Wpis z mikrobloga

Temat nieprzygotowania służby zdrowia na obecną epidemię jest gorący. Jak myślicie (a może są tutaj specjaliści?) ile w służbie zdrowia powinno być respiratorów, lekarzy, strojów zabezpieczających i innych rzeczy aby nie groziło nam załamanie służby zdrowia? Wszystko powinno być planowane na zasadzie jakiegoś kompromisu. Tak jak np buduje się kanalizację.
Nie kładzie się rur o średnicy 1 metra kiedy raz w roku występuje POTĘŻNA ulewa.

Osobiście uważam, że naszą służbę zdrowia niszczą te podstawowe wizyty, podstawowa diagnostyka. Mamy epidemię i nagle przychodnie są puste ludzie przestali chorować? można wrzucić kartkę z receptą do puszki i odebrać smsa z kodem eRecepty?
Albo np wizyty u specjalistów. Idziesz do lekarza rodzinnego po skierowanie do specjalisty np chirurga bo boli cię kolano. Zdrowy rozsądek podpowiada, że jeżeli boli kolano to na pierwszą wizytę przydałby się chociaż rentgen tego kolana. A tak idziesz do specjalisty a on mówi, że da ci skierowanie na RTG. Kolejna wizyta, stracony czas i pieniądze.
#koronawirus #sluzbazdrowia #przemyslenia
  • 5