Wpis z mikrobloga

  • 3
@bananometr: stylistycznie bardzo odpowiada mi Perturbator. Niemal każdy album niesie ze sobą brzmienie kryjące obraz tamtych lat (choć #!$%@? o nich wiem, to wyobraźnia podpowiada). Dodatkowo oryginalnie do tematu podeszli Carpenter Brut ze swoim Trylogy i mocno inspirowanym kinematografią przesłaniem. Ponadto ich (i wielu innych artystów) utwory można usłyszeć w grach wyciągających z twórczości wszystko co najlepsze. Mam nadzieję że odpowiedziałem na Twoje pytanie.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@cobytuzjesc: Większości podgatunków synthwave'u nie za bardzo lubię. Miłość życia to Dreamwave/Lo-Fi i HOME - Resonance od którego zaczynałem odkrywać synthwave. I w sumie zostałem przy tej dreamwaveovej chillerce. Bardzo polecam takich artystów jak: HOME, Windows96, A.L.I.S.O.N., Emil Rottmayer, Yu-Utsu, Voyage, Forhill. Z polskiego podwórka polecam posłuchać enøize, zdolna różowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@cobytuzjesc: A z synthwave'u a dokładnie darksynth'u lubię jeszcze Perturbatora (na którym byłem na Woodstocku ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i Carpenter Brut. Taka ciekawa odskocznia od tego HOME'owego chillku
  • Odpowiedz