Wpis z mikrobloga

@Maneharno

@DrogoweSafari: paracetamolem koronowirusa się leczy? Po kij nam ta kwarantanna


Tak dzbanie, koronawirusa leczy się paracetamolem. Nazywamy to leczeniem objawowym, tj. podawaniem leków np. przeciwbólowych, przeciwgorączkowych.
NIE leczy się go natomiast śpiewem, zaklęciami, obrazkami na ścianie czy ruchami rąk wzdłuż ciała naśladującymi kształt dwóch desek zbitych poprzecznie względem siebie.
@DrogoweSafari: Jak w ogóle wygląda leczenie zarażonych? Skoro nie ma lekarstwa leczymy jedynie objawy a jeżeli jest taka potrzeba używamy respiratorów by podtrzymać przy życiu?

Może ktoś się z mirków orientuje?
@DrogoweSafari: te, naukowiec, ale wiesz ze efekt placebo istnieje, i wiara w poprawę potrafi faktycznie pomóc? Jeżeli komuś pomoże odśpiewanie pierwszej kasety molesty wspak to nie możesz mu tego odmawiać. A negowanie zabobonów które pomagają jest niemoralne. Jak to się mówi: "jeden lubi jak mu walca grają a drugi jak nogi śmierdzą" czy jakoś tak ;)
#!$%@? tam naukowcy, lekarstwa, lekarze i pielęgniarki


@DrogoweSafari: Ale tak szczerze - to co zrobili "naukowcy, lekarstwa, lekarze i pielęgniarki"? XD Z tego co wiem, to nie ma w zasadzie żadnego leku na SARS-cov-2 i w zasadzie to jeden #!$%@?, czy taki pacjent wyląduje w szpitalu, czy w piwnicy. Gość po prostu to przeleżał.

Ja #!$%@?ę, facet powiedział, że "Bogu dzięki wyszedł ze szpitala", a na Wykop już trafia gimbusiarska sraka
@multikonto69: O #!$%@?, porównywania podziwu do nauki i współczesnej medycyny do pedofili w sukienkach którzy są wrzodem na dupie każdego społeczeństwa to jeszcze nie widziałem XD i nie, nie jeden #!$%@? - choroba w części przypadków stwarza przymus leżenia w śpiączce pod respiratorem i podawania odpowiedniej kombinacji leków które znamy obecnie i pomagają. Bóg robi gowno bo nie istnieje, istnieją natomiast lekarze i lekarki jak i całe zaplecze pielęgniarskie aby nawet
@rafsiemens: To nie jest podziw do nauki. To jest czysty szamanizm. Jak kiedyś zostawiano myślenie kapłanom w sukienkach, tak teraz zawierza się wszystkiemu, co jest opatrzone metką "naukowcy". I później główna jest zasrana albo fejkami, albo jakimś #!$%@? z SWPS bez żadnej wartości naukowej.

Kiedyś trzeba było murzynom pokazywać różne bajery, a teraz wystarczy #!$%@?ć do Internetu dowolną brednię z metką "naukowcy".

Zresztą, ten gnój dotyczy #!$%@? "Bogu dzięki". Zupełnie jak
@BaRi

@DrogoweSafari: te, naukowiec, ale wiesz ze efekt placebo istnieje, i wiara w poprawę potrafi faktycznie pomóc? Jeżeli komuś pomoże odśpiewanie pierwszej kasety molesty wspak to nie możesz mu tego odmawiać. A negowanie zabobonów które pomagają jest niemoralne. Jak to się mówi: "jeden lubi jak mu walca grają a drugi jak nogi śmierdzą" czy jakoś tak ;)


Oczywiście że mogę mu tego odmówić; jeśli wierzysz w szamanów w sutannach twoja sprawa,