Często się mówi, że nasza giełda jest jedną z bananowych, bo jak lecą stany, to my lecimy mocniej... a jak stany rosną... to my idziemy bokiem... kombinowałem jak to prosto zmierzyć i wykombinowałem.... porównałem bananowość naszego w20 i dax'a do sp500
jako, że lenistwo jest moim hobby i cnotą jednocześnie ( ͡°͜ʖ͡°) ograniczyłem dane od połowy lutego - bo przez jakiś dzień wolny w lutym w usa, nie zgrywały mi się dalej sensownie dni sesyjne... jaki jest klucz do bananowości giełdy? duże różnice w wartościach bezwzględnych między ruchami dziennymi (liczonymi po cenach zamknięcia) na poszczególnych giełdach... i okazuje się, że w Niemczech rosną nieco dłuższe banany - wiadomo - niemieckie lepsze ( ͡°͜ʖ͡°)
jak to czytać? im dalej od zera (im wyżej) tym bardziej bananowy dzień na danym indeksie
@Gippo86: Śmieszne w tym jest to, że nasze banany rosną lub spadają zależnie od kursu futures w US w ciągu dnia i pierwszych godzin sesji. Jak o 17 jest +2% w Ameryce a na koniec dnia -10%, to nie szkodzi, banany urosną o ile następnego dnia futures są na zielono. ##!$%@?
Często się mówi, że nasza giełda jest jedną z bananowych, bo jak lecą stany, to my lecimy mocniej... a jak stany rosną... to my idziemy bokiem...
kombinowałem jak to prosto zmierzyć i wykombinowałem.... porównałem bananowość naszego w20 i dax'a do sp500
jako, że lenistwo jest moim hobby i cnotą jednocześnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ograniczyłem dane od połowy lutego - bo przez jakiś dzień wolny w lutym w usa, nie zgrywały mi się dalej sensownie dni sesyjne...
jaki jest klucz do bananowości giełdy? duże różnice w wartościach bezwzględnych między ruchami dziennymi (liczonymi po cenach zamknięcia) na poszczególnych giełdach... i okazuje się, że w Niemczech rosną nieco dłuższe banany - wiadomo - niemieckie lepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jak to czytać? im dalej od zera (im wyżej) tym bardziej bananowy dzień na danym indeksie