Wpis z mikrobloga

Siemano kj, WF, dla mnie to był terror psychiczny. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki to dla mnie był stres! Jak ja to #!$%@? przeżywałem! Wiecie że wolałbym biegać 5 godzin niż grać 90 minut w jakąś gre zespołową? Zawsze byłem wybierany ostatni, bo byłem aspołecznym debilem, kula przy dupie drużyny, obrażany, nie chodziło o moją kondycje, #!$%@? refleks i celność, brak współpracy z piłką. Jaki to był #!$%@? stres!!! Często brałem np, wagarowałem, tylko z tego #!$%@? WF. Wolałbym zjeść moje najmniej lubiane danie niż iść na wf, wole iść o północy na opuszczony budynek niż iść na wf, poziom przeżywanego stresu był niehumanitarny, to przykład tego jak pozorna pierdoła może kogoś zniszczyć. Daje mi to troche do myślenia...
#przegryw
  • 25
Na wf w 1 półroczu 3 kl liceum byłem 3 razy ale mój wspaniały nauczyciel i tak wpisał mi 51% obecności bo gdy inni grali ja sobie z nim gadałem i zawsze było śmiesznie jak się pojawiłem na wf xD