Wpis z mikrobloga

Które wydanie Ani z Zielonego Wzgórza jest najlepsze?

Post @myszczur https://www.wykop.pl/wpis/48386007/dom-z-opowiesci-ania-z-zielonego-wzgorza-tak-napra/ przypomniał mi, że w planach mam kiedyś przeczytać całą serię Ani z Zielonego Wzgórza - w dzieciństwie udało mi się chyba tylko pierwszy tom, chociaż miałem w domu całą serię, ale poszła na makulaturę ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Które wydanie jest najlepsze? Które tłumaczenie? Próbowałem kiedyś szukać takiego wątku w sieci, ale mi się nie udało - może tutaj ktoś pomoże mi i przyszłym czytelnikom? ʕʔ

Myślałem nad takim, które było u mnie w domu, np. jak tu https://allegro.pl/oferta/l-m-montgomery-ania-z-zielonego-wzgorza-8-tomow-9022113491. Są też oferty z "Opowieści z Avonlea" i "Pożegnanie z Avonlea", ale droższe. Czy te dwie części też warto przeczytać? (mają oceny odpowiednio 6,6 i 6,7 na lubimyczytac.pl, podczas gdy wcześniejsze tomy wszystkie powyżej 7). Może jakieś nowe wydanie jest warte polecenia?

#ksiazki #aniazzielonegowzgorza
  • 6
  • Odpowiedz
@piranium: Kolejne miejsce, do którego wcześniej nie trafiłem, dzięki, jesteś wielka:) Znalazłem, że w jednym z wątków wypowiada się sam wspomniany wcześniej Paweł Beręsewicz - https://forum.gazeta.pl/forum/w,30357,139804486,139804486,NOWE_TLUMACZENIE_ANI_Z_ZIELONEGO_WZGORZA_.html

Po wstępnym rozpoznaniu widzę, że właśnie jego i Agnieszkę Kuc muszę brać pod uwagę, także wybór się znacząco zawęził, z czego się cieszę.
  • Odpowiedz
  • 1
@PanSoloPL a to ciekawe pytanie, "które lepsze" :) dla mnie nie ma nic piękniejszego niż język Rozalii Bernsteinowej, który ktoś tam wyżej odradza. jej tłumaczenia są najbliższe epoce, a jednocześnie zasymilowane do naszych przedwojennych realiów (z tego co wiem w paru miejscach kontrowersyjne ;)), ale mają mnóstwo uroku. celowo na własny użytek zakupiłam sobie właśnie wydania Naszej Księgarni z lat 90. bo takie właśnie czytałam i mają dla mnie najwięcej ducha
  • Odpowiedz
@noorey: Dobrze, że mam póki co za dużą półkę wstydu i jeszcze żadnego wydania nie kupiłem:) Po Twojej wypowiedzi czuję, że chyba będę musiał sięgnąć i po współczesne wydanie, i po Bernsteinową.
  • Odpowiedz