Wpis z mikrobloga

@BlackReven: "Our office strictly forbid me to tell the number here", wnioskując że to była pierwsza wypłata to wystarczył im miesiąc aby poznać Coco, do tego stopnia że wiedzieli że ona nie ma żadnych hamulców xD W sumie może mam spaczony obraz (picrel) japońskiej pracy przez mango i amino, ale fajnie usłyszeć od kogoś z tamtych kręgów że narzeka na zarobki tak publicznie ¯\_(ツ)_/¯
Hajak - @BlackReven: "Our office strictly forbid me to tell the number here", wniosku...

źródło: comment_1586625673SVxqgWHNA6mqOKlYP23pXc.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Hajak: Nie zapominajmy, że Coco w sumie mieszka w Ameryce, więc może nie ma tak spaczonego umysłu. No i nowe dresy z adidasa za darmo się nie kupio ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Hajak: Pracując w typowym japońskim korpo zarobki są na tyle dobre, że spokojnie można żyć w JPN. Więc polecam mniej mango i amino a więcej podcastów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LlamaRzr: Akurat nie do końca chodziło mi o zarobki, tylko bardziej o stereotyp typowego Japończyka, może nie tyle uległego, co takiego który by wolał przemilczeć niewygodne sprawy związane z pracą, niż tak publicznie o tym mówić ¯\_(ツ)_/¯ No ale tak jak mówiłem wysoko prawdopodobne że to tylko mój spaczony obraz o nich xD
  • Odpowiedz