Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Podczas wizytach u divy jakiś czas temu (pierwszy raz - w sensie nie mój w ogóle, tylko u Roksy) zrobiłem jej mine*ę. Pani była zadbana i higiena była jej mocną stroną - dopiero jakiś czas później zdałem sobie sprawę, że przecież to o niczym nie świadczy i rzeczywiście mogłem złapać jakiegoś wenera nieświadomie, choć raczej szansa jest mała. Zdaję sobie sprawę, że nie było to za bardzo rozsądne, no ale trudno - czasu nie cofnę. Tylko no właśnie, było to ponad miesiąc temu, ja z kolei nie jestem specem od takich chorób. Czy mam się czegoś obawiać jeśli nie miałem przez ten czas żadnych objawów? Tzn. jakieś 2 tygodnie miałem zwykłe delikatne przeziębienie, ból gardła, zaczątki kaszlu, ale szybko minęło. Żadnych krost, wysypek, żadnej gorączki. Niby można zrobić badania, ale przede wszystkim prywatnie są to duże koszty, a po drugie nawet niemożliwe biorąc pod uwagę sytuację z koronawirusem. To nie tak, że się jakoś żalę, albo żałuję - po prostu nie jestem obeznany, więc pytam, bo może ktoś miał podobne doświadczenia.
#divy #divyzwykopem #roksa

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
  • 5
Niby można zrobić badania, ale przede wszystkim prywatnie są to duże koszty


@AnonimoweMirkoWyznania: nie są duże tak na dobrą sprawę, nie przesadzaj

Tylko no właśnie, było to ponad miesiąc temu, ja z kolei nie jestem specem od takich chorób. Czy mam się czegoś obawiać jeśli nie miałem przez ten czas żadnych objawów?


@AnonimoweMirkoWyznania: jest taka szansa, ale najprawdopodobniej nic ci nie jest, nie sraj żarem, chociaż fakt, pomysł trochę ryzykowny