Wpis z mikrobloga

@hornat89: Też +1 na Cateye BM-45. Nie kupuj authorowskiego za 12 zł, strasznie oddala.

@Rozentuzjamowany: bardzo łatwo zauważyć samochody poza terenem zabudowanym, zwłaszcza jeżeli jeżdżą na światłach. W terenie zabudowanym już tak średnio, bo trochę za dużo się dzieje. No i jak wyżej - działa to raczej tylko w jednym chwycie, jak jeżdżę w dolnym to muszę się do tyłu bardziej wychylić.
@Jelon7: używam już ze 3 lata i tak się do niego przyzwyczaiłem, że jak mam od czasu do czasu okazję jechać innym rowerem to czegoś mi brakuje.

@Rozentuzjamowany jak już się do niego przyzwyczaiłem, że bardzo rzadko mam potrzebę oglądania się za siebie. Ale tak jak poprzednicy pisali - w górnym chwycie widoczność jest bardzo dobra, przy dolnym chwycie trzeba kombinować żeby spojrzeć w lusterko koło ręki.
@Jelon7: Lusterko Cateye spoko sprawa (oszczędza kark i to dosyć mocno), u mnie nie zdało egzaminu z prostej przyczyny. Rower jest bez stopki i był zawsze opierany o lewą stronę kierownicy - regulowanie lusterka za każdym razem podczas krótkiej przejażdżki było po prostu męczące, ale na dłuższe wypady mogę śmiało polecić.
@Jelon7: Gościu dziękuje Ci za ten post. Zamówiłem takie lusterko w zeszła sobotę po zobaczeniu Twojego postu. Jezu jak bezpiecznie i fajnie się teraz jeździ. Dziś z nim jeździłem w końcu wiem ze zbliża się biały bardzo spieszący się dostawczak.To powinien być element obowiązkowy na szosie.