Wpis z mikrobloga

#koronawirus #handel #biedronka #lidl #makro
#oswiadczeniezdupy #niepopularnaopinia

W związku z nowymi obostrzeniami odnośnie ilości ludzi w sklepie, które wynika z ilości stanowisk kasowych w danym sklepie, nie dziwię się, że moco władni kombinują i na szybko stawiają dodatkowe atrapy kas tudzież kasy "mobilne"...

Niestety dzisiaj byłem zmuszony wybrać się do sklepu celem uzupełnienia brakujących zapasów.
Udałem się do Lidla, świeżo wybudowany w zeszłym roku powierzchnia tak X2 standardowy Lidl wolnostojący. Kolejka z 20 osób przed wejściem. Czas oczekiwania w kolejce 50 minut.

Okazało się, że sklep posiada 7 stanowisk kasowych co daje nam łączną ilość osób na sklep w ilości 21 osób. Ilość czynnych kas...1 kasa

Drugi sklep jaki odwiedziłem to była biedronka.
Powierzchnia sklepu 1/4 poprzedniego Lidla. Ilość kas 4 tradycyjne i 3 samoobsługowe.

Kolejka ok 10 osób, dozwolona ilość klientów w sklepie tak jak w Lidlu wyżej.

Po 15 minutach byłem z powrotem w samochodzie z zakupami.

Wnioski nasuwają się same.
Ilość kas nie idzie w parze z powierzchnią sklepu.
I tu nie zdziwię się jak makro czy selgos, że zamontują dodatkowe atrapy kas aby zwiększyć przepustowość w rozsądnych i bezpiecznych dla klientów warunkach dopasowanych do powierzchni sklepu.
Weźcie takie makro... Powierzchnia to 20 takich lidli czy biedronek a ilość kas 20. Czyli 60 osób a w mini biedrze 21 osób.

Gdzie sens? Gdzie logika?

Inny przykład orlen 40 m² ma 3 kasy
I Orlen 200 m² ma 2 kasy?

#!$%@?ć logikę.

I jeszcze #!$%@? nas upominają i zakazy wysuwają a sami swoim nieudolnym "rządzeniem" zarażają i rozsiewają w szpitalach zarazę
  • 18
@NiebieskiWStringach chciałem jakieś bułki kupić ale oni mieli tylko suchy chlebek. Chleb sam sobie piekę bo mam automat i zapas mąki, drożdży, sumie lniane otręby itd...
Ale chciałem sobie urozmaicić tą monotonię normalną kajzerką, ciabatą i kicha wyszła.

Nie wspominam już o ogólnopolskiej awarii samoobsługowych maszyn do krojenia chleba!
To jest jakiś spiseg. W całej Polsce wszystkie krajalnice w ciągu 2-3 dni uległy awarii!
@NiebieskiWStringach ja to wiem tylko po co ta pruderia i wywieszanie kartek, że awaria? To taka sama sytuacja z dłuższymi godzinami otwarcia Lidla czy Biedry... To nie w trosce o klienta i jego święta tylko sklep zysków nie przynosi przez durnie skonstruowane "przepisy"
@LegionPL ja jestem tylko ciekaw czy polecą głowy w Radomiu i Grójcu i na Śląsku...
Bo za to co oni #!$%@? to tylko stryczek im się należy i to bez rozprawy
@ftswwa:
Ale co za różnica czy będziesz stał na dworze czy w kolejce w sklepie? Jedna kasa czynna to jedna kasa czynna. Kolejka nie idzie nagle szybciej, bo stoisz w sklepie.
@brass w dużym sklepie jedna kasą czynna a kilometr obok w małej biedrze 5 kas czynnych dwie z ludźmi i trzy automaty, więc o czym ty rozmawiasz? W dupie byłeś i gówno widziałeś
jeden sklep szybko się dostosuje do tych kretynizmów a inny się topi w gówno przepisach


@ftswwa:
Jak się topi? Co mają do tego przepisy? Mieli jedną osobę na kasę to posadzili jedną osobę na kasę. Bez różnicy czy z przepisami czy bez. To nie wina przepisów, że albo mają małe obłożenie pracownikami, albo swing manager nie patrzy ilu jest klientów.
@brass no jest różnica bo obydwa sklepy przeszły w tryb 24/7 z dniem 1 kwietnia a różnice w czasie zakupów, oczekiwania na wejście różnią się diametralnie. Ewidentnie sklep z większa powierzchnią około 4 krotnie, względem konkurenta nie jest tak wydajny jak ten mniejszy z większym potencjałem. Sam parking pod sklepem ma proporcje 40 do 200 więc o czym my tu rozmawiamy? Odległość jaka dzieli te sklepy to 2-3 km.
@ftswwa: Lidla to ja już od dawna szkaluję za brak kas samoobsługowych i długie kolejki. Do momentu wprowadzenia tych debilnych obostrzeń z ilością klientów na ilość kas to w biedrze koło mnie zakupy robiłem w 5-10 minut bo raz, że ludzi mało (wszystko się uspokoiło po wielkiej akcji rzucania się na sklepy), a dwa to jakoś panicznie ludzie boją się kas samoobsługowych.

Ale nie, wtedy musiał wejść on, cały na biało.
ludzi mało (wszystko się uspokoiło po wielkiej akcji rzucania się na sklepy), a dwa to jakoś panicznie ludzie boją się kas samoobsługowych.


@Krupier:
Nie tylko się boją, ale często mają cały wózek wypchany po brzegi zakupów, więc nawet im się nie zmieszczą na tej półeczce.