Wpis z mikrobloga

Jeżeli jesteście zainteresowani tym, jak działa amerykańska służba zdrowia - ile kosztuje ubezpieczenie, co pokrywa, a czego nie oraz jak łatwo dostać narkotyki opioidowe, nawet jeśli się ich nie chce - to sporządzę dłuższy wpis w tej sprawie. Najpierw chciałbym jednak wiedzieć, że w ogóle jest zainteresowanie. 25 plusów (nie jestem pazerny), a w ciągu dwóch dni pod tagiem #curateipsum opiszę swoje przygody, wrzucę może jakiś rachunek etc. No to jak robimy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#usa #nfz #ubezpieczenie #zdrowie #wolnyrynek (powiedzmy) i troszeczkę #zebroplusy
  • 79
Jeżeli jesteście zainteresowani tym, jak działa amerykańska służba zdrowia - ile kosztuje ubezpieczenie, co pokrywa, a czego nie oraz jak łatwo dostać narkotyki opioidowe, nawet jeśli się ich nie chce - to sporządzę dłuższy wpis w tej sprawie. Najpierw chciałbym jednak wiedzieć, że w ogóle jest zainteresowanie. 25 plusów (nie jestem pazerny), a w ciągu dwóch dni pod tagiem #curateipsum opiszę swoje przygody, wrzucę może jakiś rachunek etc. No to jak robimy?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Stormchaser: mam podobne doświadczenia z UK. No może nie wszyscy są profesjonalni ale wszyscy są mili xD

BTW. Z tym zachwalaniem to nie o poziom usługi chodzi tylko o jej dostępność. A dokładniej brak dostępności i chore ceny.
@szpongiel: Jasne, ale ceny zależą od ubezpieczenia ktore sobie wykupisz. Mialam w stanach 2 cesarki - poza składka za cala opieke i porod w pierwszej ciazy zaplacilam $500, w drugiej $350 (deductible). W PL tyle wydalabym pewnie na prywatne wizyty, usg i lapowki
moja siostra dopiero co rodziła drugie dziecko w różnych szpitalach i nigdzie nie płaciła ani nie słyszała aby ktoś to robił więc może mieszkasz w jakieś patologicznej okolicy ale nie mów, że taki jest standard.