daliśmy się zamknąć w domach po dobroci i nie dostajemy w zamian żadnych wiarygodnych informacji. Mam ich w dupie. Ludzie już dłużej nie wytrzymają.

Aha, no i nie zapomnijmy, że przez to wszystko będziemy mieć bezprawnie, chaotycznie i skandalicznie przeprowadzone wybory prezydenckie.

#koronawirus #bekazpisu
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

zachoruje większość, byle nie wszyscy na raz.

"chwilę wytrzymać", żeby "spłaszczać krzywą"


@BarkaMleczna: "spłaszczanie krzywej" to była od samego początku zupełnie absurdalna teoria oparta na głupawych wykresach bez skali na żadnej z osi (pic rel), ale jak widać niektórzy się nabrali. Można obliczyć w obecnym tempie (500 osób na dzień) czas na zachorowanie 60% mieszkańców Polski (60% to niekiedy podawana rzekoma granica odporności stadnej, choć nic nie wiemy o odporności
tomasztomasz1234 - > zachoruje większość, byle nie wszyscy na raz.

 "chwilę wytrzym...

źródło: comment_1587384809tldGrEASl3SM1zYzFWm8ce.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: pomyśl jak będzie ze szczepionkami. Też będą "spłaszczać" krzywą osób zaszczepionych? Szczepiąc 50 tysięcy osób dziennie, Polska będzie potrzebować jakichś dwóch lat xD
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: o czym ty bredzisz, splaszczanie to wyczekiwanie na leki, terapię i przede wszystkim szczepionkę, a nie rozkładanie zachorowań na całe społeczeństwo na x lat. P--------z te swoje foliarskie smuty od samego początku nie znając podstaw tylko jojczac na wszystko co nie pasuje do twoich poglądów.
  • Odpowiedz
@Sagitarius: argument siedzenia w domu i wyczekiwania w ten sposób na leki znam i akceptuję. Niemniej nie raz widziałem slogan "spłaszczenia krzywej" przedstawiany jako przechorowanie większości, tylko nie na raz. Zresztą przecież tak to jest rozumiane przez OP
  • Odpowiedz
Nie znamy żadnego planu, żadnych wytycznych, żadnych modeli, którymi kieruje się rząd przy podejmowaniu tak ważnych decyzji, żeby móc weryfikować efekty.


@BarkaMleczna: Ja podejrzewam, że oni żadnych modeli nie mają. Popatrują po innych, jak dzieciaki ściągające na klasówce i dodają, komu tam co wpadnie akurat do głowy. Niemcy zakazują chodzenia blisko siebie - to i my zakażmy, i jeszcze zabrońmy wstępu do parków, żeby być jeszcze lepszymi. I wychodzenia na
  • Odpowiedz
@tomasztomasz1234: co to za beton XD rozumiesz w ogóle o co chodzi w tym spłaszczaniu krzywej? Oprócz tego to jak można wyliczać takie głupoty, że "przy obecnym tempie zajęłoby to 125 lat hehe" XD chyba, że istnieje jakaś zasada w rozprzestrzenianiu się wirusa, że jak już dojdzie danego dnia do 500 to na kolejne zarażenia musi czekać do jutra
  • Odpowiedz
Byłam grzeczna, spokojna. Już 6 tygodni siedzę w domu, z psem jeżdzę za miasto, w sklepie byłam DWA RAZY (i to dopiero w ostatnich dwóch tygodniach).


@BarkaMleczna: nawet mi was nie żal xD
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: Tzw. spłaszczenie krzywej powinno dać czas na przygotowanie służby zdrowia do szczytu zachorowań. Okej, tylko u nas dzieje się niewiele pod tym względem. Jaki jest ten genialny plan ? Za dwa miesiące jak posiedzimy w kwarantannie to Vateusz nauczy się z Łukim nekromancji i będzie wskrzeszać lekarzy z II RP ? Bo tych nie przybędzie, tak samo jak pielęgniarek. Inne kraje mogą sobie ściągać personel medyczny z emerytury, my
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: jak można się było nabrać, że to wszystko tylko na 2-4 tygodnie (°°

Zawsze tak mówią, że tylko tyle, potem jeszcze dwa tygodnie, jeszcze dwa tygodnie, aż do czasu gdy ludzie są złamani i można im otwarcie powiedzieć, że już nie będzie takie jak kiedyś
Ale kto tak mówił wśród znajomych od razu, dobre kilka tygodni temu ten mógł być wyśmiany

A
  • Odpowiedz
Nie znamy żadnego planu, żadnych wytycznych, żadnych modeli, którymi kieruje się rząd przy podejmowaniu tak ważnych decyzji, żeby móc weryfikować efekty....

Bo minister Ci powinien wysłać na maila trzy różniące się od siebie modele. Jesteś specjalistą epidemiologiem?

Byłam grzeczna, spokojna. Już 6 tygodni siedzę w domu, z psem jeżdzę za miasto, w sklepie byłam DWA RAZY (i to dopiero w ostatnich dwóch tygodniach). Od początku było mówione, że musimy "chwilę wytrzymać", żeby "spłaszczać krzywą",
  • Odpowiedz
argument siedzenia w domu i wyczekiwania w ten sposób na leki znam i akceptuję. Niemniej nie raz widziałem slogan "spłaszczenia krzywej" przedstawiany jako przechorowanie większości, tylko nie na raz. Zresztą przecież tak to jest rozumiane przez OP


@tomasztomasz1234: Nie. Spłaszczenie krzywej to nie dopuszczenie do lawinowego wzrostu zachorowań aby nie klękła służba zdrowia jak we Włoszech czy Hiszpanii gdzie ilość chorych podwajała się co kilka dni. Jak spłaszczysz krzywą to
  • Odpowiedz