Wpis z mikrobloga

Ostro przepracowaliśmy okres przygotowawczy w styczniu.
Gino na początku roku przeszedł i spytałsięczy może być odpowiadzialny za przygotowanie fizyczne. Przynajmniej tak zrozumiałem z tego co powiedział. Zgodizłem się, trzeba ufać swoim współpracownikom. Wpadłem na pierwszy trening i zobaczyłem że Lttieri nadaje siędo takich zadań.

Rozegraliśmy 6 spotkań.
Zremisowaliśmy 1:1 z HNK Gorica,
Wygraliśmy 3:0 z Jarotą Jarocin, 1:0 z Rużomberokiem, przegraliśmy 1:2 z FC Nurnberg, a na koniec zaliczyliśmy dwa zwycięstwa - 5:1 z Sigmą Ołumuniec i 2:0 z Zagłębiem Sosnowiec.

Uznaliśmy że jesteśmy gotowi, Gino chodził z podniesioną głową - był pewny że świetnie wywiązałsięze swoich obowiązków. Prezes za każdym razem kiedy siemijaliśmy, uśmiechał się do mnie i życzył mi powodzenia. Za każdym razem zwiększało mi się wtedy ciśnienie.

Na pierwszy ogień Jagiellonia na wyjeździe, obecny Mistrz Polski.
Jak zaczynać to z grubej rury. Niestety to Jaga przeważałą większość część meczu. Mimo to, byliśmy konkretniejsi. Po 80 minutach prowadziliśmy 3:1. I dokłądnie w tym momencie przestaliśmy grać, 83 minuta 3:2, a w 91 straciliśmy kolejną bramkę.
Koniec, remisujemy 3:3
Nie zdobyliśmy tutaj 1 punktu, straciliśmy 2...

5 dni i gramy kolejny mecz, tym razem z Górnikiem Zabrze, u siebie, więc stadion ma wszystkie trybuny.
Wyrównany mecz, jedyna różnica to Olek Buksa, któy na szczęście gra u nas. Strzela 2 bramki i wygrywamy 2:0.

2 mecze 4 punkty, nie jest źle. Następnie spotkanie to najbliższy możliwy wyjazd - gramy z Cracovią na ich obiekcie. Nie dość że gram o stołek to jeszcze teraz derby. Każdą zdobycz punktową biorę w ciemno.
Rozpoczynymy spotkanie, gramy rozważnie, bez głupich błędów. Mimo to jest to kolejny mecz gdzie rywal przeważa i musimy grać z kontry.
15 minuta i wychodzimy na prowadzenie - strzelecem bramki Zhukov. Nie prowadzimy jednak zbyt długo i w 31 minucie mamy remis.
W 2 połowie kibice widzą już tylko kartki. Remisujemy.

Po meczu pytam się Gino czy nie zajechał chłopaków na obozie, bo nie potrafimy przeważać w meczu. Zaczłął krzyczeć że Nein, przekonał mnie.

Gramy z ̶C̶h̶u̶j̶n̶i̶c̶z̶a̶n̶k̶ą̶ ̶C̶h̶u̶j̶n̶i̶c̶e̶ Chojniczanką Chojnice.
Tutaj liczą się tylko 3 punkty. No i wreszcie sięudało. Zmiażdzliśmy naszego przeciwnika, choć nie jest to jakiś olbrzymi wyczyn - rywal nam pomagał jak mógł. Mimo tego i tak zdołali nam strzelić jednką bramkę.
Wygrywamy 2:1.

Jedziemy do Poznania. Czeka nas ciężki mecz bo gramy z liderem.
Fantastyczne atmosfere na trybunach. I właściwie to tylko kibice pokazali się z dobrej strony. Kolejorz miałprzewagę ale nic z niej nie zrobił. Mecz kończy się nudnym 0:0. Mimo to nie jest źle, remis z liderem Ekstraklasy. Nadal bez porażki w tym roku, na 5 spotkań 9 punktów.

Przed nami mecz z Zagłębiem. Wreszcie udało nam się przejąć inicjatywę z rywalem ,tkóry prezentują w miarę sensowny poziom. KGHM bez celnego strzału na bramkę. My z 7 i jedną bramką, strzelcem Jean Carlos, który dopiero co wróćił z wielomiesięcznej kontuzji. To było dla niego bardzo ważne trafienie.
3 punkty dla nas.

Jedziemy do ̶C̶z̶ę̶s̶t̶o̶c̶h̶o̶w̶y̶ Bełćhatowa. Raków dalej bez swojego stadionu. Świetne rozpoczęcie, w 7 minucie Buksa, w 14 po raz kolejny Jean Carlos. I był to nasze ostatnie 2 celne strzały w tym meczu. Raków miał ich natomiast 12 z czego wykorzystał również 2.
Remis 2:2.

Znów pytam się Gino czy nie przesadziłz przygotowaniami. Już nie krzyczy że Nein. Coś tam mówi ale nadal gościa nie rozumiem. Czyli chyba jednak przesadził.

Gramy u siebie z ŁKSem.
Kolejny wyrównany mecz, mogliśmy go wygrać ale Vukan nie wykorzystał karnego. Mimo olbrzymiej przewagi w posiadaniu nie udało nam się zrobić z piłką nic spektakularnego.
0:0

Jedziemy do Wrocławia, a jak wiadomo - ponad śląskiem tylko niebo. No i jeszcze 10 innych zespołów ale tym się już nie chwalą. Powtóka z meczu z ŁKSem - przewaga w posiadaniu i nic z tego. MEcz byłtak nudny że nawet piłkarzom się nie chciało walczyć - tylko jedna żółta kartka.
Kolejny remis 0:0
Lettieri ucieka ze wzrokiem.

Ostatni mecz w rundzie zasadniczej - Puszcza Niepołomice. Jak nie teraz to już nigdy. Olek Buksa wziąłchyba sobie do serca do powiedzenia, bo zagrał mecz perfekcyjny. Gówniarz strzelił 4 bramki, jakby stałna bramce to by jeszcze pewnie coś wybronił. Niestety nie stał i Puszcza strzeliła nam 2 bramki. 4 to jednak więcej niż 2, a ca za tym idzie - wygrywamy 4:2.

Po 30 kolejkach, zajmujemy 4 miejsce. Od razu też wyjaśniła siękwestia spadku z ligi, GKS Tych, Chojniczanka i Puszcza zawiesiły tak nisko poprzeczkę że niżej się już chyba nie da. Stąd też pozostałe 5 zespołów z grupy spadkowej jest bezpieczne i grają już tylko o kasę za końcowe miejsce.

Prezes zaprosił mnie na rozmowę. Stwierdził że wykonałem swoje zadanie. Oczywiście nadal walczymy o miejsce, które pozwoli nam zagrać w eliminacjach do europejskich pucharów. Jest dobrze ale liczy na to że będzie lepiej.

Też na to liczę patrząc że w tym roku rozegraliśmy 10 spotkań w których zdobyliśmy 18 punktów, żadnej porażki.

#spidermanager #wislakrakow #footballmanager
Pobierz SpiderFYM - Ostro przepracowaliśmy okres przygotowawczy w styczniu.
Gino na początku...
źródło: comment_1585587453E5VJaxG8wGfTqyyBH1mnZ8.jpg
  • 3