Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@widofmaker: kurde, sam nie wiem. Z jednej strony szacunek do niego, że miał jaja chłop i postawił się w obronie ludzi, których życie było mu w jakiś sposób powierzone, a z drugiej strony postępowanie (chyba) wbrew rozkazom, które przysięgał wykonywać.

Cieszę się, że nie musiałem nigdy być w takiej sytuacji jak Crozier.
@jarezz: nie zlamal zadnych rozkazow. Pomijajac fakt iz zakladam iz jako oficer dowodzacy wyczerpal wszystkie mozliwosci zanim decydowal sie na taki krok. Piszac ten list wiedzial doskonale iz wiaze sie to z koncem jego kariery, wiec wydaje mi sie iz byla to ostatecznosc i wczesniejsze proby rozwiacania problemu spelzly na niczym.