Wpis z mikrobloga

Co do kuhwy w tym Białymstoku, rzekomo przez koronawirusa mamy lekkie hamowanie w nieruchomościach, ale chyba przez miesiąc nie aż takie?
Podobno decyzje leżą w bankach, kryteria się zaostrzają, placówki nieczynne, a taki ING zwiększa wkład własny do 30% wartości.
#bialystok #nieruchomosci #inwestycje #finanse #ekonomia #kredythipoteczny
AmateurHardcore - Co do kuhwy w tym Białymstoku, rzekomo przez koronawirusa mamy lekk...

źródło: comment_1586104961ti9XNsu0TMLxxBu2N8Hdo0.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AmateurHardcore: pewnie to art sponsorowany przez jakiegoś pośrednika... a u nich żeby ktoś kupił to musi drożeć i być super wszystko pięknie, ładnie i w porządku...

z 2 strony.. jeżeli dane są na dzień 2.04.2019... a piszą, że w porównaniu z marcem 2020 (czyli w przyszłości) ceny "wzrosły o 2.81%" - czyli celowo błędna konstrukcja gramatyczna - oznacza, że ceny zaczęły spadać

a że patrząc po maturach z polskiego, mało
  • Odpowiedz
@AmateurHardcore: branża wymyśla coraz to nowe "argumenty" mające na celu naganianie ulicy na zakupy, bo wiedzą że im się grunt pali pod nogami.

Ostatnimi hitami jest wieszczenie "hiperinflacji" i jedynym ratunkiem jest zakup nieruchomości. Za chwilę będą wieścić że koronawirus wniknął w ściany istniających mieszkań i właśnie dlatego trzeba kupić nowy apartament ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wziuuuuu: podaj argumenty, nie widziałem żadnej analizy która by zakładała taki scenariusz - przeciwnie, wszyscy zakładają jej zmniejszenie, głównie ze względu na tąpnięcie konsumpcji.

Konsumpcja ostro wyhamowała, popyt w dół - jaki Twoim zdaniem czynnik miałby wywołać inflacje? Jedynie ceny żywności mogą wzrosnąć, ewentualnie surowce - ale chyba kataklizm jak wojna mógłby wywindować ich ceny tak, że inflacja by znacząco wzrosła w stosunku do obecnej.
  • Odpowiedz
@mookie: tak właśnie działa hiperinflacja. Jest sytuacja kryzysowa, ludzie gromadzą pieniądze żeby zachować płynność, kiedy sytuacja się poprawi wypuszczają te środki w obieg. Do tego dodaj zapowiedziany dodruk 6 bln USD. Największy w historii. Inne banki w tym EBC z pewnością dostosują się do dodruku w USA. Fabryki stoją, więc nie produkują. W tej chwili we wszystkich krajach jest wzmożone rozdawanie pieniędzy. Dużo pieniędzy w obiegu / mało towaru. Jak
  • Odpowiedz
@wziuuuuu: jakie fabryki? Masz na myśli montownie samochodów w naszym kraju, kopalnie czy rafinerie?

Chińska gospodarka już zaczyna zalewać świat produktami, póki co to mają problem z rynkami zbytu.

To nie są lata 90, gdzie gospodarka całego bloku postkomunistycznego się zawaliła a import towarów zagranicznych jeszcze nie istniał.
  • Odpowiedz
@mookie: automotive, agd, wtryskownie to tyle co ja widzę w PL. W chinach też sporo fabryk stało. A i choćby deweloperka też zwolniła i budują mniej. Między innymi wszystko stoi dlatego, że ludzie biorą L4, firmy tną ostro. Nie wiem w jakim świecie żyjesz, że uważasz, że towarów produkuje się tyle samo co rok temu. Otóż towarów produkuje się mniej. Nawet jeżeli ilość nowych samochodów spadnie no to jednak ktoś
  • Odpowiedz
@wojteksrz: Powtarzając to co już napisałem. Jest sytuacja kryzysowa, ludzie gromadzą pieniądze żeby zachować płynność, kiedy sytuacja się poprawi wypuszczają te środki w obieg. I inflacja? Bo jeśli nie inflacja to co? Bo nadal nie rozumiem waszego toku myślenia.
  • Odpowiedz
  • 2
@wziuuuuu ale żeby wystąpiła hiperinflacja, to produkcja światowa by musiała się zawalić, a do tego daleko. Stoją hotele, restauracje i turystyka ale nie fabryki i przemysł, więc nie kłam. Inflacja krocząca którą mamy nieoficjalnie zżera na bieżąco dodruk i tyle.
  • Odpowiedz
@mookie: Mało to przykładów fabryk, które stoją? Cały automotive, na zachodzie - Włochy czy Hiszpania, stoi masa innych gałęzi przemysłu. Masa firm ma przestój - chociażby Amica. Produkcja jest zawieszona. Galerie zamknięte, więc sprzedaż produktów modowych się zatrzymała - fabryki w Chinach nie szyją, bo nie mają dla kogo. Tu nikt nie zbiera towarów na "lepsze" czasy tylko po prostu zwalnia ludzi, wysyła na urlopy i wznawia produkcje po kryzysie.
  • Odpowiedz
  • 0
@wziuuuuu
Kilka fabryk automotive stanęlo bo jak jest lockdown to brakuje popytu. Poza tym nikt dziś praktycznie nie kupuje aut za gotówkę, więc zahamowanie popytu w tej branży to zahamowanie podaży pieniądza.

Dalej nie widzę tutaj argumentów do hiperinflacji.
  • Odpowiedz
@mookie: jeżeli największy dodruk w historii połączony ze stojącymi fabrykami (nie tylko automotive) to dla ciebie nie jest argument to mi już się nie chce z tobą rozmawiać. Zakładam, że masz jakieś oszczędności i jesteś święcie przekonany, że to jest najlepsza droga. I nie stoi tylko automotive. Większość przemysłu ma duże cięcia / zwolnienia / przestoje. Ale żeby to wiedzieć trzeba czerpać informacje z trochę innych źródeł niż wiadomości na
  • Odpowiedz
  • 2
@wziuuuuu Coś kłamiesz z tymi przestojami i manipulejesz faktami - pokaż dane, Chinole #!$%@?ą i tylko czekają żeby nam sprzedać, masz tu wskaźnik PMI:
https://www.cnbc.com/2020/03/31/china-reports-march-manufacturing-pmi-amid-coronavirus-outbreak.html

Znajdź mi jakiekolwiek dane albo analize przemawiające za możliwą hiperinflacją, bo póki co opowiadasz niestworzone rzeczy.

I nie oglądam TVP więc nie stosuj proszę takich argumentów ad personam bo to nieładne.
  • Odpowiedz
@AmateurHardcore: tylko na rynku nieruchomości masz dużą różnicę między średnią ceną, nawet dla danego osiedla, a ceną ofertową konkretnego mieszkania. I tu nie tylko chodzi o kwestie np. wykończenia, ale również możliwości negocjacyjne każdej ze stron. Jeśli nie kupujesz po kilka mieszkań miesięcznie, to raczej nawet różnica
średnio kilkuset zł/m nie powinna być istotna.
  • Odpowiedz