Wpis z mikrobloga

Hej Astromirki,
Włosi ogłosili rewelacyjne odkrycie, że obserwowana przez nich asteroida jest w rzeczywistości układem podwójnym asteroid, ale "zapomnieli wspomnieć", że wstępne odkrycie nastąpiło siedem lat wcześniej w Szwajcarii.

Planetoida (7132) Casulli krąży sobie wewnątrz Pasa Planetoid. Posiada spłaszczoną, eliptyczną orbitę (e=0.21), okres obiegu wokół Słońca równy niemalże 3,5 lat oraz... posiada kompana. (7132) Casulli jest więc układem podwójnym \o/. Główny składnik ma około pięć razy większą średnicę od swojego towarzysza. Obydwa krążą wokół wspólnego środka masy układu z okresem 36,5 godziny. Większy składnik posiada okres rotacji zaledwie 3,5 godziny, co sugeruje, że posiada on sferoidalny kształt.

Czy można powiedzieć, że (7132) Casulli ma w istocie... księżyc? Wydaje się to niepoprawne, bo przecież rozmiary obydwu składników są tak różne! Czy aby na pewno? Zerknijmy na Księżyc i Ziemię. Stosunek ich średnic jest 0,27, to znaczy że Ziemia jest tylko 3,7 razy większa w średnicy od Księżyca. Spójrzmy teraz na Plutona: ta największa z karłowatych planet kręci fikołki wraz ze swoim o połowę mniejszym księżycem, Charonem. Kiedyś co odważniejsi astronomowie mówili o tandemie Pluton-Charon jako o układzie podwójnym. Dziś mówi się tak standardowo, chociaż kolokwialna stwierdzenie "Charon, księżyc Plutona" jest wciąż żywe. To co, "księżyc", czy "mniejszy składnik układu"?

Trzeba przyznać, że przykład z Ziemią i Księżycem był trochę nie fair. Porównywać należy przecież masy obiektów, a nie ich średnice. Sęk w tym, że nie znamy mas składników układu (7132) Casulli. Niby można spróbować je oszacować przy użyciu praw Keplera i zakładając ich średnia gęstości, ale ja się tego nie mam zamiaru podejmować. Może ktoś z czytających?

Koniec końców, odpowiedź na pytanie "czy to księżyc?" nie jest oczywiste dla układów ze stosunkami mas składników tak bliskich jedynce. Łatwiej stwierdzić to dla Księżyców Galileuszowych i króla planet Układu Słonecznego, Jowisza. Jego księżyce są tak małe, że Jowisz niemalże nie czuje ich grawitacji. Gdyby nie to, że czochrają go po magnetosferze i rysują mu zorze polarne na biegunach, nie wiedziałby o ich istnieniu. Wracając jednak do asteroid, utarło się mówić o "układach podwójnych", a "asteroidy z księżycem" są dopuszczalne jako legalny chwyt marketingowy, że ktoś przeczytał twój plakat konferencyjny lub napisał o twoim badaniu w renomowanym czasopiśmie naukowym, jak Daily Mail lub Buzzfeed. Niemniej, całkiem fajna sprawa.

Co z naszymi bohaterskimi Włochami? Napisali telegram o odkryciu, tak jak to się standardowo robi. Potem dopiero, na swojej stronie internetowej zamieścili kopię telegramu z notką prostująca na końcu, że "zapomnieli w telegramie napisać o tym, że odkrycia dokonała już wcześniej inna grupa ze Szwajcarii". Tłumaczyli, że "obserwacje z 2013 roku nie oddały pewnego modelu układu podwójnego". Niby OK, ale takie rzeczy pisze się obowiązkowo w notce o odkryciu. A jeśli się o tym zapomni napisać, to pisze się erratę, która jest od razu publikowana. Żeby było weselej, równoległe z Włochami obserwacje pod kątem potwierdzenia podwójnej natury obiektu (7132) Casulli prowadzono z Czech. I potwierdzono. Tyle tylko, że czekano z ogłoszeniem potwierdzenia, najpewniej do czasu publikacji artykułu naukowego, a Włosi wysłali po prostu telegram. Można i tak. Mnie też parę razy ubiegli ludzie pracujący nad tym samym pisząc po prostu telegram, znam to uczucie.

(7132) Casulli jest układem podwójnym. Krąży w przeciętnej odległości 2,3 AU od Słońca i gdyby zakładać, że składa się z wyłącznie jednego obiektu, to jego średnica wynosiłaby blisko dziewięć kilometrów. Amatorzy astronomii z teleskopami o średnicy od 30 cm wzwyż mogą śmiało próbować zaobserwować ten obiekt. Wystarczy wejść na stronę JPL CalTechu i wyszukać współrzędne obiektu wpisując jego nazwę: "Casulli".

Czystego nieba życzę!

PS: Jako obrazek do wpisu posłużyła mi grafika przedstawiająca wyobrażenie układu podwójnego asteroid wykonana przez ESA.

-----------------------------------------------------------------------------
Takie rzeczy tylko w #astronomiaodkuchni ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
Ostatnie pięć wpisów:
- [Zaplamiona gwiazda o ekstremalnej zmienności [news]](https://www.wykop.pl/wpis/48276471/hej-astromirki-dzisiejszy-nius-z-astronomiaodkuchn/)
- [Drogi pamiętniczku, utknąłem w płaskim wszechświecie [opowiadanie]](https://www.wykop.pl/wpis/47985611/drogi-pamietniczku-utknalem-w-plaskim-wszechswieci/)
- [Zorze polarne na gwiazdach [nius]](https://www.wykop.pl/wpis/47593751/zorze-polarne-na-gwiazdach-o-trzy-lata-temu-pisale/)
- [Wybuch supernowej oraz rozchodzenie się echa świetlnego [nius]](https://www.wykop.pl/wpis/47455091/sekwencja-zdjec-z-hubble-a-przedstawiajaca-wybuch-/)
- [Odkrycie pięciu planet i ośmiu kandydatów na planety wokół pobliskich czerwonych karłów [nius]](https://www.wykop.pl/wpis/46656719/hej-astromirki-lapcie-goracego-niusa-o-ktorym-jutr/)
-----------------------------------------------------------------------------

Poza tym: #astronomia #kosmos #ciekawostki
Al_Ganonim - Hej Astromirki,
Włosi ogłosili rewelacyjne odkrycie, że obserwowana prz...

źródło: comment_1585321840kuiiwa9zD7oFXmlhfmYdZH.jpg

Pobierz
  • 17
@KubaGrom: Trzeba tu uściślić, że to nie są tylko lepsze obserwacje, ale przyłożony model tłumaczący zmienność blasku oraz oficjalna decyzja grupy badawczej, żeby ogłosić swoje badania. Decyzja, która przez, zapewne, nieopatrzne działanie, pominęła historię badana obiektu w komunikacie o odkryciu. Zapewne w artykule naukowym, o ile do niego dojdzie, będzie wszystko poprawnie opisane. Nawet jeśli sami o tym znowu by "zapomnieli", to recenzenci im to wypomną. Dlatego tak ważny jest proces
@Al_Ganonim: Z tą pierwszą też bywają problemy. Nie tak dawno Naturę wycofało pracę rosyjskiej badaczki na temat klimatu, aktywności Słońca i barycentrum układu słonecznego. Po publikacji inni naukowcy wytknęli błędy w sposobie dowodzenia też.
@Al_Ganonim: Ciekawe czy uda nam się kiedyś odkryć 2 planety o podobnej masie w układzie podwójnym, to by było dość interesujące.
Fajne miejsce akcji dla jakiejś powieści/filmu/gry SF, np. 2 planety typu ziemskiego które powstały w wyniku rozerwania jednej większej, o podobnej wielkości i składzie na których życie wyewoluowało osobno. To ma spory potencjał do opowiedzenia ciekawej historii.
@1qazxc1: :O Nie znam, ale to by było mega ( ͡º ͜ʖ͡º) Teoretycznie, jest to możliwe, ale okropnie mało prawdopodobne. Przynajmniej jeśli chodzi o księżyce księżyców na stabilnych orbitach. Bo takie tymczasowe księżyce księżyców to się mogą zdarzyć, chociaż też będą bardzo rzadkie.

@dziadeq: Ma być jedna taka. C/2019 Y4 (ATLAS). Jest całkiem możliwe, że będzie miała wystarczający blask, by ją zobaczyć gołym okiem. Tym
Dobrze by to było. Chociaż, znając obecnie promowane mechanizmy formowania i ewolucji planet, jest to bardzo mało prawdopodobne.


@Al_Ganonim: Słyszałem kiedyś teorię że księżyc mógł powstać w wyniku kolizji która oderwała kawałek formującej się ziemi. Można sobie wyobrazić sytuację że taka formująca się planeta została rozerwana i ze szczątków powstały 2 o podobnej masie na tyle dużej żeby utrzymać atmosferę. Może nawet były by do siebie skierowane ciągle tymi samymi stronami.
@Lisiu: Nie no, wiadomo, można sobie pozwolić na rozważanie dowolnie nieprawdopodobnych akcji. Pamiętam jak na mirko próbowaliśmy ogarnąć, jak kopnąć Plutona, żeby ten metodą samych asyst grawitacyjnych wpadł na quasi-stabilną orbitę Marsa, tam przekroczył granicę Roche'a i rozkruszył się na powierzchnię Czerwonej Planety, dzięki czemu ta dostanie nowy zapas wody, jej atmosfera zgęstnieje i... voila, terraformacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Al_Ganonim: mogę się strasznie mylić (i pewnie się mylę), ale gdzieś mi coś świta z tyłu głowy, że księżyc jest księżycem wtedy kiedy obiega ciało niebieskie inne niż gwiazda i wspólny środek masy znajduje się wewnątrz większego. To prawda czy pomieszałem parę różnych rzeczy?
BTW super wpis as always :)
@1qazxc1: @Al_Ganonim: Księżyc księżyca to klasyczny przypadek problemu trzech ciał. Są teoretycznie w miarę stabilne układy tego typu, na przykład księżyc na dosyć odległej orbicie i krążący wokoło niego mniejszy na bardzo małej, który przez to dużo silniej odczuwa jego grawitację niż grawitację właściwej planety. To w zasadzie sytuacja planet z księżycami, krążącymi wokół słońca. Taki mały sub-księżyc mógłby krążyć na przykład wokół Febe, księżyca Saturna na odległej orbicie. Najbliższy