Wpis z mikrobloga

@kujol: takie przekoszenie osi może z czegoś wynikać, choćby z trywialnego trafienia w jakąś podporę konstrukcyjną, gdyby komin poszedł prosto? To wygląda tak jak wygląda, ale nie wierzę, że to po prostu fuszerka, za dużo pitolenia z tym by było w czasie budowy, by ktoś to "niechcący" zrobił.
  • Odpowiedz
@fstab: zważywszy na to, że komin murowali na etapie stawiania ścian i dachu wtedy jeszcze nie było, byłby to dowód na naprawdę ciężkie pijaństwo na budowie :D
  • Odpowiedz
@Yikan3: krokiew nie byłaby problemem, to się da załatwić ciesielskimi sztuczkami (wymian), ale jeśli komin szedł prosto w belkę koszową albo w kalenicę, to już gorzej.
  • Odpowiedz
  • 1
@kujol też taki mam. To się nazywa że masz babę w kominie (;
Ale dla kominiarzy to żadna nowość. Podobno każdy stary budynek ma taką babę, mniejszą lub większą.
  • Odpowiedz
@kujol: no ale przecież tymi kanałami się wychodzi ponad dach jednym "blokiem", jeśli tenże blok trafiał w belkę, to przekosili całość, nie mogli zrobić myka, że część kanałów idzie prosto, a część omija, bo w zależności od warunków albo by im się to w Y rozeszło albo w ogóle jakiś kosmos wyszedł niemożliwy do zrobienia. Jak pisałem, to wygląda paskudnie, z pewnością generowało mnóstwo kłopotów (słaby ciąg, bardzo ciężkie czyszczenie)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kujol: miras u mnie to samo, zaczęli budować komin i się okazało że nie jest na środku dachu więc na strychu jest taka krzywizna ( ͡° ͜ʖ ͡°) ach te czasy komuny
  • Odpowiedz
@kujol: wywaliliście ścianę żeby stwierdzić, że jest krzywy czy był jakiś inny powód?
jeżeli tylko żeby stwierdzić to trzeba było szukać kominiarza z kamerą :D
  • Odpowiedz