Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, znalazłby się na wykopie jakiś psycholog albo psychiatra z doświadczeniem, który mógłby mi pomóc z tym co zaraz opiszę?
Mianowicie jestem aktualnie już na drugim kierunku studiów. Z pierwszego wyleciałem po pierwszym roku i zapowiada się, że z tego też niechybnie wylecę, a wszystko przez to, że chyba nie potrafię się uczyć. Nie mam zielonego pojęcia z czego to wynika. W szkole nigdy nie miałem potrzeby, aby pracować na oceny bo wystarczało mi to co usłyszałem na lekcji żeby zaliczyć przedmioty i dobrze napisać egzaminy końcowe. Nie wiem czy to jest przyczyna,
to jest tylko moje przypuszczenie. Z reszta problemy ze zdobywaniem nowych umiejętności objawiają się u mnie nie tylko na uczelni. Obserwuje u siebie coś co chyba można nazwać słomianym zapałem, brak mi wytrwałości w dążeniu do celu, szybko się zniechęcam itp. Ale naprawdę cholernie bardzo chciałbym to zmienić bo nic mi aktualnie tak nie utrudnia życia. Tylko że nie mam zielonego pojęcia jak to zrobić, od czego zacząć i na co zwracać uwagę. Borykam się z tym już od paru lat i cały czas jestem w czarnej dupie. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek rady od osób które kiedyś też były w podobnej sytuacji, a może są nadal, ale sobie z nią w jakiś sposób radzą. #psychologia #studia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 8
SzczęśliwyAnia: mus_tang dobrze gada.
Miałem dokładnie to samo, i w sumie nadal mam. Trzy uczelnie, trzy kierunki, nigdy na drugim roku. Przedmioty które były ciekawe szły świetnie, te wymagające mozolnych ćwiczeń wręcz przeciwnie. Tak było też w szkole, ale pod okiem rodziców jakoś dawałem radę, potem bez nadzoru nie byłem w stanie się zmobilizować.

Udało mi się jednak uciec do przodu po tym gdy przy rekrutacji do korpo już na pierwszym